Pod blokiem - Klodzik w DS!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 07, 2014 10:29 Re: Pod blokiem - Klodzik u margoth82 ciągle zasmarkany :(

gorączki nie miał, ale żólte gluty są nadal.mamy czas do soboty- jak się nie wykuruje to leczymy, jak mu przejdzie to w przyszłym tyg. możemy doszczepiać.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Śro maja 07, 2014 19:35 Re: Pod blokiem - Klodzik u margoth82 ciągle zasmarkany :(

aha dziś DS napisał czy go mogą w weekend zabrać. Nie wiem co zrobić? boję się, że stres związ. z nowym otoczeniem, transportem itp. pogorszy sprawę :(

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Śro maja 07, 2014 19:48 Re: Pod blokiem - Klodzik u margoth82 ciągle zasmarkany :(

kurka...
Nie wiem, co ja bym zrobiła...
Pewnie nie oddałabym w takim stanie...
Ale to jestem ja - absolutnie nie mówię, co masz robić. Klodzik jest u Ciebie, Ty go widzisz na co dzień i wiesz na co można sobie pozwolić.
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro maja 07, 2014 21:06 Re: Pod blokiem - Klodzik u margoth82 ciągle zasmarkany :(

ech ja to bym go w ogóle nie oddawała. Moje ukochane Pingwiniątko :(
Niestety ani budżet ani mieszkanie nie są z gumy, a pomocy wymaga nadal spora gromadka. Nie widzę trochę tego, jak on z byle powiewu, siedzenia obok uchylonego okna smarcze i niemrawy się robi to co dopiero w stresie - długa podróż, zmiana otoczenia, nowy kot :( Ciągle mam przed oczami go wtedy jak miał prawie 42stopnie i nie miał siły jeść i drżę, że go wydam i będzie powrót tej historii, a tego bym nie zniosła.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Śro maja 07, 2014 21:13 Re: Pod blokiem - Klodzik u margoth82 ciągle zasmarkany :(

Margoth moja wetka będąc w USA poznała pewną strategię dotyczącą leczenia kotów przewlekle chorych na na kk.
Pobieżnie przeczytałam ten wątek, ale rozumiem, że kot ma nawracające infekcje?
Jak się poda antybiotyk jest dobrze, a potem glut wraca?
Antybiotyk może być nawet celowany, czyli robi się posiew, a i tak nie ma efektu.
Strategia polega na 6 tygodniach podawania unidoxu.
Może porozmawiaj ze swoimi wetem, o takim leczeniu?
Pod koniec przyszłego tygodnia będę u wetki, mogę spytać o namiary na ten ośrodek w USA, w którym tak się koty leczy.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14778
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro maja 07, 2014 21:40 Re: Pod blokiem - Klodzik u margoth82 ciągle zasmarkany :(

Dostawał właśnie unidox, ale na pewno krócej, niż piszesz.
U mnie dostawał kilka dni, potem margoth kontynuowała, ale niedługo, bo wet mi powiedział, żeby podawać 10 dni i tak też przekazałam.
Trzeba by faktycznie pogadać z wetem. Może gdyby ten unidox przedłużyć, to by coś pomogło?
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw maja 08, 2014 21:40 Re: Pod blokiem - Klodzik u margoth82 ciągle zasmarkany :(

dziewczyny on nie dostaje antybiotyku co chwilę. Wet bardzo jest ostrożny jeśli chodzi o faszerowanie antybolami w ślepo. Jak Klodzio smarcze bez gorączki i żółtych glutów to wprowadzamy rutinoscrobin przez kilka dni, czyścimy nosek freenosem i zakrapiamy sulpharinolem, inhalujemy i bardzo dbamy żeby był w cieple.
Tylko, że on przestaje smarkać na tydzień, dwa, a potem wystarczy wyjście na balkon, siedzenie przy oknie itp. i znowu glut.
A jak gluta zaniedbać przez 2-3 dni to robi się żólty i pojawia się temperatura i złe samopoczucie.I wtedy leki.
Ja mam wrażenie , że on jest nosicielem tego herpesa i ma nie za wysoką odporność i wystarczy lekki jej spadek, oziębienie organizmu itp. żeby reagowac katarem, a jak się katar zaniedba chwilę to się nadkaża bakteryjnie. Dajemy radę bez antybiotyków tylko, że no właśnie, u mnie ma dobrostan - zero stresu, dobra karma i reagowanie na każdy najmniejszy nawet spadek nastroju czy pogorszenie samopoczucia. A jak będzie jak dojdzie stres? najpierw pojedzie kilka godzin, potem nowe miejsce, nowy kot itp, nie pozwoli sobie noska wyczyścić (bo tego nie cierpi).
Znowu też daję mu imunoglukan, bo robiliśmy przerwę w podawaniu zgodnie z zaleceniami (miał już biegunkę od betaglukanu).

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Pt maja 09, 2014 7:30 Re: Pod blokiem - Klodzik u margoth82 ciągle zasmarkany :(

A może podać zylexis? 3 dawki co 2 dni. Tak w sytuacji awaryjnej było podane u Frani jak nie mogła wyjść z herpesa, bo miała odporność "zjechaną" po calici w wersji monstre. Tylko to jakieś 150 zł leci na serię:( .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt maja 09, 2014 8:43 Re: Pod blokiem - Klodzik u margoth82 ciągle zasmarkany :(

pogadam w sobotę z wetem. Może to jest metoda- podać Zylexis znowu, a potem najwyżej doszczepić.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Wto maja 13, 2014 10:29 Re: Pod blokiem - Klodzik u margoth82 ciągle zasmarkany :(

mimbla64 pisze:Margoth moja wetka będąc w USA poznała pewną strategię dotyczącą leczenia kotów przewlekle chorych na na kk.
Pobieżnie przeczytałam ten wątek, ale rozumiem, że kot ma nawracające infekcje?
Jak się poda antybiotyk jest dobrze, a potem glut wraca?
Antybiotyk może być nawet celowany, czyli robi się posiew, a i tak nie ma efektu.
Strategia polega na 6 tygodniach podawania unidoxu.
Może porozmawiaj ze swoimi wetem, o takim leczeniu?
Pod koniec przyszłego tygodnia będę u wetki, mogę spytać o namiary na ten ośrodek w USA, w którym tak się koty leczy.



mimlbo jak możesz to proszę zapytaj o tę strategię leczenia.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Sob maja 17, 2014 11:57 Re: Pod blokiem - Klodzik pojechał do DS

stało się pojechał do DS
rano jeszcze byliśmy u weta na kontrolnych badaniach- biochemia super, morfo ok, poza tym, ze lekuśno niższa hemoglobina- do zwalczenia dietą i ponownej kontroli.
FIV/FelV nadal ujemny.
ma dostawać wspomagacze odporności, a potem na tydzień sterydowe kropelki do nosa.
umowa adopcyjna podpisana, dostał na drogę swój kocyk polarowy niebieski jak na chłopaka przystało, ulubioną wędkę z piłką na końcu, kropelki do nosa," witaminkę" (immunoglukan), całusa w łepek i pojechał.

To jest chore, ale płaczemy teraz wszyscy -ja, M, moja mama, bo jak tu żyć bez Pingwinka naszego kochanego :(

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Sob maja 17, 2014 12:08 Re: Pod blokiem - Klodzik pojechał do DS

margoth82 pisze:stało się pojechał do DS
rano jeszcze byliśmy u weta na kontrolnych badaniach- biochemia super, morfo ok, poza tym, ze lekuśno niższa hemoglobina- do zwalczenia dietą i ponownej kontroli.
FIV/FelV nadal ujemny.
ma dostawać wspomagacze odporności, a potem na tydzień sterydowe kropelki do nosa.
umowa adopcyjna podpisana, dostał na drogę swój kocyk polarowy niebieski jak na chłopaka przystało, ulubioną wędkę z piłką na końcu, kropelki do nosa," witaminkę" (immunoglukan), całusa w łepek i pojechał.

To jest chore, ale płaczemy teraz wszyscy -ja, M, moja mama, bo jak tu żyć bez Pingwinka naszego kochanego :(


Ja tu zachowam trochę rozsądku i :dance: :dance2: :dance:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Sob maja 17, 2014 13:16 Re: Pod blokiem - Klodzik u margoth82 ciągle zasmarkany :(

margoth82! nie rycz, bo i ja ryczę!

Mały, chudy, brudny, ledwo żyjący zasmarkaniec z budki pod blokiem - jest teraz pięknym, zadbanym (już prawie zdrowym!) domowym przytulaskiem.

Wzruszyłam się...

Jeżeli kiedykolwiek będę mogła Ci się odwdzięczyć za to, co zrobiłaś dla tego smarkacza, to wal śmiało.
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob maja 17, 2014 13:28 Re: Pod blokiem - Klodzik w DS!

:ok: :ok: :ok: :ok: :kotek: :ok: :ok: :ok: :ok: :piwa: :catmilk: :catmilk: :cat3: :cat3: :kitty: :kitty: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 4013
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Pon maja 26, 2014 21:00 Re: Pod blokiem - Klodzik w DS!

jestem w stałym kontakcie z DS. Kloduś się zaaklimatyzował, zaprzyjaźnił. jak wrócę z delegacji do piep...onego pełnego wygłodzonych, chorych kotów Tunisu to wrzucę fotki.
Niepokój mi nie minął zwłaszcza po ty co stało się z KOTyldunią :( ale musze być dobrej myśli.
Klodizk dokazuje, ładnie zjada witaminkę, będzie miał powtórne badania. No i dom zabezpiecza okna uchylne, bo ich pierwszy kot kiedyś utknął na ich oczach (ma się dobrze
-moja siotra go zna) i od tej pory mają paranoję.
I tak sie boję. Jak Pingusiowi naszemu coś się stanie to zamkną mnie w psychuszce :(

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 57 gości