Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ariell pisze:a ja trochę o czymś innym ....
moim marzeniem jest (i pewnie długo na to poczekam i się może nie doczekam) aby na wystawy były wpuszczane tylko Koty zachipowane.
Zgłoszenie z numerem chipu, Książeczka lub Paszport z numerm chipu oraz kontrole w trakcie trawnia wystawy Kotów.
M. pisze:ariell pisze:a ja trochę o czymś innym ....
moim marzeniem jest (i pewnie długo na to poczekam i się może nie doczekam) aby na wystawy były wpuszczane tylko Koty zachipowane.
Zgłoszenie z numerem chipu, Książeczka lub Paszport z numerm chipu oraz kontrole w trakcie trawnia wystawy Kotów.
Ariell, w regulaminie hodowlanym FIFe jest zapis, ze wszystkie koty hodowlane musza posiadac indentyfikator - microchip (preferowany) lub tatuaz i identyfikatory obojga rodzicow powinny byc ujete w rodowodzie. I ten przepis zacznie obowiazywac od 1 stycznia 2007 roku. Ciekawe czy wszyscy hodowcy w Polsce sa tego swiadomi i czy podczas przyjecia kotow na wystawy chipy bede sprawdzane, a czy nie bedzie to przypadkiem kolejny martwy przepis
Wojtek pisze:Oberhexe pisze:Świetnie Wojtku.
Zorganizujesz takie stoisko? Myslę, że zrzeszeni forumowicze umożliwią dostęp do organizatorów wystaw w tej sprawie (ja na pewno zrobię, co w mojej mocy w Krakowie).
Odnoszę wrażenie, że nie zauważyłaś niektórych moich wypowiedzi.
Na 7 stronie pisałem:Wojtek pisze:Zwrócono mi uwagę, że są to tylko pomysły.
Tak, są to tylko pomysły i pozostaną nimi jeśli organizacje hodowlane ich nie zrealizują.
Nie wyobrażam sobie, żeby członkowie Forum drukowali bilety i koszulki dla stewardów.
Nie wierzę w to, że organizator wystawy pozwoli osobie z zewnątrz "dorwać się" do mikrofonu lub prowadzić na wystawie kącik porad z hasłem przewodnim "nie kupujcie kotów bez rodowodu".
Oczyma wyobraźni widzę reakcję ochroniarzy na widok kogoś oblepiającego klatki "bibułą".
Krótko mówiąc: wystawę organizuje organizator, a nie widzowie.
Co możemy zrobić?
Możemy przekazać powyższe pomysły Zarządom organizacji hodowlanych.
I teraz pytanie: czyje pismo zostanie rozpatrzone z większą uwagą: członka organizacji, czy nieznanego pana/pani X z jakiegoś Forum internetowego?
Moim zdaniem większe szanse ma pismo podpisane przez samych hodowców. Jestem przekonany, że Zarządy poczują się bardziej zobowiązane do udzielenia odpowiedzi członkom swoich organizacji niż osobom z zewnątrz.
Dlatego uważam, że pismo z propozycjami powinni napisać sami hodowcy.
Przed chwilą wysłałem do Zarządu Głównego SHKRP i do I Oddziału (organizator ostatniej wystawy) następujący e-mail :
- Kod: Zaznacz cały
Szanowni Państwo!
Piszę do Państwa w następującej sprawie.
Znajomi "kociarze" wyedukowali mnie, że kot rasowy to wyłącznie kot z rodowodem i że kupowanie kota bez takiego dokumentu jest równoznaczne z popieraniem "pseudohodowli".
Ponieważ wiedza ta nie jest powszechna, więc pomyślałem, że dobrą okazją do jej popularyzowania mogą być organizowane przez Państwa wystawy kotów.
Byłem na Warszawskiej wystawie w ostatnią sobotę (12 lutego) i nie zuważyłem działań zmierzających do rozpowszechnienia wiedzy o tym, że kot rasowy to wyłącznie kot z rodowodem.
Nie twierdzę, że takich działań nie prowadzono. Być może były, tylko ja nie natknąłem się na nie. A skoro ja nie trafiłem na nie, to na pewno nie spotkało się z nimi wiele innych osób.
W związku z tym przyszło mi do głowy kilka pomysłów, jak można rozpowszechniać takie informacje podczas wystaw kotów rasowych.
Przekazuję Państwu te pomysły, nie roszcząc sobie do nich praw autorskich :)
Jeśli uznają Państwo, że któryś z nich nadaje się do realizacji - będzie mi bardzo miło.
Oto co wymyśliłem:
1. Organizator wystawy może powiesić nad wejściem do hali wystawowej
transparent z napisem podobnym do: "Jedynie kot z rodowodem jest
kotem rasowym".
2. Plakat o podobnym przesłaniu można umieścic przy wejściu do sali
wystawowej.
3. Podobny tekst można wydrukować na biletach wstępu.
4. Podobne hasło można wydrukować w stopce na stronach katalogu wystawy.
5. Można taką informację ogłaszać co pewien czas przez megafony.
6. Można wręczać zwiedzającym ulotki z informacjami na ten temat.
7. Osoby sprzedające bilety mogą każdemu kupującemu wygłosić jedno
zdanie "uświadamiające".
8. Podobnie mogą robić osoby sprawdzające bilety.
9. Można w widocznym miejscu sali wystawowej zorganizować stanowisko,
w którym doświadczeni hodowcy radziliby potencjalnym klientom, na
co zwracać uwagę podczas kupowania kota (m.in na obecność rodowodu).
10. Można na każdej klatce umieścić kartkę z napisem w stylu:
"Szanowny widzu! Jedynie rodowód jest dowodem rasowości kota".
11. Firmowe koszulki stewardów mają "puste plecy" - można wydrukowac
tam hasło podobne do "Kot rasowy zawsze ma rodowód".
Oczywiście, powyższe teksty haseł są przykładowe, na pewno opracują Państwo coś lepszego.
Będę wdzięczny za Państwa opinię na temat moich pomysłów.
A jeśli na kolejnej wystawie zobaczę, że któryś z nich został zrealizowany, to radość moja będzie niepomierna :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę dalszych osiągnięć w działalności organizacyjnej.
Zobaczymy jaką otrzymam odpowiedź.
Oberhexe pisze:A co do pouczeń łukasza - uważam, ze są nie na miejscu ze strony człowieka, który sam włożył pseudohodowcy najlepszy argument za jego procederem - finansowy. I to mimo wiedzy, któą miał podaną na tacy.
Takie właśnie rzeczy mnie wpieniają do białości: tworzenie popytu na zwierzęta nibyrasowe, mimo dostępu do informacji
elisee pisze:Na poznańskiej wystawie rozdawana była gazeta z ogłoszeniami o sprzedazy psów i kotów a wniej ...cała masa ogłoszeń o norwegach i syberyjczykach za 300 zł, 700 zł bo bez rodowodu. I tłumacz yu człowieku w czym rzecz...
Ska pisze:i co, odpisal ktos?
Byłem na Warszawskiej wystawie w ostatnią sobotę (12 lutego)
Byłem na kilkunastu wystawach
Dzien dobry! Panie Wojtku!!!
"Spóżnił sie" Pan troche, bo... podobne dzialania juz są realizowane - robimy przymiarke do katalogu, rowniez ukladamy "hasla" o podobnej treści... a do naszej wystawy coraz mniej czasu. Zeby wiec zdazyc ze wszystkim, te przedsiewziecia, ktore mozna zrealizowac wczesniej wlasnie sa realizowane.
Na naszej stronie www (mioty) jest na ten temat notatka: http://strony.koty.pl/pzfkotyrasowe/mioty.html
PZF od samego poczatku powstania walczy o "godność kota rasowego" (zapis w naszych przepisach!).
Jak widze, to kilkuletnie dzialanie daje juz efekty! Bardzo się ciesze... oby tak dalej.
Od samego poczatku tępimy sprzedawanie przez hodowcow kotów bez rodowodu
HODOWCA = KOT Z RODOWODEM
Dziekuje Panu za ten list, bierzemy go absolutnie pod uwage. Byż moze wykorzystamy jakies Pana hasła i pomysły i dziekuje za wyrazona na to zgode...
No i oczywiscie zapraszam na nasza wystawe 16-7.04.05 - na Szanajcy...
Serdecznie pozdrawiam.
Bogusława Czarnecka - Prezes
Polskiego Związku Felinologicznego (PZF)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 143 gości