Dostałam wyniki przez telefon - ogólnie jest ok, nie ma białka w moczu, parametry w normie. Wyszła tylko dość duża flora bakteryjna i trochę zmienione pH. Wetka uznała, że na razie możemy mu dać spokój od antybiotyków, przynajmniej do następnego badania moczu. Pawików na szczęście też nie ma chociaż Makowiecki obżera się chrupami...
Do tego jest ogromnie czysty. Poleruje się całymi dniami. No to dredy też często.A Makuś to brudasek

Myje łapki, pyszczek i pod ogonkiem. Reszta może być brudna. To taki typ macho
Pewnie dlatego jeszcze się nie zakłaczył bo mimo tego, że go wyczesuję i dostaje anty-futro to sierść jest wszędzie. Teraz w sumie już trochę lepiej ale tak miesiąc temu to kłaczki sierści przy najmniejszym podmuchu wiatru zaczynały falować po podłodze a było tego tyle, że można było się choroby morskiej nabawić

Ostatnio edytowano Sob maja 17, 2014 14:56 przez
Lakina, łącznie edytowano 1 raz