Potrzebuję pomocy - pokierowania w dalszym postępowaniu.
Usiłowałam się przebić przez wątki nerkowe, ale mam w tej chwili tyle na głowie, że nie jestem w stanie samodzielnie tego ogarnąć.
KOT 1Alfik, kastrat, 8 lat, ostatnio warunki fatalne - kot z wątku w mojej stopce.
Poprzednia opiekunka zauważyła, że ostatnio schudł, tyle wiemy. Obecna waga 4,6, spokojnie mógłby ważyć do 5,5 kilo - to duży kot. Teraz jest raczej szczupły, czuć kręgosłup, ale to nie jest jeszcze wychudzenie jakieś straszne.
Z dodatkowych atrakcji - nie ruszony świerzb uszny i zapalenie górnych dróg oddechowych.
Kot nie ma wpisu o szczepieniach w książeczce. Bardzo możliwe, że był szczepiony jednokrotnie jako dzieciak.
Dziąsła bardzo ładne, zęby w zasadzie też - tylko na jednym trzonowcu megakamień (częściowo odłupałam paznokciem), reszta zębów zadziwiająco czysta.
Pierwsze badanie krwi (nie był na czczo) 2/04

Od 3/04 wylądował w szpitaliku, wypis z karty:


po kliknięciu można powiększyć

Nie miałam żadnego wpływu na jego powyższe leczenie.
Trafił do mnie w czwartek, 10/4, z powyższą dokumentacją (testy ujemne - wpis w książeczce) i łysiną na boku szyi sugerującą miejsce po wenflonie

Nie wiem, czy dobrze przeliczyłam jednostki w drugim badaniu (krea = 5 mg/dl, mocznik 123 mg/dl)?
***
Na razie moja lekarka zaleciła delikatne nawadnianie (NaCl z uwagi na wysoki potas) - dostaje ok 150 ml/dzień w dwóch dawkach, bez środków moczopędnych.
Prócz płynów, teraz dostaje enroxil (mamy już sprawdzone, że jakoś działa u kotów z tego miejsca, w przeciwieństwie do innych popularnych antybiotyków); odrobaczam go Panacurem 3-krotnie (dziś ostatnia dawka), no i walczę ze świerzbem. Dodatkowo Ornipural 2ml co dwa dni.
Płuca i serce w RTG w porządku, mam zalecone jeszcze zrobienie EKG.
Za kilka dni chcę odstawić kroplówki całkiem i po kolejnych kilku dniach powtórzyć badania krwi i zrobić wreszcie mocz (w szpitaliku się nie udało

). Nie wiem, czy dobrze kombinuję, ale chcę sprawdzić, jak ten kot funkcjonuje "bez wspomagania". Jeśli źle myślę, to proszę o naprowadzenie na właściwy tok postępowania. Jakaś dalsza diagnostyka?
Do żarcia dostaje na razie mokry renal z wodą i suchy wymieszany z bezzbożówką. Niestety woli suche

Nie jestem przekonana, czy on w ogóle potrzebuje renala (ograniczenia fosforu)? Docelowo i tak będzie dostawał pewnie zwykłe żarcie z wyłapywaczem fosforu, jeśli trzeba. A może mogę go od razu przestawić? Pomocy
Za chwilę wrzucę dane jego kolegi z tego samego źródełka
