Herbaciana norka Alienorka - 98 exo DT/DS

[Kinnia]

to i ja o pogodzie
od tygodnia burza wisi nad miastem - ludzie ledwo chodzą, karetka wciąż wyje bo ciśnieniowcy padają, gdy jestem w domu, wciąż nasłuchuję sąsiada (bardzo fajny człowiek, mieszka sam), którego już 2 razy karetka zabierała

[Alienor]

Teraz nie pada, za to wieje tak, że głowę urywa.

[Beasia]

Właśnie do tego huraganowego wiatru doszedł jeszcze deszcz Mam z psicą jechać do weta, ale zanim ona dojdzie do samochodu to jej długie futro nasiąknie jak gąbka, więc chyba przełożę wizytę na przyszły tydzień

[Alienor]

Ale na najazd husytów na Toszek przyjedziesz, prawda? Padać zaczęło jakieś 15 minut po tym jak napisałam, że nie pada. Koty same nie wiedzą czego chcą i tylko nas w tej przedwczesnej jesieni ratuje herbata http://www.youtube.com/watch?v=lDEwyG25V_4

[morelowa]

To nie jest przedwczesna jesień spoko, jutro kulminacja wody i wiatru, a potem już coraz lepiej. W końcu dzisiaj jeszcze zimni ogrodnicy. { w związku z czym włączyłam na noc na parę godzin ogrzewanie}

[Alienor]

Na razie za oknem leje i piździ. W ramach tego poległy mi buty w drodze do pracy. Ale przyszedł mi "All Clear" więc nie jest całkiem badziewnie (bo kończyłam Blackout i wizja czekania Bóg-wie-ile na 2gą część mnie przerażała). Mam nieodparte wrażenie, że jak obie skończę to załapię kaca książkowego.

[Kociama]

Dziewczyny trzymajcie się na tym Toszku
uwaga na nerki Marzenko

a ja wpatruje się w kwitnącą herbatę,nie miałam serca wyrzucić tego kwiatu,codziennie zalewam go czystą wodą i patrzę na to cudeńko,jesoo oby nie zachciało mu się zbyt wcześnie zgnić

[Alienor]

Jak chcesz żeby dłużej przetrwał to w przeciągu trzeba powiesić łepkiem w dół. W suchym miejscu. I ewentualnie spryskiwać odrobiną wody, żeby nie zwinęło się za bardzo. I jakby co to Ci następną przywiozę przy okazji lub przez Basię podeślę
U nas jeszcze wilgotno, ale już tak strasznie nie leje. Tylko pada . Koty śpiące i nastawione miziankowo więc rąk brakuje do głaskania.

[Alienor]

Wróciłyśmy całe i prawie zdrowe (no, trochę pociągające) ale uchetane jak konie po westernie. Ale było fajnie i dobrze się bawiłyśmy. I nie padało w niedzielę, wręcz przeciwnie .

[Kinnia]

to teraz relację poproszę (jak juz po pracy do domu się zwlekłam a nie ukrywam, że zastanawiałam się po co wychodzić skoro i tak jutro muszę wrocić )

[Alienor]

Ale tak dużo do opowiadania to nie ma - ja pojechałam w sobotę po południu, a Ala z naszymi znajomymi w niedzielę rano przyjechała (z przebojami, bo pociągi wypadały lub miały 1,5h spóźnienia). Ja się mogłam nagadać z przyjaciółmi, polansić się odrobinę (zwłaszcza że kumpela mi kruseler pożyczyła http://4.bp.blogspot.com/-mXQp1Hgd3uo/To8IC1GrMFI/AAAAAAAAGjY/u8GLLOPDUuI/s1600/kruseler%2B1%2B%25281%2529.JPG) i generalnie wypoczywać. Ala walczyła jako lekkozbrojny po stronie husyckiej. Były wystrzały z bombardy, piszczeli i hakownic, salwy strzał i pojedynki rycerzy, a co jakiś czas grał Percival. A potem dzięki kumplowi wróciłyśmy szybko do domu i tyle. Koty przeżyły naszą nieobecność bez większych chyba niepokojów, bo ani strat w futrach (w sensie zadrapań), ani w dobytku nie stwierdzono.
Aha, kupiłam sobie szklany pucharek na okoliczność jakbym kiedyś miała znów za damę robić (w tym stylu, choć bardziej przypominający szklankę: http://www.wulflund.com/img/goods/en/medium/shot-glass-set-forrest-glass_2.jpg).

[Kinnia]

czyli było super, lux, ekstra

fajnie

[fenek_k]

Tezezmy byli w toszku, tylko zesmy sie spoznili na wojowanie i moj syn jedynie powojowalna miecze z rycerzem co ofiarnie z kazdym dzieckiem stawal w szranki.
Dzieciom sie podobalo.
Szklanice widzialam , fajne.

[Alienor]

To bardzo nam miło że się podobało, szkoda że nie widzieliście wszystkiego (http://www.youtube.com/watch?v=Tq7LfBCQVIM).

A dziś koty się naćpały kocimiętką - udało im się otworzyć moją szafę, w której był drapak dżdżownica z woreczkiem kocimiętki. Zużyły całą, a drapak został wylizany. W ramach cudownych zapachów Lara, której Ala zapachniała nagle przyjaźnie ocierała się o nią, zamiast tajniaczyć

[Kociama]

Super że całe i zdrowe
pewnie strzały latały koło głowy a to mnie zawsze martwi ze która oberwie,ale teraz juz wiem że nie sa tak ostre jak sobie to w głowie układałam
Alienorku a moja herbatka cały czas kwitnie ,zmieniam codziennie wodę w naczynku jest taka cudna i tak sobie myślę,skoro ona daje rade to i ja będe się trzymac dzielnie jak ona
Ściskam Was mocno a ćpuny kocimiętkowe całuje