WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX- nigdy więcej jajników!!!

Nie wiem.
Amylaza to trzustka. Trzustka jeszcze żadnemu gadowi u mnie nie siadła.
I wcale za tym sięściem nie tęsknię przyznam szczerze.
Chorób ci u nas dostatek...

ło kutwa
ale się porobiło, normalnie Nemocnice na krance mesta :/
biedne futrzałki kotkinsowe....
Pozostaje mieć nadzieję i trzymać kciuki (co czynię), żeby stado nieszczęść jak najprędzej poszło po won.

Kotkinsiu, a za szto Ty mi na maile nie odpisywujesz, a?.....

Kotkinsowi Małż wywala całą korespondencję - często przed przeczytaniem:-). Wcale nie żartuję. Powaga. Takie ma chłopak hobby.

Dzień dobry

A nie, on to nazywa "czyszczenie poczty". Kotko ja nijakiego maila nie wiedziałam od Ciebie zwłaszcza.
Małż jest szkolony ,że im dziwniejszy jest adres poczty, tym mniej należy wyrzucać.
I tak korespondencję z Neigh zostawia, choć woli jak przychodzi od TŻ-ta Neigh, bo akurat uważa owego TŻ-ta za rozsądniejszą część ich stadła. Ja uważam dokładnie przeciwnie.
Faceci ją jaskiniowcami.

Nie wiem co się stało. Ale chyba muszę se założyć osobnego maila, bo z uwagi na równe pierwsze litery imion z Małżem oraz z lenistwa używamy wspólnego.

Kurczę ostatnie wpisy (nie moje, nie...) na Twoim Kocino nowym wątku dowodzą ,że kocha Cię nie połowa forum ale całe, z wyłączeniem moderacji rzecz jasna:))

Moderacja po prostu jest funkcyjna i nie moze okazywać uczuc. To tak jak z egzaminatorem np. który nie może okazywać, czy kierunek odpowiedzi własciwy, czy nauczycielem - co by żaden uczeń nie czuł się wyróżniany..

To moderacja takoż. Emocje ją zapewne wypełniają tak ze niemal bucha, ale twardo twardo ani brewka nie drgnie:-)
Kotkins powiedzmy sobie prawdę, co poniektórych tu się po prostu nie da nie czytać........z różnych powodów - od rozrywkowych, przez ejakulację intelektualną, ciągłą nadzieję, ze sie COŚ zrozumie, po maniaklane przekonanie, ze pewnie znowu coś na mnie gadają..........to już zależy jak kto;-)

Wiecie co? Maks to jest jednak megalomanem.........Dziś się rano darł na cały głos "Spokur! SPOKUR! "

( nawiązuje do hasła rzucanego czasem kotom - spokoj mi tu! ).

Ale zobaczcie wszędzie tego "kura" wsadzi......Zakladam, że chciał nam przekazać, że KUR jest spoko.
No jest, o ile nakryty szczelnie.

A czy Maks widział kiedykolwiek kurę ?
Pytam z czystej ciekawości , bo jeśli nie to ciekawe co by powiedział gdyby ujrzał takie cóś ...

to niech z łaski swej Kotkins zapoda mi na pw maila, na który korespondencja dojdzie, m'kay?

Tak, tak, tak Neigh: ja WIEM ,że moderacja nas KOCHA.
Zawsze to wiedziałam!!

Kotkinsiu pszekonany

Maks zasię ma rację.
Ja bym poszerzyła zagadnienie o pytanie : czy Maksymilian widział kiedyś w ogóle jakiegoś ptaka?
Istnieje bowiem domniemanie ,że on ma słuszne pretensje o trzymanie go w klatce- uważa się bowiem za człowieka.
Fiona tak ma.
Chce jadać z nami obiady (fasolka...zupa pomidorowa...), golić nogi i jest urażona ,że chodzimy do weterynarza a nie do chirurga estetycznego...

kotkins pisze:Tak, tak, tak Neigh: ja WIEM ,że moderacja nas KOCHA.
Zawsze to wiedziałam!!

Kotkinsiu pszekonany

Maks zasię ma rację.
Ja bym poszerzyła zagadnienie o pytanie : czy Maksymilian widział kiedyś w ogóle jakiegoś ptaka?
Istnieje bowiem domniemanie ,że on ma słuszne pretensje o trzymanie go w klatce- uważa się bowiem za człowieka.
Fiona tak ma.
Chce jadać z nami obiady (fasolka...zupa pomidorowa...), golić nogi i jest urażona ,że chodzimy do weterynarza a nie do chirurga estetycznego...

lepiej mu nie pokazywać jeżeli nie widział, jak mój Żakuś zobaczył siebie w lusterku, to mało na serce nie odszedł, musiałam skubańca winem odstresować bo nic innego nie działało :twisted:

dalia pisze:jak mój Żakuś zobaczył siebie w lusterku, to mało na serce nie odszedł, musiałam skubańca winem odstresować bo nic innego nie działało

Ooooo chiba do moderacji zgłosić by trza, toz to rozpijanie ptactwa :mrgreen:

Moja latorośl nosi takie samo imię jak ten legendarny papug. I też mu się dziób nie zamyka :roll:

izka53 pisze:
dalia pisze:jak mój Żakuś zobaczył siebie w lusterku, to mało na serce nie odszedł, musiałam skubańca winem odstresować bo nic innego nie działało

Ooooo chiba do moderacji zgłosić by trza, toz to rozpijanie ptactwa

Szkandal - degenerują ptastwo i to na potęge.

A chociaż dobre to wino dostał ?

Swoją drogą to fascynujące papugi są.
Oglądam jednego takiego Pana Papugę Żako często , Waldemar się zwie.
Siedzi niestety w sieciowym sklepie zoologicznym w klatce i czeka na
amatora.

Przyznaje, że w pewnym momencie aż mnie korciło , żeby go kupić.
Z racji tego, że zawsze jak podchodzę to Waldi się bardzo ożywia, popisuje i zachęcająco przymila.
Kontaktowy jest i widać, że cwany mądrala oraz czaruś pierwszej wody.

Zaczęłam dociekać czemu on taki miły dla mnie i się okazało, że Waldemar
ogólnie leci na blondynki oraz toleruje facetów bez względu na kolor włosia .
Brunetek nie toleruje i lubi dziabnąć.
Rude są niewiadomą.
Tak zeznała obsługa.
Obsługa zeznała też , że żako żyją około 60 lat - a ten ma około roku.

Smutne to , że sklepy zoologiczne handlują zwierzakami.

Czytałam że żako się bardzo przywiązują i po ewentualnym zgonie partnera ( za jakiego uznają człowieka gdy z nim przebywają jako jedynak ) - cierpią bardzo, chorują a nawet umierają.
To raz.
Dwa to papugi są raczej dla kogoś kto często i długo przebywa w domu.
Samotne godziny to nie jest to co one lubią najbardziej.

Powyższe mądrości wyczytałam na stronie hodowcy , który swoich ptaków do sklepów nie pakuje.

No bo z kim mają wtedy pogadać?

WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX- nigdy więcej jajników!!!

Kto przegląda forum