Koty cmBrwinów, jest ich ponad 40.Potrzebna karma, karmiciel

[meg11]

Ania, nie wygłupiaj się!

Ponieważ chciałam być grzeczna, więc wniosku, jaki sam sie nasuwa nie napisałam.
Zrobiła to meg - super!

I jeszcze wyszło że jestem niegrzeczna

[inga.mm]

no tak - faktycznie.
Cokolwiek palnęłam.
Jesteś kochana i szczera.

[brwinowianka]

Mam wrażenie, że z jakiś względów umyślnie stawia się tu opór i nie przyjmuje do wiadomości faktu, że kotom z brwinowskiego cmentarza karmy nie brakuje. Nie brakuje jej dzięki wieloletniej pracy osób codziennie karmiących koty i finansujących pokarm ze swych prywatnych środków, a od pewnego czasu ściśle współpracujących z gminą Brwinów.
Raz jeszcze wyjaśniam, że karma dostarczana przez gminę zabezpiecza dokarmianie zwierząt a nie potrzeby pokarmowe kotów. Głównym i codziennym pożywieniem kotów na cmentarzu brwinowskim jest karma mokra z puszek, gotowane i surowe mięso zaś w okresach chłodu ciepłe gotowane mięso z makaronem i olejem. Dzięki tym właśnie posiłkom koty otrzymują wystarczającą ilość pożywienia dziennie. Ich zdrowy wygląd poświadcza oddanie, zaangażowanie i niezawodność brwinowskich karmicieli.
Dobra karma sucha jest kotom również podawana przy codziennym karmieniu, jednak ze względu na jej wysoką cenę nie pozostawia się jej po zakończeniu karmienia. Pozostawianie suchej karmy w dostępnych miejscach na cmentarzu nie jest rozwiązaniem - wabi ona inne zwierzęta /psy, nornice, szczury/, które również korzystają z karmy i stwarzają zagrożenie cmentarnym kotom /chodzi tu o psy/. Owszem, dokarmianie psów jest sprawą równie ważną, jednak karmienie kotów i psów w tym samym miejscu nie funkcjonuje. Karmienie kotów wolno żyjących wymaga więcej czasu i wręcz indywidualnego podejścia aby uzyskać zamierzony cel.
Nieustające, gorące apele o ratunek i pomoc dla " głodujących 50-ciu kotów z cmentarza w Brwinowie" są w obliczu faktycznego stanu rzeczy dużym nadużyciem.
Każda działalność na rzecz dobra zwierząt jest bezcenna jeśli jest właściwa.
Nie wątpię w niczyje zaangażowanie i dobre intencje, irytuje mnie tu jednak zatwardziała uporczywość i niezdolność akceptacji zaangażowania i poświęcenia innych karmicieli.
Jak już wcześniej pisałam - prawdziwość moich informacji można potwierdzić w Urzędzie Gminy Brwinów.

[meg11]

Żeby zakończyć tę idącą w jałowym kierunku dyskusję, bardzo proszę panią o przedstawienie ile i jaka karma jest zakupywana przez Urząd Gminy. Ile kotów jest dokarmianych, ile dziennie przez cały rok jest przeznaczane na 1go kota. Zdaje się że już prosiłam o te dane.

Mam wrażenie, że z jakiś względów umyślnie stawia się tu opór i nie przyjmuje do wiadomości faktu, że kotom z brwinowskiego cmentarza karmy nie brakuje. Nie brakuje jej dzięki wieloletniej pracy osób codziennie karmiących koty i finansujących pokarm ze swych prywatnych środków, a od pewnego czasu ściśle współpracujących z gminą Brwinów.
Raz jeszcze wyjaśniam, że karma dostarczana przez gminę zabezpiecza dokarmianie zwierząt a nie potrzeby pokarmowe kotów.

Właśnie taką osobą jest Anna Rylska. Dokarmia koty ze SWYCH I FORUMOWICZÓW ŚRODKÓW PRYWATNYCH. Strasznie się pani przyczepiła do tytułu wątku, to forum rządzi się swoimi prawami i Wszyscy Użytkownicy a przede wszystkim Ci z jakimś tam stażem wiedzą o co chodzi i wiedzą że tytuł to podstawa. Co pani rozumie pod pojęciem " dokarmianie zwierząt" - 10 dkg karmy na tydzień na 1go kota?

Dobra karma sucha jest kotom również podawana przy codziennym karmieniu, jednak ze względu na jej wysoką cenę nie pozostawia się jej po zakończeniu karmienia.

Nie jestem pewna czy dobrze zrozumiałam? Jakaś osoba kładzie karmę, czeka aż dzikusy podejdą, pojedzą i resztki zabiera ze sobą pracowicie wybierając chrupeczki z ziemi? a mokra karmę jeśli zostanie- wybiera łopatką i wkłada do pojemniczka żeby na następny dzień wyłożyć znowu?

[inga.mm]

meg - padłam!

Mam wrażenie, że wpis brwinowianki to oferta przetargowa albo propaganda sukcesu.

Podsumowanie Meg - nader trafne.

Ja chciałabym wiedzieć, czy brwinowianka jest karmicielką, czy reprezentuje czyjś interes?

W piątek od zaprzyjaźnionej karmicielki z innej dzielnicy dowiedziałam się, że karmicielka "konkurencyjna" z jej rejonu złożyła ustne doniesienie "na ucho" urzędniczce dysponującej środkami kocimi, że oważ znajoma chodzi po przystankach i wyłudza pieniądze.
Dowiedziała się o tym od owej urzędniczki, ponieważ zostały wstrzymane pieniądze na jej podopiecznych.
No cóż pozew już przygotowałam. Nie przeciw jakiejś paniusi, tylko przeciw gminie.
Nawet gdyby owa znajoma chodziła po przystankach i wyłudzała (co jest wierutnym kłamstwem), to jak to się ma do karmienia i leczenia bezdomniaków?
Może nie do końca w temacie tu poruszonym, jednak tak właśnie działają zawistne osoby.
Warto podkreślić, że wszelkie sugestie brwinowianki oscylują w kierunku oczernienia Ani Rylskiej jako osoby niewiarygodnej, wyłudzającej pieniądze na nieistniejące cele.
Brwinowianko, nick na forum nie chroni nikogo przed pozwem z art. 23 i 24 KC.
Proszę dobrze przemyśleć czy masz dowody na sugestie jakie tu zamieściłaś.

[brwinowianka]

Dla osób dokarmiających koty sporadycznie to rzeczywiście dzikusy, dla karmicieli o których ja tutaj piszę, to oswojone koty. Niedoświadczonym karmicielom polecam korzystanie z miseczek.

[inga.mm]

nie udzielasz odpowiedzi na zadane pytania, za to stawiasz zarzuty, próbujesz podkopać wiarygodność i renomę konkretnej osoby.
Dla mnie jesteś niewiarygodnym trolem podesłanym przez kogoś lub robisz dywersję dla własnej korzyści.

[lenka*]

Brwinowianka dowiemy się od ciebie wreszcie jakichś konkretów? Rodzaj karmy,jej ilość, częstotliwość karmienia, jak radzicie sobie z leczeniem, sterylizacją. Chętnie się dowiemy.

[inga.mm]

lenka - nie dowiesz się.
Przecież to ewidentne działania trolla.

Aniu, jeśli będziesz chciała przygotować pozew, służę radą.
Nie może byle kto wejść na wątek, wrzucić parę szkalujących zdań (powtarzanych w kółko w różnych ujęciach) i uważać, że sprawa na tym się zakończy.
Albo proszę podać konkrety dotyczące swojej działalności oraz źródło uzyskanych informacji oraz dowody na ich poparcie, albo proszę zamilknąć, a wcześniej odwołać szkalowania.

[mavi]

Niedoświadczonym karmicielom polecam korzystanie z miseczek.

[Thorkatt]

Niedoświadczonym karmicielom polecam korzystanie z miseczek.

naszła mnie głupawka, przepraszam, ale ja mam miseczkę 80B

[Yasmine]

Dopiero teraz trafiłam na ten wątek, przeczytałam chyba wszystkie sto stron... Opis heroicznej walki o wykarmienie stada kotów... Nie zamykajcie wątku, ciągle może się trafić ktoś nowy, chętny do pomocy. I nie przejmować się docinkami złośliwych... Moje koty chore i jestem z daleka ale przesłałabym dla cmentarnych chociaż worek karmy albo trochę pieniędzy, tylko nie wiem jak mi podacie adres lub nr konta? Niezbyt się znam na funkcjonowaniu forum.

[meg11]

Witam serdzecznie. Wysłałam pw.

[inga.mm]

można spotkać porządnych ludzi.
Dzięki Yasmine, że nie dałaś się omamić

[lenka*]

Koty pewnie dalej w potrzebie.