Moje kociska IX.. zdaaaaaaaaaaałam!!!!!! s. 103..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 23, 2014 16:46 Re: Moje kociska IX.. Bazyl lepiej.. foto - s. 56..

aamms pisze:Bazyl bardzo ładnie je..
dzisiaj rano nawet wolał suche od mokrego.. 8O

Ja nie wiem jak moje kociaste to robią (robiły) ale wszystkie, które miały wyrywane zęby potem żarły chrupki..
Najlepsza była Suffka, która od razu tego samego dnia wieczorem głośno się ich domagała.. i co więcej - zeżarła je z apetytem.. 8O


Nie ma ząbków, nie ma co boleć. Mój małżonek wychwalając auta najprostszej konstrukcji zawsze mawia, że czego nie ma, to się nie zepsuje.
Podglądam Was. Wygląd Bazylka mnie nie szokuje, bo jak Miś desperował Dużemu podczas czesania (gdy mnie nie było), to wyglądał identycznie.
Pozdrawiamy!
Aniada
 

Post » Pt kwi 25, 2014 7:17 Re: Moje kociska IX.. Bazyl lepiej.. foto - s. 56..

cieszę się z Bazylka :piwa:
a on wszystkie ząbki ma wyrwane, czy coś tam w pysiu zostało?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 25, 2014 7:31 Re: Moje kociska IX.. Bazyl lepiej.. foto - s. 56..

magdaradek pisze:cieszę się z Bazylka :piwa:
a on wszystkie ząbki ma wyrwane, czy coś tam w pysiu zostało?


niestety jeszcze coś zostało :twisted: :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 25, 2014 7:34 Re: Moje kociska IX.. Bazyl lepiej.. foto - s. 56..

dorcia44 pisze:
magdaradek pisze:cieszę się z Bazylka :piwa:
a on wszystkie ząbki ma wyrwane, czy coś tam w pysiu zostało?


niestety jeszcze coś zostało :twisted: :wink:


:twisted: :twisted: :twisted:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 25, 2014 7:44 Re: Moje kociska IX.. Bazyl lepiej.. foto - s. 56..

a tym co zostało dzielnie się posługuje :lol:
ale mimo wszystko to fajny kot :kotek:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 27, 2014 15:23 Re: Moje kociska IX.. Bazyl lepiej.. foto - s. 56..

Jak się wali to na całego.. :(
Nikuś ma problem z prawą tylnią łapą..
wczoraj była gorąca i opuchnięta..
okazało się, że ma ogromny ropień.. wczoraj udało się to otworzyć i większość wydostała się na zewnątrz..
łapka zrobiła się mniej opuchnięta i już nie jest gorąca..
na szybko spryskiwałam mu to co godzinę octeniseptem..
i dzisiaj pognalam na Białobrzeską..
dostał :( antybiotyk, lek przeciwbólowy i łapa została oczyszczona..

przyczyn na razie nie znamy..
są dwie hipotezy - pierwsza, że się czymś zranił, może kawał żwirku mu się wbił.. zanieczyścił to sobie, stąd ropień i martwica..

albo druga - znacznie gorsza - kostniakomięsak.. :(
jutro idziemy znowu na Białobrzeską.. kolejny raz antybiotyk, przeciwbólowy i czyszczenie.. dodatkowo badanie krwi i będziemy się umawiać na chirurgiczne zaopatrzenie łapy.. jednocześnie będzie pobrany wycinek na histopatologię..

i oby się okazało, że to tylko ropień.. chociaż rana jest okropna..
a podejrzenia są niestety te gorsze..
będę czekać na wyniki badań ale szczerze mówiąc mam tylko cień nadziei, że to nie jest ta druga hipoteza.. :( :(
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie kwi 27, 2014 16:33 Re: Moje kociska IX.. Bazyl lepiej.. foto - s. 56..

[quote="aamms"]

Jezoooo......
Ja już od dawna wiem, że niefarty chodzą nie tyle parami, co stadami :cry:
Oby było dobrze...

Ja-smina

 
Posty: 373
Od: Nie maja 19, 2013 3:39

Post » Nie kwi 27, 2014 18:18 Re: Moje kociska IX.. z Nikusiem źle.. s. 57..

Kurczę :cry:
Oby to była ta druga wersja...
Będzie dobrse, tym razem musi zapukać szczęście
Trzymajcie się, całym sercem wierzę, ze Nikus jeszcze bedzie taki, jak dawniej
kicikicimiauhau
 

Post » Nie kwi 27, 2014 20:06 Re: Moje kociska IX.. z Nikusiem źle.. s. 57..

Bądźmy dobrej myśli - mój Gagat miał ogromny wewnętrzny ropień pod żuchwą, 3 miesiące trwało diagnozowanie i czekanie na wykluczenie nowotworu ... Wetka była przekonana, ze to nowotworowa zmiana, ale na szczęście okazało się, ze "tylko" wielki ropień z przetoką.
Będzie ok, musi być!
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon kwi 28, 2014 4:49 Re: Moje kociska IX.. z Nikusiem źle.. s. 57..

ojeja ale się porobiło, taka zła lawina...
ale musi być lepiej :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 28, 2014 9:03 Re: Moje kociska IX.. z Nikusiem źle.. s. 57..

Bazyl już właściwie w porządku.. do środy jeszcze linco i kroplówka..
ale jest dobrze.. je i pije zupełnie dobrze.. z kuwetką też ok..
teraz będziemy czekać, aż się ofutrzy..


Nikuś zrobił się kotem stacjonarnym.. właściwie od wczorajszego powrotu z lecznicy tylko leży.. :?
Wieczorem ładnie zjadl..
dzisiaj tylko woda i o trzeciej lecznica i badania.. no i kolejne czyszczenie rany..
łapa powyżej opatrunku nie jest spuchnięta..
ale aż się boję pomyśleć co zobaczę po zdjęciu bandaża.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon kwi 28, 2014 9:12 Re: Moje kociska IX.. z Nikusiem źle.. s. 57..

kicikicimiauhau pisze:Kurczę :cry:
Oby to była ta druga wersja...

Będzie dobrse, tym razem musi zapukać szczęście
Trzymajcie się, całym sercem wierzę, ze Nikus jeszcze bedzie taki, jak dawniej


Raczej - oby to była ta pierwsza wersja.. czyli ropień..
bo jeśli to nowotwór, to nawet się boję pomyśleć co dalej.. :cry:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon kwi 28, 2014 16:47 Re: Moje kociska IX.. z Nikusiem źle.. s. 57..

Wróciliśmy z lecznicy..
Rana obejrzana, oczyszczona, opatrunek zmieniony..
Nie wiem co myśleć.. wydaje mi się, że jest troszkę lepiej niż wczoraj ale głowy nie dam..
Jutro kolejna zmiana opatrunku i być może decyzja co dalej..
Nikuś dostał dodatkowe tabletki, które powinny spowodować poprawę sikania..
Zaraz lecę do apteki..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon kwi 28, 2014 21:20 Re: Moje kociska IX.. z Nikusiem źle.. s. 57..

Ogromne kciuki za Nikusia. Oby nic! :ok:

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto kwi 29, 2014 8:21 Re: Moje kociska IX.. z Nikusiem źle.. s. 57..

I jak Nikuś dzisiaj?
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: PanPawel i 173 gości