[MAM]Poszukuję kotki (ew.kota) do adopcji -typ brytyjczyka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 19, 2014 23:09 [MAM]Poszukuję kotki (ew.kota) do adopcji -typ brytyjczyka

Witajcie Dziewczyny,
już od bardzo dawna nie było mnie na tym forum, ale dzięki Waszej pomocy udawało mi się rozprowadzać osiedlowe koty do DT po serii otruć na moim osiedlu oraz dzięki Wam i Waszym kontaktom udało mi się wyciągnąć najbardziej schorowanego kota ze schronu w Celestynowie, który bardzo długo nie mógł być zdiagnozowany, nic nie pomagało, już myślałam że się nie uda, ale po pół roku żmudnych wizyt kilka razy w tyg. u weta - udało się. Mam najcudowniejszą i najmądrzejszą kotkę na świecie zwaną Łacią.
http://zapodaj.net/ac30c48df0cc1.jpg.html
Od bardzo dawna marzy mi się kot brytyjski krótkowłosy albo rosyjski albo jakiś inny grunt żeby niebieski - albo żeby chociaż miał niebieskie oczy. Najlepiej kotka i najlepiej dorosła ponieważ uważam że lepiej się zaaklimatyzuje z moimi kotami.
Nigdy w życiu nie kupię kota z hodowli ale liczę że może dzięki Wam uda mi się znaleźć niebieskie potrzebujące stworzenie.
Dobrze by było żeby było w miarę zdrowe ze względu na to że zarówno ja jak i moja schroniskowa kicia mamy na stałe obniżoną odporność organizmu (ja się leczę) i nie bardzo mogę być narażona na wirusy. w czasie kiedy leczyłam łatę, trochę jeszcze podupadłam chwilowo na zdrowiu bo właśnie mi odporność siadła i chciałabym uniknąć takich sytuacji. Oczwiście nie mówię tu o takich drobiazgach jak świerzb czy ropa w oczkach i konieczne przemywanie.
Aktualnie mam 3 kotki, tak się składa że trikolorki (jedna znajda, jedna schroniskowa a jedną dostałam od kogoś komu się kicia okociła) ale ze względu na pewne zawirowania życiowe mieszkam aktualnie z tą ostatnią. Pozostałe są w drugim domu pod opieką swojego kochającego pana, i niestety -za każdym razem kiedy brałam je w odwiedziny z nadzieją że uda się je oswoić do nowego miejsca, Łacia natychmiast zaczynała mi chorować ze stresu. Niestety, bardzo ubolewam, ale na razie postanowiłam je zostawić w ich domu z ich panem ponieważ nie udawała się aklimatyzacja i nie chciałam narażać ich na dodatkowe stresy, ani tymbardziej rozdzielać, bo życia nie wyobrażają sobie bez siebie.
Tak wygląda moja sytuacja....tak czy inaczej bez względu na wszystko, dobiorę jakąś towarzyszkę dla mojej kici ponieważ zauważyłam że jednak zdecydowanie lepiej kotki chowają się razem, o ile jeden z nich nie chce być jednynakiem ;-)
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
Ps. Moje okolice to Warszawa, a konkretnie okolice Otwocka, Józefowa itd.
Ostatnio edytowano Wto kwi 22, 2014 10:37 przez kasiamarta79, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek

kasiamarta79

 
Posty: 216
Od: Śro lis 11, 2009 13:39

Post » Nie kwi 20, 2014 11:20 Re: Poszukuję kotki (ew.kota) do adopcji -niebieski

Brałaś je w odwiedziny?Bo tak zrozumiałam. A po co je stresowałaś dodatkowo? By koty nawykły do twego nowego mieszkania musiałabyś je zabrać na stałe i ew przejść okres "dokocenia". Nie wystarczy jeden-dwa dni czy klika godzin by koty nawiązały nić porozumienia i obeznały się z nowymi kątami. To nie ludzie. I nie jest ważne w tym wypadku,że koty wcześniej znały się. Spotkały się w nowym miejscu a stres swoje robi.

Napisz kilka słów o domu jaki oferujesz. Czy to dom wychodzący czy nie. Czy są pozabezpieczane okna i balkony. Jaką karmę oferujesz. To ważne. Mając niebieściucha przebierać można w ofertach więc warunki jakie oferuje dom są niezwykle dla opiekunów istotne.

Mam pytanie w związku z tym co napisałaś. Czy jesteś gotowa przejść okres oswajania się obu kotów bo z tego co piszesz, twoja rezydentka źle to znosi. Poczytaj sobie o dokocenniach i o tym, że stres jest wyjątkowym czynnikiem i oba koty mogą chorować. Jest możliwe, że będziesz musiała przejść ten okres zaliczając weta. Tak jak aklimatyzacja nowego w domu i wspólna akceptacja może być długa i najeżona gwoździami. Trzeba liczyć się ze wszystkim .Koty mogą nie zaakceptować się od razu tylko twoja pomoc i łagodzenie tarć, będzie im potrzebna. Czasem to dłużej trwa.Niestety.
Przesadzam? może :roll: ale takie bywają adopcje. Cudu nie ma.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56003
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie kwi 20, 2014 18:49 Re: Poszukuję kotki (ew.kota) do adopcji -niebieski

Ja mam do adopcji dorosłą niebieską kotkę.
Ale, tak jak pisze ASK@ - chciałabym wiedzieć, że trafi do idealnego domu, bo chętnych nam nie brakuje...
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie kwi 20, 2014 22:47 Re: Poszukuję kotki (ew.kota) do adopcji -niebieski

Dziewczyny,
tu wklejam mój wątek odnośnie leczenia mojej łaci schroniskowej i poszukiwania domku dla bezdomniaków osiedlowych, które 2 razy odbierała ode mnie Chatte, z czego pierwszego sobie zostawiła, bo to był moment że jej kicio zwiał z domu i była obawa że już nie wróci, ale potem łaskawie się odnalazł, ale już się przyzwyczaiła ;-)

viewtopic.php?f=1&t=103282

Moje koty brałam nie odwiedzinowo, ale właśnie z myślą o tym że zostaną ze mną i były razem ponad 2 tygodnie ( a w tym czasie moja młoda kicia miała zaledwie kilka mies) i dość mocno broniła swego terytorium. Teraz jest bardziej dorosłym i zdecydowanie spokojniejszym kotem, choć nie mam pewności jak się zachowa.
Odwiozłam moje 2 kicie do domu kiedy łacia zaczęła porządnie kichać i narzekać (ma wirus pasterelli - odpornościowy). Potem brałam tylko 2 - zdrową kicię, ale okazało się że łacia tęskni za drugą i chcą być razem. Serce mnie bolało bo traktuję je jak dzieci i nie mogłam sobie wyobrazić rozstania, ale teraz jest tak że są pod opieką swojego pana który ma na ich punkcie hopla a ja je odwiedzam w miejscu gdzie mieszkają i małe są szanse że to się zmieni.
Przechodziłam już przez okres trudnej adaptacji kocic, bo jak wzięłam schroniskową, moja znajda absolutnie jej nie akceptowała i bałam się że to nie nie uda. Przeżyłam tygodnie przesiadywania kota na lodówce, wieczne infekcje gardła, nosa i nocne inhalacje w łazience i spanie z nowym kotem na podłodze w łazience itd.Aż w końcu udało się. Schroniskowy kot się zaaklimatyzował i z czasem przestał chorować. Teraz nie wyobrażają sobie życia bez siebie, śpią wtulone, a kiedy łatę zabierałam do weta, druga kicia nerwowo chodziła i się interesowała gdzie zabieram jej przyjaciółkę.
Tak więc to wszystko przeszłam i wiem z czym to się je. Mam nadzieję że kolejny raz by się udało.

W tej chwili mam jedną zdrową kotkę (mniej więcej roczną) którą przygotowuję do sterylizacji. Ma do dyspozycji ok.90 m. nie jest wychodząca. W każdym pomieszczeniu jest przynajmniej jedno okno z moskitierą które mogę otworzyć na oścież żeby kotek miał trochę świeżego w powietrza. W tym roku mały balkon który ze względu na remont nie był zabezpieczony -zostanie przebudowany na ok. 20 m. taras który zostanie zabezpieczony w całości siatką rybacką robioną na zamówienie (tak zrobiłam na moim poprzednim balkonie) i kotki swobodnie mogły sobie tam przebywać.

Jeśli chodzi o karmę jestem w stanie zapewnić im każdą potrzebą, najczęściej karmię RC, przy leczeniu łaty były RC weterynaryjne.....teraz różnie, purina, RC czy inne w zależności od upodobań kota. W domu jest drapak z półeczką i domkiem na dole, będzie jeszcze drugi pionowy drapak wysoki z półeczką do leżenia. W domu nie ma dzieci. Jeśli coś jeszcze chcecie wiedzieć - pytajcie.
ObrazekObrazek

kasiamarta79

 
Posty: 216
Od: Śro lis 11, 2009 13:39

Post » Nie kwi 20, 2014 23:15 Re: Poszukuję kotki (ew.kota) do adopcji -niebieski

viewtopic.php?f=1&t=114887&start=210
Ask,
tu jest wątek w który Ty , ja i Chatte piszemy o mojej łaci, a ona o swoich kotach. W wątku pisze o Tobiaszu - to jest właśnie ten kocik ode mnie.
Może to nie na temat, ale staram się pokazać że jestem dość świadoma odpowiedzialności za koty,choć wymyśliłam sobie takiego a nie innego.
ObrazekObrazek

kasiamarta79

 
Posty: 216
Od: Śro lis 11, 2009 13:39

Post » Nie kwi 20, 2014 23:24 Re: Poszukuję kotki (ew.kota) do adopcji -niebieski

Spójrz na naszą Luneczkę: http://olx.pl/oferta/piekna-niebieska-k ... 4563347f76
Gdyby Ci się spodobała, to może spróbujemy się "dogadać". :D
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie kwi 20, 2014 23:37 Re: Poszukuję kotki (ew.kota) do adopcji -niebieski

Tutaj jest do adopcji niebieski Kocurek w jakiejś nieciekawej sytuacji:
http://www.gumtree.pl/cp-koty-i-kocieta ... -583633537

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 20, 2014 23:42 Re: Poszukuję kotki (ew.kota) do adopcji -niebieski

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nela ma około 4 lat. Zabrałam ją ze schroniska w Milanówku na tymczas 2 miesiące temu. Jest niebieską szylkretką.

Jest bardzo spokojnym i zrównoważonym kotkiem. Do tego stopnia spokojnym, że gdy przebywała w schronisku podejrzewaliśmy, że jest poważnie chora - głównie leżała i spała. Okazało się, że to był jej sposób na przetrwanie w stadzie schroniskowym. W domu ładnie się otworzyła, nawet zdarzają się jej już tzw. głupawki ;-).
Dobrze dogaduje się z kotami, nawet zaczęła się z nimi bawić. Bardzo ładnie weszła w stado, z jednej strony wycofywała się w sytuacjach konfliktowych, a z drugiej - niepostrzeżenie zajmowała powoli różne miejsca, np. w łóżku :).

Nela jest obecnie zdrowa - jak ją zabrałam ze schroniska miała zapalenie pęcherza i kryształy, prawdopodobnie ze stresu. Jest przebadana (krew, mocz, usg) i przetestowana na FIV i FeLV (testy ma ujemne, dlatego jeśli miałaby mieszkać z innym kotkiem, też musiałby mieć ujemne testy). Jest też odrobaczona, zaszczepiona, zaczipowana i oczywiście wykastrowana.

Mieszkam w Pruszkowie, zapraszam do kontaktu - 500 367 537, e-mail: dt-monikah@wp.pl

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie kwi 20, 2014 23:47 Re: Poszukuję kotki (ew.kota) do adopcji -niebieski

Dzięki za info.Luna faktycznie piękna,Ale jak
a karmę ona jada? Co do kotka-szkoda kocurka-mam blisko i mogłabym go obejrzeć Ale nie mam żadnego doświadczenia jak mogą się układać relację kota z kotka bo zawsze miałam same kotki jakoś.podpowiecie coś? Dzięki za oferty i zaufanie- przynajmniej wstępne :evil: :lol:
ObrazekObrazek

kasiamarta79

 
Posty: 216
Od: Śro lis 11, 2009 13:39

Post » Nie kwi 20, 2014 23:53 Re: Poszukuję kotki (ew.kota) do adopcji -niebieski

Też piękne tylko czy oby nie za wrazliwa? Choć ja uwielbiam takie wrażliwiaki ale nie wiem jak sobie poradzi. Ps.wybaczcie diabelka to miał być uśmieszek.pisze z tel i trochę nie trafiam:-)
ObrazekObrazek

kasiamarta79

 
Posty: 216
Od: Śro lis 11, 2009 13:39

Post » Pon kwi 21, 2014 8:44 Re: Poszukuję kotki (ew.kota) do adopcji -niebieski

monikah pisze:Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nela ma około 4 lat. Zabrałam ją ze schroniska w Milanówku na tymczas 2 miesiące temu. Jest niebieską szylkretką.


Mieszkam w Pruszkowie, zapraszam do kontaktu - 500 367 537, e-mail: dt-monikah@wp.pl

Przecież ona jest bardzo brytkowa w typie :1luvu: Ma ogłoszenie na forum brytkowym?? Cudna i do tego fajny charakter, chętnych nie powinno brakować na takie cudo :ok:
Obrazek

monitomi

 
Posty: 1333
Od: Nie maja 03, 2009 20:10

Post » Pon kwi 21, 2014 9:11 Re: Poszukuję kotki (ew.kota) do adopcji -niebieski

kasiamarta79 pisze:Dzięki za info.Luna faktycznie piękna,Ale jak
a karmę ona jada?


RC Hypoallergenic. Na dzień dzisiejszy maks 40gram dziennie, bo jej się ostro przytyło i wygląda jak kotlet. :lol:
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon kwi 21, 2014 18:08 Re: Poszukuję kotki (ew.kota) do adopcji -niebieski

ok. karma to nie problem.....myślę dziewczyny co i jak ułożyć, oczywiscie chciałabym żeby kot wyglądał tak czy inaczej ale proiorytetem jest dla mnie charakter który da szansę pogodzić moje kicie,i musi być to coś.
ObrazekObrazek

kasiamarta79

 
Posty: 216
Od: Śro lis 11, 2009 13:39

Post » Pon kwi 21, 2014 18:54 Re: Poszukuję kotki (ew.kota) do adopcji -niebieski

Tego niestety nie przewidzisz...
Luneczka nie jest bojowa do innych kotów. Z moimi dość szybko się zgodziła i z Kropką szaleje po całym domu, zaczepiając ją często do zabawy. Nie jest nachalna, ani agresywna.
Tylko baaardzo wrażliwa na zmiany. I panikara. ;)
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto kwi 22, 2014 7:28 Re: Poszukuję kotki (ew.kota) do adopcji -niebieski

kasiamarta79 pisze:ok. karma to nie problem.....


Się wtrącę ;) Jak już masz kota, a dokocisz się alergikiem (tak wywnioskowałam, skoro kot je Hypo) to musisz liczyć się z małymi niedogodnościami w karmieniu. Wiem co mówię, w mojej dwójce jedno jest bardzo ostrym alergikiem, jada tylko Hypoallergenica, a oczywiście zapachy ciągną bidulę do miski brata, gdzie ładniej pachnie. Karmienie kotów odbywa się u mnie tylko pod nadzorem :) Absolutnie nie zniechęcam do adopcji, wręcz zachęcam, bo alergik czy nie - miłość tych 2 szaraczków wynagradza wszystko :ok:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 35 gości