Witam, poszukujemy kotki do adopcji. W październiku nasza kicia odeszła , chorowała na raka pęcherza moczowego, pomimo operacji i prób leczenia Inka odeszła... Inka żyła z nami prawie 9 lat była kotkiem adoptowanym i taką małą bidą na początku

kolorek szylkrecia . To była kotka mojego męża jego tak po prostu sobie wybrała i już , nas tzn mnie i córkę lubiła i czasami byłyśmy potrzebne, ale kochała męża

Mamy też kotkę działkową pingwinka Whisky, został na działkach u rodziców jeden mały kociak tuż przed zimą, a że miejsca mamy trochę, to zabraliśmy na chwilę i już została . Mamy też dwa psy, wszystkie nasze stworzonka mieszkają z nami w domu. Koty nie były i nie będą wychodzące, ze względu na bliskość ulicy i na zasady jakie wyznajemy .
Szukamy kotki takiej do roku może nie być ,,doskonała,, to nie tak ważne brak oczka, ogonka, to nie wada. To ma być kicia męża ...charakterek mile widziany.
Myśleliśmy o zakupie rasowego marzeniem był kot długowłosy norweski, rosyjski ... ale pal to sześć , wymagania no są ... ma być właśnie taka do roku, czarna , szara, marzenie szylkretowa, tricolorka , dymna raczej ciemne kolory. To by było na tyle .
A coś o nas mamy 18 letnią córkę, teraz już tylko jedną kicię , dwie suczki, które zawsze żyły z kotami, domek i jesteśmy ze śląska, jeśli są jakieś pytania do mnie, to proszę śmiało
