WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX- nigdy więcej jajników!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 25, 2014 7:47 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-herezja, paranoja i inn

Dziewczyny :oops: ja się aż boję poprosić o wsparcie.

Mam od niedawna na oku kota, który jest ponoć killerem i zabójcą.
Dręczy mnie ten kot - jest w Krakowie w schronisku.
Poranił ( ponoć mocno ) ostatnio psa i wcześniej inne koty.

Zwrócono go już z adopcji kilka razy :( .
Do ludzi OK nie morduje ale ma swe granice. Znaczy się niezależny.
Mówią o nim w schronisku recydywa.
MUSI trafić do domu bez innych zwierząt , ja wiem :oops: ( "weźcie pomóżcie" itd. )
No zabijcie mnie -ale ja go do domu wziąć nie mogę.
Nie mam gdzie izolować ( mieszkanie małe i całe otwarte ) a Yoko musi mieć cały czas odporność podnoszoną.Ostatnio z nią coraz gorzej.
On (PIK się zwie ) MUSI trafić do DT bez innych zwierząt.

Liczę na cud. Na zupełnie nie zakocony DT.
Może ktoś się tutaj znajdzie , kto chce mieć persa jedynaka ?

Podkreślam z rozmów w schronisku twierdzą , że to nie wymysły, facio jest wybitnym indywidualistą i kulom
oraz psom/kotom się nie kłania.
Obrazek

http://www.schronisko.krakow.pl/Adopcje ... 7-PIK.html
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Pt kwi 25, 2014 8:35 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-herezja, paranoja i inn

kotkins pisze:Zosik, co czynić chcesz z niebieską?


Planowałam zrobić z niej czapkę, bo mi w zimę wiecznie zatoki siadają.

Serce, jak zawsze mówi, że moja-Ci-Ona. Ale rozsądek krzyczy: NIE!
Z wielu powodów...
Bo dwoje rezydentów to dla mnie na ten moment optimum.
Bo Pszczółka Maja Upadła goni moją Kropeczkę i strasznie ją bije.
Bo jak pójdzie do adopcji, to zwolni się miejsce dla innej bidy, która mogłaby go potrzebować (i ten punkt uważam za najważniejszy).

Dzisiaj sterylka. Chyba już w trakcie. Po drodze do pracy zostawiłam Upadłą w przychodni, po robocie ją odbieram.
Ogłoszeń jeszcze nie ma, a chętnych już kilku...
Mówię Wam, znajdzie fajny dom, już my się o to postaramy.
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt kwi 25, 2014 9:56 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-herezja, paranoja i inn

Zosiku, one się przestaną bić. Babskie dokocenia są inne niż kocurskie.
Leoś na widok nowego kota mów "oooo...a co Ty lubisz jeść?", zaś Fio staje zaraz na tylnych łapkach i wysuwa pazury.
Amelka z Fio lały się jak szalone, teraz śpią na jednym parapecie.
Bo kobity to są bojowe, a Kropka jest młodsza od Mai i ona ją musi ustawić.
No musi i już.
Czasu im trza.

A przy problamach wasiowych branie tymczasów jest -powiedziałabym- dyskusyjne.
Wiesz, stres zawsze jest niewskazany.
Waś to szczególny kot, objawy stresu są czasem niewidoczne...

Poza tym- czapka to bardzo dobty pomysł, szkoda ,że z Amelii nie można zrobić- nie zakryje głowy. Ale może białe nauszniki...?

Co do drzwi tarasowych to ja będę takowe miała, wypuszczać zamierzam na oreślonych warunkach , więc będą zasuwane moskitiery z siatki na tych drzwiach.
I ja jakby nie widzę problemu.
Trzeba chcieć.

MK rozmawia z Fio:" ...jeteś taka śliczna...masz takie duże oczka...taki tłusty ogonek..takie piękne futerko...mogłabyś być gwiazdą filmową...zagrałabyś w "Titanicu" główną rolę..."
Ja (zaciekawiona): "a kogo by ona tam miała zgrać?"
MK: "Titanika... jak jeszcze trochę przytyje..." :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 25, 2014 10:11 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-herezja, paranoja i inn

kotkins pisze:MK rozmawia z Fio:" ...jeteś taka śliczna...masz takie duże oczka...taki tłusty ogonek..takie piękne futerko...mogłabyś być gwiazdą filmową...zagrałabyś w "Titanicu" główną rolę..."
Ja (zaciekawiona): "a kogo by ona tam miała zgrać?"
MK: "Titanika... jak jeszcze trochę przytyje..." :mrgreen:

Cudne :lol:

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt kwi 25, 2014 10:13 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-herezja, paranoja i inn

kotkinsu kocham Cię. Pisałam to już? :mrgreen:

Wiem, ze Wasilij jest nie tylko moim oczkiem w głowie, ale Twoim troszkę też. Przynajmniej tak trochę. Takim małym oczkiem. Takim w rajstopach na przykład.
I jak on jest niezestresowany w ogóle, tak Kropka jest i to ogromnie.
Czy ja dobrze domniemywam, że próbujesz zDeeSować u mnie Upadłą Pszczółkę Maję?! :twisted:
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt kwi 25, 2014 11:02 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX- persy, persy, persy...

tabo10 pisze: Nos-pa rozkurczowo,najlepiej w iniekcji,bo tabletka jest b.gorzka)

Tabletki mozna podawac w oslonkach zelowych, wtedy smak nie ma znaczenia :) Oslonki sie kupuje w necie :)

http://kapsulki.com.pl/

http://natvita.pl/home/185-puste-kapsul ... biale.html
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88438
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt kwi 25, 2014 11:05 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-herezja, paranoja i inn

Nie mam nic przeciwko innemu rozdysponowaniu pieniędzy.

Jestem po przeglądzie wiosennym obu facetów. Lolek schudł do 6,5 kg i duma mnie rozpiera (startowaliśmy z ok8,0) Sznycek odstawił taki cyrk w drodze do weta, że bałam się iż na zawał zejdzie (okazało się, że najbardziej stresuje się ten kot który jedzie do weta pierwszy - a tym razem na Sznycka padło - było więc siu, q, dyszenie, drzenie i zawodzenie w transporterze) - rezultat - cukier wysoki, czekam więc na fruktozaminę (wynik we wtorek), pozostał wyniki w normie. Jaki lek pdajecie kotu celem uspokojenia przed podróżą? Do tej pory nie było tak źle.

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Pt kwi 25, 2014 11:07 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-herezja, paranoja i inn

Alienor pisze:Ponieważ kuweta razem z kotem przyszła, jasnym było, że pani uważała że jak papierowy, to sam kuwetę będzie sprzątał :roll: .

Do mnie jak do blondynki proszę - znaczy kot się nie załatwiał w kuwecie, bo brudno było? I pani taką brudną kuwetę przyniosła razem z nim?

Ja mam domową traumę i się cieszę, że mieszkam w mieszkaniu. No bo gdybym mieszkała w domu, to chciałabym ładne dni spędzać na tarasie czy w ogrodzie. No a jak spędzać bez kotów na kolankach i obok? A tak siadam sobie na fotelu na balkonie i koty koło mnie.
Co do drzwi tarasowych - zawsze się boję, że pomimo staranego zamykania zawsze zdarzy się, że kiedyś się zapomni...
Oczywiście gdybym miała dom, to zaprojektowałabym taras albo werandę, gdzie byłyby moskitierowe okna. Czyli i świeże powietrze, i spokój.

Moje nie potrzebują. Jedynie AlKaida dostawała histerii w podróży (ale długa była), więc jechała w szelkach na kolanach.
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pt kwi 25, 2014 11:10 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-herezja, paranoja i inn

Bolkowa pisze:Nie mam nic przeciwko innemu rozdysponowaniu pieniędzy.

Jestem po przeglądzie wiosennym obu facetów. Lolek schudł do 6,5 kg i duma mnie rozpiera (startowaliśmy z ok8,0) Sznycek odstawił taki cyrk w drodze do weta, że bałam się iż na zawał zejdzie (okazało się, że najbardziej stresuje się ten kot który jedzie do weta pierwszy - a tym razem na Sznycka padło - było więc siu, q, dyszenie, drzenie i zawodzenie w transporterze) - rezultat - cukier wysoki, czekam więc na fruktozaminę (wynik we wtorek), pozostał wyniki w normie. Jaki lek pdajecie kotu celem uspokojenia przed podróżą? Do tej pory nie było tak źle.

Jak to zrobiłaś??? Muszę odchudzić Joachimka. Już od kilku lat próbuję. I nic. Krótkotrwałe sukcesy, kiedy spadł o 0,3 - 0,5 kg szybko mijają. I kotek wraca do wagi 8,3 kg.

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pt kwi 25, 2014 11:15 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-herezja, paranoja i inn

koteczekanusi pisze:
Alienor pisze:Ponieważ kuweta razem z kotem przyszła, jasnym było, że pani uważała że jak papierowy, to sam kuwetę będzie sprzątał :roll: .

Do mnie jak do blondynki proszę - znaczy kot się nie załatwiał w kuwecie, bo brudno było? I pani taką brudną kuwetę przyniosła razem z nim?


No 8) . Kuweta kryta była, filtry miała - pani ze schroniska ją szlauchem z bezpiecznej odległości wypłukała z całości zawartości, bo jak odpięła tę górę kuwety to aż ją cofnęło...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt kwi 25, 2014 11:16 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-herezja, paranoja i inn

Zaczęło się od oddania tymczasa do DS (Lolek przestał jeść za dwóch - takie zachowanie miało na celu wyniszczenie głodowe "kolegi") następnie zakupiłam karmę 1Choice, którą mi zareklamowano na jakiejś wystawie - Lolek się do niej modlił i jadł ją przymuszony wieleekim głodem,a potem zasada NŻ - mało w misce. Na efekty czekałam długo - 2 lata.

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Pt kwi 25, 2014 16:50 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-herezja, paranoja i inn

Ja głosuję za przerobieniem na Mufkę - mufka też jest fajna.

Zosik - nieee ona usiłuje Cię powstrzymać przed braniem tymczasów. I zakłada ze posiadanie 3 kota jest lepsze niż ciągle zmiany lokatorów. Ma rację.
A przy okazji Kotkins uważa, ze KAZDY powinien mieć persa:-).
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt kwi 25, 2014 16:58 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX- persy, persy, persy...

Ja-smina pisze:
Neigh pisze:Poza tym każda z nas ma ( w szafie, na strychu, w piwnicy, w szafce pod zlewem ) male, rodzinne pseudo.......

A nie mówiłam !!! Czułam, że to właśnie TO 8)


Oczywiście, że tak........aktualnie zaczynamy robić w miaukunach;-). Wprawdzie też z opóźnieniem, bo najmodniejsze teraz łyse......ale jak sie ma tylko miejsce pod zlewem, to nia ma co narzekać. Się robi w czym się aktualnie ma.

Bardzo przepraszam, dziś byłam w pracy od 7.00 ( sic!) rano i troszkę mi się rozum majtnął.......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt kwi 25, 2014 17:22 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-herezja, paranoja i inn

Uprzejmie donoszę iż przesyłka od Kfiatka dotarła dzis do mnie.

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt kwi 25, 2014 17:47 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-herezja, paranoja i inn

Jek pisze:Uprzejmie donoszę iż przesyłka od Kfiatka dotarła dzis do mnie.


Cieszy mię to.
Bo wiecie - ja tą kasę już wydałam na alkohol, narkotyki i kobiety lekko się prowadzące, toteż jakbym miała teraz oddawać za niewysłane fanty, to bym musiała od sąsiadów pożyczyć. :smokin:

Neigh pisze:Ja głosuję za przerobieniem na Mufkę - mufka też jest fajna.

Zosik - nieee ona usiłuje Cię powstrzymać przed braniem tymczasów. I zakłada ze posiadanie 3 kota jest lepsze niż ciągle zmiany lokatorów. Ma rację.
A przy okazji Kotkins uważa, ze KAZDY powinien mieć persa:-).


Mufka jest niemodna. A ja chciałabym w końcu być modna.
Guzik z resztą teraz i z czapki, i z mufki byłby, bo mi kota ogolili. Ale ubrali go za to.

Obrazek

A powiedz mi mądralo (tymczasów nie biorąca zupełnie) kto by mi tego persa czesał, jak na urlop wyjadę?!

Już widzę minę małża, który pojawi się w domu w wakacje, jakby zobaczył, że ONA NADAL TU JEST! Bo był na święta i jakoś tak wyszło, że to jemu zawsze zajmowała miejsce w łóżku, do tego darła japę za każdym razem, kiedy zamknął za sobą drzwi toalety, albo kiedy pojawiał się w okolicach lodówki.
Ja na pytanie "Na jak długo ona tu zamieszkała?", odpowiedziałam "na chwilę".

No i teraz powiem Wam coś kontrowersyjnego, ale podzielić się tą wieścią muszę.
Upadła Pszczółka Maja przyjechała do mnie z paskudną nadżerką. Zęby w stanie niefajnym, chociaż i gorsze zapewne być mogły.
Wetki chciały zrobić czyszczenie i ewentualne usuwanie razem ze sterylką.
Po naradzie z kotkins i Neigh, postanowiłyśmy, że nie będziemy łączyć tych dwóch zabiegów, o czym poinformowałam wetki.
No i dzisiaj odbieram Upadłą, a wetka informuje mnie, że stan zębów ją przeraził, więc od razu usunęła kamień i jeden totalnie zgniły ząb.
Tak trochę nieładnie powiem Wam moje kochane...
Teraz już po ptokach i z wetkami kłócić się nie będę, bo mimo wszystko są jedynymi sensownymi w Częstochowie, ale jakiś taki niesmak mam, jak się zastanowię...

A propos zębów - wetka odkryła przy okazji dramat przy przedostatnim zęborze. Ząb jest w jakiś dziwny sposób wrośnięty w dziąsło (podobno w kość), zrobił się nawis z dziąsła, a kamień prawie odciął tę nawiśniętą część.
Trudno mi to sobie wyobrazić i piszę to też pewnie mało obrazowo... :roll:
W każdym razie żeby to usunąć, trzeba ciąć dziąsło, bo wetka próbowała to dziamnąć, ale ząb jest zgniły i kruszył się niemiłosiernie, toteż nie dało się tego nawet wydłubać.
Umówiłyśmy się na usuwanie tego cholerstwa po długim weekendzie...

Nie ma lekko... :(
Co o tym myślicie?

Edit: Doczekaliśmy czasów, kiedy na miau są reklamy. Wiedziałam, że w końcu to nastąpi. Nie wiem, jak Wam, ale mnie przez te reklamy ciągle się coś wiesza, podskakuje i podryguje.
Jak na dyskotece.
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pvpm i 68 gości