Śródborów czyli JOKOT w lesie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 17, 2014 13:01 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Ano biedny. Na szczescie je, pije i kuwetuje. Spedza czas albo na parapecie albo w swoim koszyczku.

Wzielam kilka dni urlopu. Dom trzebaby nieco odgruzowac... Ale wrocilam od weta, otworzylam woliere i padlam na hustawke.
U weta byl moj Rudy. 11 lat to juz senior, a zaniepokoilo mnie jego chudniecie. Zawsze byl szczupakowaty, ale co za duzo to niezdrowo. Wetowi za to niepodobaja sie jego nerki i zwezenie jelita grubego. Jutro wspolna konsultacja z wynikami wszelkimi Rudego i Konwalii.
A w drodze powrotnej wykorzystalam dyzurny transporter. W miejscu, z ktorego juz jednego polamanca zgarnialam. To nowe wyglada na sporego, zadbanego kastrata. Bez ogona. Udalo mi sie uniemozliwic mu rzucanie sie pod kola - zagadal, sam wszedl do transportera. Teraz "kibluje". Przez drzwi warczy na stado. Do mnie zagaduje i przymila sie. Pojedzie do weta rowniez jutro. Choc izolatka jest potrzebna dla Bazylki, ktora przyjedzie do mnie na czas urlopowego wyjazdu swojego DT.
Chcialam ponudzic sie przez swieta.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw kwi 17, 2014 13:04 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Nie zanudź się na śmierć :twisted:
No i najlepiej nie wychodź już z domu, co? :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 17, 2014 13:29 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Jutro zamknij oczy jak jechać będziesz do weta. :?
To jednak kot? Znaczy się samczyk?
On ma jakos ładnie ten ogonek usunięty czy trzeba majstrować?
Dobrze,że go uratowałaś przed autem. Tam jeżdżą jak chcą a uliczki boczne są zastawiane autami tych co na bazar lub do Biedronki zmierzają.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56048
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>


Post » Czw kwi 17, 2014 14:23 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Szalony Kot pisze:Mało Ci kotów :(

Pewnie nie.Ale miałą zostawić? Ja sie nie dziwię i pewnie nikt sie nie dziwi.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56048
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Czw kwi 17, 2014 14:26 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Myślę, że Sz. Kot też się nie dziwi :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 17, 2014 15:32 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Tylko czemu one nie mogą przyjść do kogoś, kto ma jednego czy dwa, tylko zawsze do tych, co już za dużo mają..?

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw kwi 17, 2014 15:33 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Bo wiedzą, że jak przyjdą do kogoś, kto ma jednego czy dwa, to ten ktoś i tak zadzwoni do Agneski.
Po przecież on już ma dwa :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 17, 2014 15:39 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Ja sie sobie dziwie. ;)

Przez ostatnie dni widywalam duzo trupow na moich codziennych trasach.
W tym miejscu kot ma niewielkie szanse na przezycie. Ruch samochodow ciagly, a zycie kota nisko sie ceni. :(
Moj Fartek prawie stamtad jest, ta sama ulica kilkadziesiat metrow dalej.
Tego zgarnelam PRZED uszkodzeniem.

Poki co, siedzi sobie, zezarl saszetke gourmeta, w kuwecie jeszcze brak sladow. Ogon ma profesjonalny, moze to bobtail? ;)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt kwi 18, 2014 21:09 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Nowy nie lubi kotow. Jojczy z izolatki okrutnie, powarkuje. Znalazl sobie wygodne legowiska, wywala brzuch do glaskania. Brudny kicior, ale do chudosci mu daleko. ;)
Saszetka weszla dobrze, chrupki kluja w zeby, surowa wolowina i indor tez nie pasuja. Pewnie whiskasowo karmiony bywal...

W wielka sobote normalni ludzie chodza ze swieconka. A ja wezme dwoch niejajecznych i udam sie do weta. Nowego trzeba obadac i Nurka skontrolowac. Bo w klatce wydaje sie ruszac juz calkiem prawidlowo, ale niech fachowiec potwierdzi czy mozna chlopakowi dac wiecej przestrzeni zyciowej.

Bazylka wyladowala na wczasy. Do kitu takie wczasy. :( Ma teraz tylko klatke w kuchni, moze po swietach inny DT sie znajdzie? Jedynaczy DT.

Konwalia dostala zgode od swojej pani endokrynolog na sterylke. Trzeba sie szykowac, rujkowanie i tabletki hormonalne nie sluza zdrowiu. A ja strasznie nad nia sie trzese, to przeciez kot specjalnej troski.

Jednak nie wszystkie badania dobrze wychodza. Mojemu Rudemu nerki brzydko wygladaja, na szczescie mocznik i kreatynina w normie. Zle wyglada jelito grube, zwezone, trzeba myslec co dalej...
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt kwi 18, 2014 21:19 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

:ok: za Was wszystkich :!:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 18, 2014 21:21 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Po sterylce Konwalii pewnie odetchniecie obie :ok:
Biedna Bazylka :( , ciężki los kociego jedynaka :(

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob kwi 19, 2014 15:49 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Nurek dostal zgode na normalne zycie. :) Poki co - siedzi w otwartej klatce, zastanawia sie nad mozliwosciami. ;)

Nowy jest mlody, zdrowy, czipa nie znaleziono. Zaszczepiono. Pan doktor w nastroju juz swiatecznym, nawet potanczyl z kotem. Ten zniosl to cierpliwie. :) Jakies imie wypadaloby obstalowac.

Dzisiaj pierwszy raz w pelni czuc prawdziwa wiosne. Werandowanie, balkonowanie, blogie kocie lenistwo. Swiateczne indory i woly juz zjedzone.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob kwi 19, 2014 18:05 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Agneska pisze:...... Swiateczne indory i woly juz zjedzone.

To co będziecie jedli we właściwe święta :?: :lol:

A Nurek to brzydkie imię :?:
Wrzuciłem Nurek do tłumacza google i wyszukuję ładne odpowiedniki. Np. w języku igbo ( 8O :?: :?: ) Nurek brzmi "onye na-aguputa mmadu na mmiri" :1luvu: :mrgreen:
A np. po tamilsku "நீரில் மூழ்கும் பறவை"
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6963
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Sob kwi 19, 2014 18:17 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Niektorzy beda jesc chrupki a inni wybiora sie na zurek z jajem do rodziny. :)

Do Nurka bede zwracac sie po tamilsku, zeby bojownika utemperowac. ;)
Natomiast imienia nie dostal jeszcze przedwczorajszy znajdek. Piotrus, wyszukaj jak jest po tamilsku "nie lubie kotow, ale lubie tanczyc z doktorami".

Edit: dzis tez zjezdzilam okolice w poszukiwaniu ogloszen o zaginionym kocie. Jedyne wiszace ogloszenia dotycza uslug swiadczonych okolicznej ludnosci.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 114 gości