Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Sob kwi 12, 2014 20:35 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

Biedny Ryjek z biednym oczkiem...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 12, 2014 22:28 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

Jednak nie jest dobrze. Oczko lepiej, ale za o Ryjcio nie chce jeść :| W przychodni okulistycznej zostałam przekierowana do Pani Buczek, ale stanęło na tym, że jeszcze będę dzwonić bo Ryjek wyprowadza się z infekcji.

Zrezygnowaliśmy z Fifciowej szkoły... nie dajemy rady :|

Idę zrobić CS i nakarmić Ryjka.
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 13, 2014 8:29 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

Ryjciu, no co Ty? :?
Zdrowiej chłopaku :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie kwi 13, 2014 9:01 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

viewtopic.php?f=27&t=88335&p=10527376#p10527376
Nemi, możesz rzucić okiem na końcówkę strony? Wypowiedzieć się?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25803
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 13, 2014 10:32 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

Rzuciłam okiem :-) I wypowiedziałam się.

Plakat ze zdjęciem Whiskas, napisem TAKA KARMA ZABIJA JEŻE i CHROŃ SIĘ PRZED FAŁSZYWĄ POMOCĄ pojawiła się na stronach Igliwiaka i szybko się upowszechniła. Moim zdaniem plakat miał na celu jedynie względy marketingowe i zwiększenie liczby lajków. Taka strategia polegająca na wykreowaniu wroga i skupieniu się na walce z nim :? Czy dla jeży jest to dobre - nie mam pojęcia ale chyba nie. Otworzyć torebkę z karmą i nasypać jeżowi jest łatwiej niż rozkładać maszynkę do mięsa, mielić i wynosić porcję. Ludzie w komentarzach pisali, żeby w takim razie zrobiono analogiczny rysunek, z karmą polecaną - ale jak dotąd się nie pojawił.

Bezcelowe jest natomiast dyskutowanie z twórcą, ponieważ niewygodne posty kasuje. Czasami jest to dość komiczne, ponieważ w swoich wypowiedziach odnosi się, do nieistniejących wypowiedzi i generalnie nie wiadomo o co chodzi :P

Natomiast Ryjek jest przykładem na to, że karma kocia nie szkodzi. Jest już 3 sezon. Co prawda jest chory, ale wyniki krwi zaskoczyły pana doktora, że są dobre. Po wyglądzie Ryjka spodziewał się katastrofy. I tego się w sumie trzymam - jeśli wyniki są dobre, Ryjcio musi dojść do siebie. Wczoraj się wkurzyłam. Nic nie chciał jeść - nawet koci pasztet już był "be". Więc napasłam Ryjcia na siłę CS - wtłoczyłam 15 ml. Więcej, nie dało rady. W nocy natomiast już samodzielnie zostało zjedzone zmiksowane na mus mięsko z rosołkiem i marchewką. Oczko się obsuszyło. Może będzie dobrze.
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 13, 2014 11:41 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

Nemi pan K. wypisuje na swoich stronach, że pchły z jeża nie przenoszą się na ludzi i zwierzęta. Widocznie moje jeże miały mega inteligentne pchły, które zmutowały i kąsały mnie, psy i koty. Nie mówią, ze oblazły mnie cholery.

Miałam jeże, które nie jadły surowego mięsa i cofały się z obrzydzeniem.

Ja myślę, ze pan K. próbuje udowodnić, ze jest najlepszym autorytetem w PL i jego jeżom należy się pomoc, a innym nie, bo inne jeże są gorsze. Tak to widzę.

Biedny Ryjcio, może oczyszczenie oczodołu polepszyłoby jego stan zdrowia.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Nie kwi 13, 2014 13:49 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

Trzym się Ryjku jeden! Nie martw Nemi bo i tak ma robotę z różnymi innymi stworami.

Co to znaczy, że nie daliście rady ze szkołą? Fifi taki ... , no, uparty? czy to jest bardzo wyczerpujące fizycznie [i psychicznie ] dla człowieka? tzn te jazdy na krzesełku np. ?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25803
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 13, 2014 23:49 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

Dorobella - z tymi pchłami to dziwna sprawa. U nas tylko jeż Muniek je miał. Jak powiedziałam o tym Kruszewiczowi, to skomentował, że pewnie ich nie widzę, co nie znaczy, że ich nie ma. OK - ale nie tylko ja jeże oglądam. Praktycznie każdego sprawdza wet. I co ... też nie widzi ? Wyjaśnienie jest jedno.Jeśli są od razu przechodzą na osobę, która jeża znalazła :twisted: I do nas przechodzą już bezpchelne.

Morelciu - dziękuję za pytanie. Trochę sobie, dzięki niemu poukładałam. Napiszę jutro, bo dziś już padam. Ryjcio ma się chyba lepiej. Wsuwa mięsne musy, a waga rośnie :P
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 14, 2014 7:21 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon kwi 14, 2014 9:03 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

Wszystkie, które spotykam, znalazłam je miały. Eowina została potrącona przez samochód i zawieziona do lecznicy, skąd ją odebrałam, miała pchły. Daisy miała tyle pcheł, że nawet opryskanie w lecznicy nie przyniosło efektu. Ją znalazła w parku pani, zawiozła do lecznicy, skąd ją odebrałam. Cholery przechodzą w tempie błyskawicznym na człowieka, łóżko. I oczywiście na zwierzaki.

Dziwie się, że K. nie potrafi zweryfikować swoich wizji na temat pcheł. Karmił whiskasem, a teraz pisze, że uśmierca jeże. Dobry lans to podstawa sukcesu.

Lata temu widziałam na głowie dziewczynki wszoły zwierzęce. Dużo, na jasnych włosach, brązowych żyjątek nie sposób nie zauważyć. Koszmar.

Edit : Daisy była spryskana Frontline'm, a jednak pchły przeżyły. Ja sprawdzam pod lupą, czy są pchły. Jeszcze nie spotkałam jeża bez pchełek.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pon kwi 14, 2014 20:52 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

Czy wszyscy muszą być wykształceni? Fifi zostanie bożątkiem, matura mu zbędna :D

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 14, 2014 23:49 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

Megana pisze:Czy wszyscy muszą być wykształceni?(...)


Dokładnie tak mówili moi rodzice :-)

Dzięki szkole chciałam sobie ułatwić życie i znaleźć sposób, żeby tak nie ciągał na spacerach. Zaproponowana metoda, jaką mieliśmy zastosować, to stawanie w miejscu, jak ciągnie i ruszanie dalej dopiero, jak będzie można zachować luźną smycz. OK - może się sprawdza u innych ... Ale Fifi - jak stajemy, nawet jeśli uda się go utrzymać przez jakiś czas w spokoju - kiedy ruszamy wystrzeliwuje jak rakieta :roll: Baltek zresztą ma tak samo. No... wiem, że piszę jak mamusia, która uważa swoje dziecko za wyjątkowe, do którego nie można zastosować jakiejś metody wychowawczej :P
Ale faktem jest, że urodził się po to, żeby ciągnąć i zastąpić starsze psy, które już mają mniejsze możliwości. Nic innego się nie liczyło - tylko zapał i nieustępliwość. Ale w zaprzęgu miały być dziewczynki :-)

Oczywiście można psu wytłumaczyć, że są sytuacje kiedy ciągniemy z całych sił, i takie kiedy chodzimy spokojnie. Ale to wymaga czasu. Nie jesteśmy w stanie tego zrobić w czasie szkolenia ... bo pies ma jakiś tam charakter, a opiekun inne zwierzaki. Prowadzący chciałby zobaczyć efekty, a my nie dajemy rady - bo dogadanie się w sprawie ciągania jest mniej ważne, niż przekonanie Ryjka do jedzenia.

I jeszcze jedna rzecz była decydująca - Balcio odchorowywał te nasze szkolenia. M zauważył, że kłopoty zdrowotne pojawiają się zawsze w poniedziałek i trwają przez kilka dni. Pani doktor mówiła, że mogą to być pasożyty, które sieją się co jakiś czas. Ale w weekend nie poszliśmy - i Balcio jest zdrów ja ryba :P Powiem otwarcie - w najśmielszych przewidywaniach nie przyszło mi do głowy, że godzina nieobecności może mieć takie konsekwencje.

Ryjcio ma się lepiej :P Wsuwa musiki, a waga rośnie - dziś 612 gram :P
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 15, 2014 6:12 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

I tak trzymajcie :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto kwi 15, 2014 6:54 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

No, to jasne - Fifek nie jest nieuk, tylko ma zdecydowane zdanie na konkretny temat. I moim zdaniem , jeśli prowadzący szkolenie wymaga jakiś efektów w określonym czasie, to nie jest takim szkoleniowcem jakiego bym psom i opiekunom życzyła.

I rację masz - w tej sytuacji ważniejsze zdrowie Ryjcia i Baltka. A Fifi pomalutku, na spacerkach, w towarzystwie Baltka, sie nauczy, bo pewnie jakieś narzędzia nauczania przejęliście.
Wszystkie dzieci są wyjątkowe, ale niektóre są bardziej. :mrgreen: Często fajni ludzie potem.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25803
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 18, 2014 22:45 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

Fifi jest kombinatorem :P A ciągnie jak smok.... na spacerze M oczy wychodziły z orbit :roll: Ale dziś, patrząc na zrujnowany ogródek i pleniący się podagrycznik, tak się filozoficznie nastroiłam. W zeszłym roku, uznaliśmy podagrycznik za roślinę ozdobną, w myśl tezy, że wszystko zależy od definicji i chwasty obiektywnie nie istnieją. Chwastem jest roślina niepożądana w danym miejscu - jeśli uznamy, że podagrycznik jest rośliną pożądaną, będziemy mogli sobie odpuścić walkę z nim :wink: O dziwo ... trzymał się w jako takich ryzach i wypełniał puste miejsca. Poza tym jeże uwielbiają wylegiwać się pod jego liśćmi. Fifi ciągnie ... no cóż, taka jego uroda. Nikt nie jest doskonały :twisted: Z czasem przestanie ... a wtedy okaże się, że bardzo nam tego brakuje.

Wczoraj, nasza Pani doktor przywiozła nowego jeża Tomka (przyszedł już z imieniem). Przy okazji obejrzała Ryjka i stwierdziła, że oko jest - tylko głęboko ukryte ... zapisała leki. Walczymy :P

A tymczasem wszystkim życzymy wesołych Świąt

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości