Tak pomidory, jak i wszystkie inne psiankowate są niestety trujące
U mnie wszystko stoi na balkonie, bo koty tam dostępu nie mają, ale jak balkon będzie osiatkowany to coś będę musiała wymodzić, żeby zabezpieczyć.
Opcjonalnie poustawiaj tak na parapecie w domu, żeby miejsca na kota zabrakło.
Ja mam też taki pomysł, żeby zrobić taki walec z siatki i nałożyć go na doniczkę coby się kot nie miał jak dobrać.