4 - MIES. ATENA..... GRABIE KONTRA żYCIE... RZESZóW .....

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 06, 2008 15:09

Atenka jest śliczna, zdrowa, zaszczepiona. Nie ma śladu po chorobie, ma sliczne aksamitne futerko. Tylko domku nie ma...
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob wrz 13, 2008 15:52

Atenka już ma dom ! Zostala zaadoptowana!
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob wrz 13, 2008 19:26

GuniaP pisze:Atenka już ma dom ! Zostala zaadoptowana!


8O

ależ się cieszę :D
hurra!!! :dance: :dance2: :balony:

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 07, 2014 10:50 Re: 4 - MIES. ATENA..... GRABIE KONTRA żYCIE... RZESZóW ...

Atenka odeszła od nas 04 maja 2014 roku . Przyczyną było podanie sterydów - bez uprzedzenia nas o ubocznych skutkach i w konsekwencji dramatyczne osłabienie systemu odpornościowego Atenki.

Narelh

 
Posty: 4
Od: Śro maja 07, 2014 10:43

Post » Śro maja 07, 2014 11:45 Re: 4 - MIES. ATENA..... GRABIE KONTRA żYCIE... RZESZóW ...

Tak mi przykro ;-( Trzymajcie się...
[i]
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro maja 07, 2014 11:58 Re: 4 - MIES. ATENA..... GRABIE KONTRA żYCIE... RZESZóW ...

GuniaP pisze:Tak mi przykro ;-( Trzymajcie się...
[i]

Nam też , tym bardziej że sterydy , jak się okazało, nie były potrzebne to raz . A dwa - ratowaliśmy ją 3 miesiące , ginęła w oczach . Dopiero na tydzień przed ... zmieniliśmy weterynarza i ten nas oświecił że trzeba było ją wzmacniać immunologicznie , odżywiać ,wyleczyć z posterydowej grzybicy , ratować układ pokarmowy. A poprzedni nic w tym kierunku nie zrobił . Wręcz odwrotnie , szkodził. Mam tylko nadzieje że to bezmyślność a nie okrucieństwo. Bo bardzo cierpiała.
Niech jej cierpienie nie idzie na marne - sterydy tylko wtedy gdy nie ma innego wyjścia i tylko w przypadku alergii.

Narelh

 
Posty: 4
Od: Śro maja 07, 2014 10:43

Post » Śro maja 07, 2014 12:57 Re: 4 - MIES. ATENA..... GRABIE KONTRA żYCIE... RZESZóW ...

Oj mój Boże... a moja Fruzia dostawała sterydy, bo nie wiadomo było dlaczego ma uporczywą biegunkę. Na szczęście wyszła z tego tylko bardzo przybrała na wadze.
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro maja 07, 2014 13:08 Re: 4 - MIES. ATENA..... GRABIE KONTRA żYCIE... RZESZóW ...

Fruzi pomogło. Nie jestem weterynarzem ale uporczywa biegunka na pewno prowadzi do odwodnienia a w konsekwencji do śmierci. Skoro nie było można stwierdzić źródła choroby to steryd był dla Fruzi ostatnią szansą. Rób Fruzi co pół roku badania kontrolne i zastosuj więcej ruchu- niech dziewczyna nie tyje.Zresztą po jakimś czasie i ten efekt uboczny minie. Pogłaszcz, proszę, Fruzię ode mnie .

Narelh

 
Posty: 4
Od: Śro maja 07, 2014 10:43

Post » Śro maja 07, 2014 13:29 Re: 4 - MIES. ATENA..... GRABIE KONTRA żYCIE... RZESZóW ...

Sterydy toi broń obusieczna. Często ratują kota przed wędrówką za TM. Podane z rozwagą są pomocne.
Tylko rozsądku weta potrzeba. Niestety.

Przykro mi strasznie.
[*]
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56003
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw maja 08, 2014 13:26 Re: 4 - MIES. ATENA..... GRABIE KONTRA żYCIE... RZESZóW ...

Ponieważ ten wątek dotyczy Ateny , a była z nami prawie 6 lat , pozwolę sobie napisać jej krótki życiorys. Zaadoptowaliśmy ją we wrześniu 2008 roku jako drugą kotkę domową. Poza domem nowym dostała też nowe imię - Alex i kocią przyjaciólkę. Kilka dni wcześniej pożegnaliśmy ponad 17-letnią Itiuszkę i w domu pozostała jej osierocona przyjaciółka Czesterka.Alex-Atena została szybko zaakceptowana przez Czesterkę. Jadły razem, spały razem, bawiły się, sprzeczały :). Chestrka odeszła z powodu nowotworu w wieku 11 lat w 2011 roku w sierpniu. Do osamotnionej Alex- Ateny dołączył ze schroniska nieletni kocurek Julian. Miał niecałe 4 miesiące , za młody na kastrację i na bycie ojcem a jednak ... okazał się bardzo zdolny . W wieku 6 miesięcy został ojcem a Alex-Atena mamusią 2 zdrowych kotek - Glorii i Melmy. Alex-Atena zawsze cierpiała na ząbki. To się leczyło. Poza panicznym lękiem który udało nam się usunąć z życia Alex-Ateny doskwierały jej tylko te ząbki. Miała mieć je usuwane . Taka decyzja była najlepsza dla niej . Cóż .... weterynarz wolał leczyć .... co pół roku . I właśnie na to ropne zapalenie dziąseł - nie pierwsze przecież - weterynarz dał jej steryd trzykrotnie. I nie uprzedził że albo wyzdrowieje albo straci życie . Zresztą sterydy były absolutnie niepotrzebne. Gdy ciężko rozchorowała się - umył ręce . Ktoś inny starał się nam ją ratować. Odeszła otoczona miłością ( dla nas zwierzęta to domownicy - nie maskotki ) po 3 miesiącach cierpienia i ufna że jej pomożemy ( jak to boli niecny weterynarzu !) mając niewiele ponad 6 lat i perspektywę długiego, spokojnego życia .Zostawiając nam dwie pociechy - Melę i Glorię oraz Juliana . Nie żegnamy Alex- Ateny bo zawsze pozostanie w naszych sercach jak poprzednie nasze kociaki. Wszystkim kotkom ,pieskom i ich właścicielom życzymy samych radości i jak najmądrzejszych weterynarzy.
ps; Sterydy tylko gdy już nie ma innego wyjścia !

Narelh

 
Posty: 4
Od: Śro maja 07, 2014 10:43

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 30 gości