
Żeby go wpakować - czyli wsunąć przez boczne wejście - do przenoski bez strat w ludziach, musiałyśmy zarzucić mu ręcznik na głowę, a żeby zapiąc ściankę - dwóch ręczników na nasze ręce, a potem jeszcze długo pluł tak, że cały plecak podskakiwał

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
AYO pisze:Pewnie z dwóch różnych magazynów wysyłali.
Ale Twoją irytację rozumiem.
Behemot zawsze drobnym kotkiem był, wielkim jednakowoż duchem![]()
Pani wet pytała wczoraj o jego zachowanie na co dzień, w sensie, czy to, co mu z oczu patrzy, to prawda, czy tylko ymydż taki.
gpolomska pisze:A ja tak z innej beczki - była jedna kandydatura do pomocy, głosowania nie było... i co teraz?
gpolomska pisze:OK, dzięki. Karma jest najbardziej potrzebna i najlepiej ją będzie zamówić i wysłać - to późnym wieczorem się skontaktuję z Trinity. Dziękuję
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 802 gości