Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 17, 2014 15:07 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Ale MI możesz zrobić :mrgreen: Mi, Mi, Mi! :mrgreen:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Czw kwi 17, 2014 15:08 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Caragh pisze:
dorcia44 pisze:Obrazek
Ale słodkie :1luvu:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76313
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw kwi 17, 2014 15:10 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Caragh pisze:Ale MI możesz zrobić :mrgreen: Mi, Mi, Mi! :mrgreen:

Ci Ci Ci też mogę :mrgreen:
mir.ka pisze:
Caragh pisze:
dorcia44 pisze:Obrazek
Ale słodkie :1luvu:
mir.ka pisze:
Caragh pisze:
dorcia44 pisze:Obrazek
Ale słodkie :1luvu:

już nie aktualne :crying:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 17, 2014 15:13 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

To ja sobie życzę rosołek, domowy makaron i na drugie frytusie z kurczakiem :mrgreen:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Czw kwi 17, 2014 15:25 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Caragh pisze:To ja sobie życzę rosołek, domowy makaron i na drugie frytusie z kurczakiem :mrgreen:



Obrazek
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 17, 2014 16:08 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

dorcia44 pisze:
Caragh pisze:Ale MI możesz zrobić :mrgreen: Mi, Mi, Mi! :mrgreen:

Ci Ci Ci też mogę :mrgreen:
mir.ka pisze:
Caragh pisze:
dorcia44 pisze:Obrazek
Ale słodkie :1luvu:
mir.ka pisze:
Caragh pisze:
dorcia44 pisze:Obrazek
Ale słodkie :1luvu:

już nie aktualne :crying:



ale i tak będziesz pamiętać ten widok :)
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76313
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw kwi 17, 2014 17:23 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

dorcia44 pisze:Obrazek
No co? U :mrgreen:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Czw kwi 17, 2014 20:38 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Caragh pisze:
dorcia44 pisze:Obrazek
No co? U :mrgreen:
zrobić to pikus;) ale jak Ci dostarczyć :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 17, 2014 22:59 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Kleszczu zjadł raptem 2 posiłek i to nie pełny :cry:
Wycofuje się ,duzi załamani ,wszystko nie tak.. :cry:
Jeżeli nie zacznie jeść wraca . :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 17, 2014 23:00 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Niedobrze :(
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21802
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Pt kwi 18, 2014 5:52 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Widocznie robi psina wszystko, żeby wrócić "do cyca" :wink: Oby się jednak udało, może się jeszcze przełamie. Chociaż... ja mam na stanie kota na DT, na tzw. "oddziczenie", bo na kociarni biedaczka siedziała tylko schowana w budce, można było zapomnieć o jej istnieniu. W ciągu 4 miesięcy zrobiła ogromny postęp: daje się głaskać (ale nie brać na ręce), śpi na drapaczku i ogólnie zaakceptowała moje koty i psa, dzieci i mnie. Więc myślałam sobie: zrobić fotki lepsze i adopcja. Tymczasem ona jak tylko ktoś obcy przychodzi do domu ... znika, nie ma kota. Wczoraj cały dzień był u nas mój "były" u dzieci i kota nie miał szans zauważyć (co miało swoje dobre strony, bo nie zrzędził, że się zakociłam 8) ). Jak tylko w domu wszystko wróciło do normy - kicia przeciągając się leniwie wyszła z ukrycia i wróciła na swoje miejsce :)
Obrazek

evik75

 
Posty: 807
Od: Czw mar 29, 2012 21:26

Post » Pt kwi 18, 2014 6:39 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Wielki Piątek ,świąt początek .
Za dobry dzień i uśmiech na twarzach :ok: :ok: :ok:

Miłego dnia Wszystkim Wam życzę
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Pt kwi 18, 2014 8:18 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Dzień dobry! :D
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 18, 2014 8:35 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Witam kochani .
Już od rana telefon że dłużej nie są wstanie patrzeć na Kuki ,oni płaczą i ona płacze....i ja płacze :cry: nie tak miało być.
Gdyby to był większy pies ,zdrowy można by sobie pozwolić na przeczekanie ,ale ona waży kilogram i parę dkg :idea:

Freya chciała z drapaka wskoczyć na regał i spadła :| na szczęście czepiając się drapaka i na miękkie ,wytuliłam ,wycałowałam .

Bafinka strasznie kaszle :cry: dostała antybiotyk. :cry:

Teraz z Tytkiem na pobranie krwi ,coś mi się On nie podoba ,obym się myliła :cry:

Zaczyna się kichanie na całego :crying:

persik u pijusów ma farta ,to chłopak nie dziewucha :ok: ,jeszcze mi nie wierzą :twisted:
mały jest biały ,kremowy :roll: ma rude uszka ,nosek i ogonek do tego błękitne oczka 8O

Koteczki będą miały paszczę robioną w poniedziałek (lany) jak będzie chirurg.

tak mi się wszystko pierniczy ,gdzie tu czas na święta ,nawet mi się myśleć nie chce :cry:

Dzięki za zaglądanie :1luvu:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 18, 2014 8:40 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

evik75 pisze:Widocznie robi psina wszystko, żeby wrócić "do cyca" :wink: Oby się jednak udało, może się jeszcze przełamie. Chociaż... ja mam na stanie kota na DT, na tzw. "oddziczenie", bo na kociarni biedaczka siedziała tylko schowana w budce, można było zapomnieć o jej istnieniu. W ciągu 4 miesięcy zrobiła ogromny postęp: daje się głaskać (ale nie brać na ręce), śpi na drapaczku i ogólnie zaakceptowała moje koty i psa, dzieci i mnie. Więc myślałam sobie: zrobić fotki lepsze i adopcja. Tymczasem ona jak tylko ktoś obcy przychodzi do domu ... znika, nie ma kota. Wczoraj cały dzień był u nas mój "były" u dzieci i kota nie miał szans zauważyć (co miało swoje dobre strony, bo nie zrzędził, że się zakociłam 8) ). Jak tylko w domu wszystko wróciło do normy - kicia przeciągając się leniwie wyszła z ukrycia i wróciła na swoje miejsce :)


taka była Kulikuli ,była a nikt jej nie widział .
To był czas kiedy byłam b.często odwiedzana przez forumowych kociarzy ,Kuli znikała ,jak udało się ją zobaczyć to był cud.
Teraz ,po prawie 5 latach nawet przyjdzie się po miziać.
W ds .weszła za regał i 3 dni nie wychodziła robiąc pod siebie i nie jedząc ,a miała około 3 m.

Nieraz zdarzają się porażki :(
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Ania z Poznania, Google [Bot] i 73 gości