Pogańska Banda Dziwna Wielce, czyli Szaro-Biało-Czarni i KW

[ewiczka]

Choć moje najstarsze ciacho to od zawsze Alan Rickman, już pisałam.

Nigdy mi się cholera nie podobały śliczne chłopczyki.
Budyń z soczkiem , brak intelektu oraz charyzmy.

podpisuje się wszystkimi rękami i 8 łapami

i przyznaje do podczytywania

[casica]

Alan Rickman wyglądający jak ponury zbok faktycznie ma w sobie coś tak perwersyjnego, że mi się podoba.

Mads stanowczo nie, jak dla mnie obleśny jest, fe!

Zaś antytezą faceta jest dla mnie Orlando Bloom. Typ facet ważka - jak zdejmie marynarkę, to znika

[KotkaWodna]

powiem więcej - jak założy marynarkę, to jest to wyłącznie samoistnie chodząca marynarka ;>

Cześć, Ewiczek podczytujący!

[Anneke_]

jemu jest dobrze tylko w elfiej wersji... odkąd zapuścił wąsa i chciał być piratem - jakoś mu urok odparował...

[casica]

W elfiej mówisz, w tych rajtuzkach?
Bezpłciowiec, ta szyjeczka cieniutka (jak u oskubanego kurczęcia) i ta grdyczka drgająca, to jabłuszko Adama. No fuj

[Anneke_]

W elfiej mówisz, w tych rajtuzkach?

tak, bo chociaż okiem groma jakiegoś zapuści, złość widać, a nie taki paź
cóż, jak "władca" do kin wchodził byłam w liceum i Legolas (zwany przez niektórych złośliwie Legolandem) zagościł w sercu dziewczęcia, jak czytałam Tolkiena kilka lat wcześniej też trochę inaczej wyobrażałam sobie elfy

[ewiczka]

W elfiej mówisz, w tych rajtuzkach?
Bezpłciowiec, ta szyjeczka cieniutka (jak u oskubanego kurczęcia) i ta grdyczka drgająca, to jabłuszko Adama. No fuj

no bo jak elfik płciowy? to takie cóś przecie

[Neigh]

etam Hannibal
ja się jaram (jak flota Stannisa Baratheona, he, he) "The Walking Dead"....
i nie, że bo zombie, choć to moi ulubieni bohaterowie filmów z dreszczykiem ;>
Może i to jest pogłębienie psychologiczne na miarę nieco głębszej kałuży, masówa i w ogóle lekkostrawna papka popkulturowa, ale mnie się podoba to, co pokazuje reżyser: jak mocno i jak szybko zdegenerują się zasady ogólnospołeczne, normy kulturowe, w obliczu upadku wszelkich instytucji prawnych. W obliczu całkowitej znisty dotychczasowego świata i cywilizacji.
Zombie są tu jako podkręcający atmosferę dodatek, taki pieprz dla akcji, no bo skoro na każdym kroku trzeba mieć oczy wokół głowy, coby nas nie użarł lub nie podrapał łażący nieboszczyk, przez co na bank zzombiejemy także - to wobec takiego zagrożenia puszczają wszelkie inne hamulce i znikają wszelkie zasady poza "muszę przeżyć za wszelką cenę"...
A! baj de łej.
Jako że temat horroru fascynuje mnie od lat, ogłaszam konkurs na najbardziej idiotyczny film grozy/tytuł filmu grozy.
Na razie w moim rankingu tytułów prym wiodą:
"Rekin-widmo" - o mściwym duchu rekina rozrabiającym w nadmorskim kurorcie
"Megamacki kontra megaszczęki" - z natychmiastowymi skojarzeniami typu "Megacipki kontra meganogogłaszczki"

W kategorii głupich filmów na razie palmę pierwszeństwa dzierży dumnie "Abraham Lincoln contra zombie"....

POLEGŁAM. Od lat mam taki własny ranking.......zaczęło się bardzo niewinnie od przypadkowego wyłączenia głosu w filmie o zombie. Wierzcie nie wierzcie TO warto zrobić. Wyłam na podłodze bite 10 min i NIKT nie wiedział co mi się stało, bo byłam w stanie tylko machać w stronę tv. A tamże ONI szli........ale jak szli. To jest chód na miarę naszych czasów i możliwości.

Potem był film grozy o bandzie półkretynów, którzy wypłynęli w morze wyskoczyli se popływać ino nikt nie wyrzucil drabinki. Przez cały film topią się radośnie wokol tegoż statku, co jakiś czas wyrzucając w diabły cos, co ew. mogłoby im pomóc się wdrapać. Końcowa scenę TEŻ Wam opowiem, ale mimo to warto ( słowo honoru!) to zobaczyć......bo inaczej nie uwierzycie. Noo w końcowej scenie pewna laska, której niemowlę przez CAŁY film śpi na pokładzie i ani drgnie dostaje się na pokład. Celem? Ano uśpienia dziecka, jak koty kocham.Wchodzi porywa w objęcia dziecię i obiecuje natychmiastowe położenie spać..........

Kolejnym szczytem jest film grozy o ludziach zamkniętych w budce telefonicznej, których co chwilę ktoś morduje. Jeden z moich ulubionych!

Jest jeszcze cała seria o tych, co to mają wszędzie duchy i w ramach radzenia sobie z sytuacją idą spać:-)

Nooo i ostatni hit - ale ten jest naprawdę zabawny........wiec Wam nie opowiem, tylko jak kto chętny po ludzku tytuł podam - taki ze mnie ludzki pan:-)

[Alienor]

przycupniem, posłucham...

I powiedz że jeszcze oglądasz Hannibala z Madsem Mikkelsenem w roli tytułowej . Podobno świetny serial, ale boję się, że będzie zbyt dołujący.

ja obglądam, jest dreszczowy. Właśnie dla Mikkelsena obglądam - uwielbiam go od czasu "Jabłek Adama"

To powiedz czy Ci się w "Valhalla rising" podobał .

[kwiat groszku]

Rżąca! Siostro!

[Monika_Krk]

Oooo na filmy skręcił wąt.
Przebiegnę galopem i dorzucę do kolekcji film w mojej ocenie najgłupszy .
I to jeśli chodzi o tytuł jak i treść.

"Teksańska masakra piłą mechaniczną "
I toto miało chyba kilka części.

[nelka83]

[..]

"Teksańska masakra piłą mechaniczną "
I toto miało chyba kilka części.

Ten sam film przyszedł mi na myśl

[KotkaWodna]

oooo nie
ten film był - wbrew pozorom, a już na pewno jeśli mówimy o pierwszej części i pierwszej wersji - robiony przez łebskiego człowieka (Tobe Hopper) - oczywiście, jest potworny, krwawy do przesady i epatujący skumulowaną obrzydliwością - ale jednak ma jakiś "boży nerw" - kwestia klasy reżysera może właśnie?
A propos tego, co opisała Neigh - oglądałam to o tych przygłuptakach, pluskających się wokół jachtu - facepalm oburącz i obunóż, zwłaszcza w kwestii dziecka...
I jeszcze polecam to, cudne jest bardzo:
http://natrzezwoniewarto.blogspot.com/2 ... cecb029435 - już dość dawno temu m.in. Casica obśmiała "wysokie piętra Himalajów, obficie porośnięte cedrami"
- ja dodałabym poginanie po okolicy wielotysięczników w ot, kurteczkach sportowych....

Neigh - a obejrzyj "se" "Abraham Lincoln contra zombie" - tam to dopiero jest wyższa sztuka kroczenia z patosem poprzez opar wybuchów

[Monika_Krk]

oooo nie
ten film był - wbrew pozorom, a już na pewno jeśli mówimy o pierwszej części i pierwszej wersji - robiony przez łebskiego człowieka (Tobe Hopper) - oczywiście, jest potworny, krwawy do przesady i epatujący skumulowaną obrzydliwością - ale jednak ma jakiś "boży nerw" - kwestia klasy reżysera może właśnie?
(...)

Chyba mam inną wrażliwość bo nie czułam tam bożego nerwu , ale nerw ogólny za to czułam.
Mam alergię na ten typ filmów i to nawet nie dlatego , iż mnie przerażają ( bo nie ) zwyczajnie się nudzę piekielnie na nich.
Może jestem jakiegoś innego wyznania i moja bozia ma inne nerwy.


A tak z innej beczki taki np. Brasil - to jeden z moich ulubienych filmów.
A jeśli ktoś ma i hołubi poczucie absurdalnego humoru , gorąco polecam Hitler Kaputt :http://www.youtube.com/watch?v=1dBz49Nc1X8

[nelka83]

Nie pamiętam, którą to część oglądałam, ale przesadzona była okrutnie (nudnawa) i obrzydliwa właśnie

No to może polecicie jakiś dobry horror? Trochę wolnego czasu będzie to może nadrobię to czego jeszcze nie widziałam