Koleżanka znalazła w Tg kotkę, potrąconą. Rokowania bardzo ostrożne, najbliższe 48 godzin decydujące. Powiedziałam, że weźmiemy ją pod opiekę, tzn kotka będzie pod opieką Fundacji "Szara Przystań" jeśli przeżyje to bez Pana Bożydara się nie obejdzie, miednica w kawałkach.... ( Pan Bożydar operował łapki Mai) kręgosłup niby cały, ale tylne łapki bezwładne. Nie wiadomo co z siusianiem.... kotka jest bardzo duża, zadbana, może komuś uciekła... znaleziona w Centrum Tarnowskich Gór. Prosimy o ciepłe myśli i kciuki to na początek. Na pewno jeśli chodzi o finanse to bez Was sobie nie poradzimy, ale najważniejsze żeby kotka przeżyła. Koteńka jest w Dt u Kamili ( koleżanki, która ją znalazła) pożyczyłam klatkę, wieczorem jeszcze dostanie zastrzyki. Strasznie biedna kicia.



Ostatnio edytowano Czw maja 01, 2014 14:38 przez
OlaLola, łącznie edytowano 1 raz