Maupa pisze:anuuuusia pisze:Kilka dni temu założyłam mu obrożę przeciwkleszczową (jedyna rzecz, jaka odstrasza te wstrętne pajęczaki i nie przynosi mi ich całymi stadami do domu). Wcześniej na szyi miał takie łyse miejsce, ale tam był kiedyś kleszcz i wet stwierdził, że drapiąc się po prostu sobie je zakaził. Teraz smaruję je maścią, ale ono się powiększa i nie wiem czy to reakcja na tę obrożę czy MOŻE winna jest karma. Chociaż przez 2 ostatnie miesiące nie było żadnego problemu...
u mnie Łajza wydrapuje sobie ranki po kurczaku. prawdopodobnie to pochodna wysypki (swędzi-drapie-strup), ale nie przyłapałam go nigdy na etapie wysypki, tylko zawsze już przy strupach.
"wcześniej" to znaczy kiedy? jak długo kociak ma tę dziurę na szyi?
i alergia na obrożę też jest prawdopodobna. widzę to w tej chwili tak: jeśli rozdrapał sobie rankę po kleszczu, a obroża teraz nachodzi na to miejsce i przeciera skórę (wyrywając przy tym sierść), to problem będzie się ciągnął.
niestety nie wiem, gdzie dokładnie jest przerwa w futrze, a gdzie obroża, więc sama to musisz ocenić
Micia jadł wcześniej karmy z kurczakiem (ile by go tam nie było) i nic się nie działo. Bo co - reakcja na olej z łososia lub siemię lniane?
Hmm wcześniej tzn. na kilka dni przed założeniem obroży. I niestety, ona nachodzi bezpośrednio na tę ranę



Miał to być przybłęda szczepiony raz do roku - a wychodzi na to, że jak nie trzeba go czymś smarować, to kłuć i odrobaczać praktycznie co miesiąc

