Ja nie wiem? Ja wiem, ja źle znoszę presję
W pon mieliśmy w pracy tzw Dni Otwarte, przychodziły do nas podstawówki, wszystko wg grafiku, jednak klasa zwiedza sale na II piętrze (w wybranych salach 10minutowe "pokazy"), inna klasa idzie wg wybranych sal parterem, potem się wymieniają, wszystko tip top co do minuty zaplanowane, bo to w trakcie lekcji więc trzeba ominąć przerwy, wymienić klasy itp itd. Ja miałam "skecz" z królową brytyjską w roli głównej, nawet świetną perukę kupiłam na tę okoliczność na amazonie. Poleciałam do pracy 2h przed wszystkim dopiąć wszystko na ostatni guzik i przećwiczyć jeszcze raz rolę z "królową" po czym dziewczyna na godzinę przed przyjściem gości zablokowała się i powiedziała, że ona nie będzie, bo nie może, bo się stresuje, bo zapomina, bo dzieci nie lubi

itp. Nie pomogły prośby, groźby i namowy... no mur oporu z jej strony i koniec. Już bym sama to wszystko odegrała, gdybym zmieściła się w sukienkę przygotowaną dla królowej

ale jedyne co mi zostało to szukać nowej aktorki "z łapanki" i nagle nauczyć ją wszystkiego w godzinę

Na szczęśćie poradziła sobie śpiewająco a w sukience, peruce i z perełkami wyglądało przebojowo
Ania, jutro czekam na równie pozytywną relację
