OTW11-Adapciaki f.83-85 ; Tak sobie żyjem...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon maja 05, 2014 22:44 Re: OTW11-F:14/16. Siem żyje choć jest byle jak:(

ASK@ pisze:
inga.mm pisze:z czego ta nimfowatość wynika?
kuwetkowanie? grypa żołądkowa?

Bom ja wiotka i krucha jestem. Zwiewna i delikatna. Taka nie z tego świata...prawie bajkowa. :wink:

Inga, powalił mnie kolejny antybiotyk. Ot, taka ziemska przypadłość.


Asiu miałam ostatnio to samo po antybiotyku, polecam Enterol jest idealny na problemy żołądkowe przy antybiotykach
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto maja 06, 2014 12:00 Re: OTW11-F:14/16. Siem żyje choć jest byle jak:(

Dzięki za wszelkie rady i troskę. Przede wszystkim za to ostatnie :1luvu:

Malunia będzie miała na imię Maja od majówki. Była już u nas taka kociczka ale daaaawno, dawno temu. Była dorosła i mocno rządząca. W nowym domu została Misią.
Majunia pasuje bardzo do małej. Ale poczekamy. Bo może los sam imię znajdzie.

W domu rozgardiasz .Jakoś czas nam się przepuścił przez palce.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto maja 06, 2014 12:12 Re: OTW11-F:14/16. Siem żyje choć jest byle jak:(

Za zdrowie Majeczki i reszty ferajny :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto maja 06, 2014 14:32 Re: OTW11-F:14/16. Siem żyje choć jest byle jak:(

Ostatnimi czasy idąc do pracy spotykam czasami rano piękną tri. Nie zawsze ją widuję. Bo nie zawsze chodzę akuratnie tamtędy albo jak chodze to jej nie ma. Miła, zadbana, czyściusia i ... wypuszczana blisko ulicy. Tzw kot cieszący się wolnością. Ulica ruchliwa. W krzalunach mijanych po drodze siedzą często smakosze trunków. Psy też ganiają bez pańsko. Wymarzone miejsce dla ufnego kota.
Wczoraj była. Z dala ją słyszałam. Piszczała pod konkretnymi drzwiami blokowiska. Zachęcona kicianiem podbiegła ochoczo ale zaraz podreptała w kierunku zakluczonych wierzei. Oglądając się na mnie sprawdzała czy idę. Pod zamkniętym wejściem stanęła i unosząc w górę pysiek zakwiliła. Znów zerka na mnie. No tak, prosi o wpuszczenie. Zimno było. Głupilok taki kot jest. Domofon, klamka okrągła...Nic, tylko kić zapmniał kluczy lub kodu. Komórki też nie wziął by mógł zadzwonić do stęsknionego "opiekuna" o otwarcie. Gapa kot.Straszna, choć piękna gapa. Podzwoniłam po domofonach. Nie było nikogo. Mała czekała rozumiejąc o co chodzi. Pogadywała, odpowiadała... NIKOGO nie zastałam. Kotka powąchała saszetkę ale nie skorzystała z poczęstunku. Otarła się o nogi i oddaliła .
Ile pożyje jeszcze? Jak ludzie mogą wypuszczać swoich milusińskich w tak niebezpiecznych miejscach. Do tego brak adresówki, brak jakiejkolwiek możliwości ustalenia właściciela kota jakby mu się coś stało. Głupota ludzka granic nie zna bo jest bezdenna.
Wiele takich tam biega. Jak wszędzie.Niestety.

Kot czy pies nie musi być na tej osławionej wolności bez opiekuna.
W te zimne dni majowe rano słyszałam ujadanie psa. Już jakiś czas pośpiewywał w deszczowy poranek. Zanim poszłam do dzików sprawdziłam co zacz. Pies biegał od zamkniętych drzwi (kolejny bez znajomości kodu) do okna parterowego. Poszczekując zajadle ,prosząco, rozpaczliwie skakał wysoko ,podejmując próby zajrzenia w swoje okno. Liczył idiota ,że właściciel stęskniony czeka na niego i jak zobaczy mordkę ukochaną w szybie ,to galopem podyrda otworzyć podwoje.Pies złachany, mokry i zziębnięty. Nie zwracał uwagi na moje słowa, próby uspokojenia, tylko biegał od ...do...do...od... Ryzyko nie trafienia na właściwy numer było niewielkie. Udało się za pierwszym razem. Zeszło panisko ale zadowolone nie było. Ale za to pies był. Jak on się cieszył jakby Boga Psiego zobaczył. Zwierzakowa miłość jest bezinteresowna i nie pamiętliwa.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto maja 06, 2014 16:03 Re: OTW11-F:14/16. Siem żyje choć jest byle jak:(

Na moim osiedlu też jest kilka takich "domowych" psów i kotów, co to wychodzą bez kluczy, kodów, komórek...
Teren niebezpieczny jak cholera, blokowisko, sieć dróg, blisko ruchliwe skrzyżowanie, parking...
a ludzie wypuszczają :evil:
...a potem biorą następnego, i wypuszczają znów :evil:
i nawet nie ma na to paragrafu
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto maja 06, 2014 19:27 Re: OTW11-F:14/16. Siem żyje choć jest byle jak:(

violet pisze:Na moim osiedlu też jest kilka takich "domowych" psów i kotów, co to wychodzą bez kluczy, kodów, komórek...
Teren niebezpieczny jak cholera, blokowisko, sieć dróg, blisko ruchliwe skrzyżowanie, parking...
a ludzie wypuszczają :evil:
...a potem biorą następnego, i wypuszczają znów :evil:
i nawet nie ma na to paragrafu


niestety :evil:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro maja 07, 2014 6:05 Re: OTW11-F:14/16. Siem żyje choć jest byle jak:(

U mnie też niestety takie psy biegają, a właściciele mają klapki na oczach albo po prostu w nosie, co się stanie z ich zwierzakami. Smutne to bardzo. Głupota ludzka i znieczulica są straszne. A mnie dobija moja bezsilność w tej sytuacji.
Obrazek

evik75

 
Posty: 807
Od: Czw mar 29, 2012 21:26

Post » Śro maja 07, 2014 7:02 Re: OTW11-F:14/16. Siem żyje choć jest byle jak:(

Dzionek zapowiada się na popadowy. Już ciemno i chmury nad nami wiszą. Ranek przywitał mnie kocim wrzaskiem . Nasze cholery dogadać się nie mogły. Każdy co i rusz wskakiwał na mnie i odbijając się od moich oponek leciał dalej pyszcząc. Ganianki, połajanki. Nie wiem czy to zabawa była czy afera.
Koci wrzask był i u dzikunów.Z dala zobaczyłam pierzchające koty. Bury łajdak molestował...MatkoMoja 8O Mamuśkę. Jest! Łajdaczka cholerna gdzieś tam brzucha się dorabiała. Ucieszyłam się mimo takich okoliczności. Myślałam ,że nie żyje a ona na saksyseksy wybyła. Widać należy do nielicznego procenta kocich kobietek co maja prowerę w małym poważaniu.
Ucieszyłam się i z widoku burasa. Wczoraj ktoś do nas zadzwonił pytając czy to nie nasz podopieczny leży na drodze. A burcio nie pokazywał się kilka dni. Przychodzi nie wiedzieć skąd. Całą zimę dulczał pod moim blokiem potem wyniósł się pod sznurki.
To co leżało na drodze trudno było nazwać kotem . A jeszcze trudniej rozpoznać czy to nasz. Dziad jakiś nawet nie zwolnił podobno. Nie zatrzymał się po przejechaniu zwierzaka. Znowu czyjś miziaczek, ulubieniec rodziny zapłacił za niefrasobliwą miłość?
Ludzie to jednak durnawy gatunek. Ile cierpienia zadają w myśl "szczęśliwego kota wychodzącego".
W mrozy zbierałyśmy po podobnym telefonie nieżyjącą już młodą kociczkę z ogródka pod oknem. Wypadła z okna? Nie zauważyli nawet ,że kota nie ma. Według mnie tak było. Zamarzła nie mogąc się poruszać i leżąc wiele godzin? Czy nie żyła od razu -oby! Państwo spostrzegli brak kota na... drugi dzień. Rozpacz wielka była. A nas szlag trafił. Młody kot na progu życia został pogrzebany przez Anię .Tak trudno zadbać o zwierzę.Tak trudno. :cry:
Dziś nie mam fajnego dnia. Mam dzień przemyśleń i pretensji do świata. U pingwinek kociczka z łezką nie pokazuje się. Ale aborcyjna jest. Wczoraj były tam piękne drzewa pozwalające zejść kotom bezpiecznie z dachów garaży. Dziś sterczą smutne kikuty. Podobno celem ochronienia kabli oberżnięto konary. Ale rozwichrzona korona jest zaplątana w druciki. Brak tylko tych niższych gałęzi. Jaki więc sens w tym był? Poza tym to nie pora na przycinanie.
Człek zaczyna mieć podejrzenia,że to specjalna robota. Snuje w myślach teorie spiskowe. Jutro muszę sobie przynieść rękawiczki i pozbierać chleb razowy i sałatkę pomidorową jakimi obczęstowano koty. Ludzki pan podzielił się posiłkiem.
Nie lubię tej pory roku. Znaczy się lubię jako piękną, kolorową i niosącą nadzieję na fajne i ciepłe dni. Ale ilość zwierza leżącego na drogach powala.

A teraz weselsza wiadomość. Majuni po domyciu się tak już prawie, prawie okazała się być kotką biało-grafitowo -czarną. Otwarta, wesoła i radosna powoli wybrzydza z jedzeniem. Nie zaliczyliśmy weta wczoraj. Pojedziemy jak już będzie szczepienie do zrobienia. Trzyma się dziecina i trochę mi żal ją wozić tylko po to by w mordkę zerknąć.
Chyba będzie padać.
Głowa zaczyna pękać .
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro maja 07, 2014 7:12 Re: OTW11-F:14/16. Siem żyje choć jest byle jak:(

za miły dzionek BEZ bólu głowy :ok:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 07, 2014 7:28 Re: OTW11-F:14/16. Siem żyje choć jest byle jak:(

Hania66 pisze:za miły dzionek BEZ bólu głowy :ok:

Ostatni dzionek antybiotyku. Rano zaliczyłam aptekę celem zakupu specyfików żołądkowych i nie tylko. Lekoman się robię :cry:
A głowa jak to głowa. Jak pustki są to ma gdzie szaleć i obijać sie głupota. :mrgreen: Ta świadomość najbardziej boli :wink:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro maja 07, 2014 11:08 Re: OTW11-F:14/16. Siem żyje choć jest byle jak:(

Maja :1luvu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6958
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Śro maja 07, 2014 11:21 Re: OTW11-F:14/16. Siem żyje choć jest byle jak:(

Boska :1luvu:

Ludziom ewidentnie się nie chce myśleć - i tym od kotów wychodzących (bo kot szczęśliwy a oni na żwirku oszczędzą), psów wypuszczony na dwór na cały dzień (bo nie będzie rozrabiał w domu), tym od koszenia trawników czy konserwacji zieleni miejskiej :roll: . I całej masie innych niestety też. Myślenie boli :evil: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro maja 07, 2014 11:21 Re: OTW11-F:14/16. Siem żyje choć jest byle jak:(

Śliczna dziewunia :)
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro maja 07, 2014 12:37 Re: OTW11-F:14/16. Siem żyje choć jest byle jak:(

Majkę wczoraj zamknęłam w kocim pokoju by deczko sobie pobiegała po zabawkach. Jako pierwsza zauważyła urok hamaczka od Cioci Hamaczkowej. Koty śpią na górze ale nie na huśtawce. Wsio się jej podobało. Jak dziecko na placu zabaw biegała, drapła i nie mogła zdecydować się gdzie jej będzie lepiej, fajniej, ciekawiej..
Na fotach wygląda na pulpeta. Ale to chudziak. Straszny nie ,bo widzaiłam gorsze. Ale jest drobnica.

Potem koty ofukiwały jej zapach .Najśmieszniej Pikuś wyglądał. Jak mopsowi mordka się mu zmarszczyła.

Piotrek, dzięki.

Zamówiłam szczepionki i Milbemax to akuratnie będzie dla niej na kujki i drugie odrobaczenie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro maja 07, 2014 14:00 Re: OTW11-F:14/16. Siem żyje choć jest byle jak:(

Majeczka ślicznotka :1luvu:
Ale ma dziewunia szczęście, że ją znalazłaś właśnie Ty :)

bb0702

Avatar użytkownika
 
Posty: 251
Od: Czw lis 02, 2006 14:15
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 15 gości