Byliśmy dziś u weta. Nasza pani doktor chora

Był ulubiony dr J

Kazał nam się zastanowić czy wchodzimy, czy rezygnujemy i przyjedzemy jak D wróci

Ale że nam zależało na dzisiejszym szczepieniu to poszłyśmy. Ann, ja i 15 kilo transporterka

Ledwo dało się unieść.
Chłopaki zostali zważeni...
Budrys (1,5 roku) 4,45kg
Migdał (10 m-cy) 4,7 kg
Budrys wygląda normalnie, ładnie, szczupło. Migdał jak baryłka

Mamy za zadanie min 20dkg schudnąc
(Stella 2,45 kg

)
Doktor J się faktycznie zaczął mocno starać, no w zyciu tak dokładnie mi kotów nie badał. Kazał mi napisać w tym necie, że się stara, no to napisałam
Koty zostały obejrzane od prawa i lewa, znaczy się z przodu i styłu

i zaczepione obydwa przeciw wściekliźnie. Jeszcze tylko rejestracja w związku i już jesteśmy gotowi na wystawę
Poza tym że ogólnie wyglądają na zdrowe to mamy mały problem z dziąsłami

Obydwa mają mocno zaczerwienione dziąsła przy zębach, takie rozpulchnione grudeczki w pyszczku. Budrysowi zaczyna się odkładac kamień

, ale i tak Migdał ma w gorszym stanie dziąsła
Dostałam zalecenie kupienia w aptece czegoś na dziąsła i smarować, smarować, smarować dziąsła. Strasznie mnie będą futrzaki kochać za to smarowanie

I czy ktoś może jakieś mazidło polecić? Lepiej kupić takie dla dorosłych czy dla dzieci??
No i to na tyle. Podyskutowałyśmy jeszcze z drem J o różnych takich i wróciliśmy do domku. Teraz towarzystwo śpi i zbiera siły na noc
