SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

[Maupa]

Szkoda, ja z Poznania...

no ale to przecież wysłać pocztą możesz?

Brak czasu a głupio prosić rejestratorkę czy pielęgniarkę żeby na pocztę biegła:)

aaaaaa... to fakt. głupio.

[Sara44]

Ile ta karma ma kg? I czy może tą karmę jeść kot gdy jest chory na serce?

[Kotka Milka]

Czy dawanie karmy kitten staremu kotowi może mu zaszkodzić?

[Maupa]

Czy dawanie karmy kitten staremu kotowi może mu zaszkodzić?

kitten to po pierwsze zbożówka, o ile nie mówimy o Applawsie - to z definicji szkodzi. a po drugie jest bardziej kaloryczna niż zwykła karma, więc może prowadzić do nadwagi.

[Kotka Milka]

Czy dawanie karmy kitten staremu kotowi może mu zaszkodzić?

kitten to po pierwsze zbożówka, o ile nie mówimy o Applawsie - to z definicji szkodzi. a po drugie jest bardziej kaloryczna niż zwykła karma, więc może prowadzić do nadwagi.

a dla starego kotka ktory malo je? albo dla kota nerkowca?

[Kotka Milka]

Mam pytanie czy ktos z was kupuje to: http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... tAodpm0AuQ
jesli tak czy mogłabym odkupic na spróbowanie?

[Asia777]

Asia777,
ponieważ zarejestrowałam się, żeby odpisać na Twoją wiadomość, to niestety nie mogę odpisać na pw, bo mam za krótki staż. Jeśli chodzi o ToTW może być pół kilo. Powiem szczerze, że moje koty ją uwielbiają, od razu zauważyłam to. Dziewczyny dałyby się pokroić za nią. Kupale malutkie, nie śmierdzące, kotelki zadowolone. Wstyd się przyznać, ale ja ToTW kupiłam pod wpływem tego forum, bo kupowany do tej pory Perfect Fit, stał się za drogi, a nie mogłam się dowiedzieć czy Husse to warte uwagi jest, a Orijen przy jednej osobie pracującej jest za drogi dla nas.
Kończąc ten wywód przydługi, wezmę dla Ciebie pół kilograma karmy, napiszę Ci wiadomość jak będę w ck, bo na pewno będę (stacjonować będę na wsi pod) i będziesz mogła zobaczyć co Twoje futerka na to

PRIV

[akne]

Mam pytanie czy ktos z was kupuje to: http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... tAodpm0AuQ
jesli tak czy mogłabym odkupic na spróbowanie?

To jest karma głównie filetowa, każdy kot to je
Jeśli chcesz rozpieszczać swojego kota od czasu do czasu taką karmą uzupełniającą (czyli to nie może być główne pożywienie), to polecam Ci:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... lmo_nature
smak "tuńczyk, kurczak i ser" - najgorsze niejadki to szamają.

[dzika ruta]

Od weta dostałam próbkę karmy Fish4Cats, skład dobry, ładnie pachnie rybkami. Moje koty nie przepadają za rybnymi smakami, ale tym rybolubnym powinna przypaść do gustu. Są chyba trzy rodzaje tej karmy, oczywiście tylko rybne

[czarnekoty123]

To nie jest dobry skład (zakładając, że mówimy o suchej, czyli np. takiej: http://ekozwierzak.pl/pl/p/Karma-sucha- ... -400-g/349) - 31% białka, 19% tłuszczu, 8% popiołu, 2.2% błonnika - zakładając nawet optymistycznie 10% wilgotność (a wiele karm ma 5-8%), to wychodzi, że węglowodanów jest 29.8%, czyli prawie tyle, co białka - jak granatapet czy inne niby bezzbożowe, ale napchane tanimi węglowodanami (niektóre zbożówki mają mniej węglowodanów); od np. acany o podobnym składzie (65% składników zwierzęcych i białka ok. 35% w analizie) gorsza choćby o taurynę, której tutaj nie widać (od TOTWa czy Orijena to już w ogóle zdecydowanie gorsza). Batat i maniok to jak ziemniaki - olej słonecznikowy nie jest kotu do szczęścia potrzebny - podobnie jak ekstrakt słodowy. Nie ma zbóż - i to jedyny plus tej karmy. Oczywiście zawartości wapnia i fosforu brak (i może lepiej nie wiedzieć, choć przy tak małej ilości białka może choć z tym tragedii nie ma - na stronie producenta nie ma ani słowa więcej niż w podanym linku).


Co do "karma filetowa, każdy kot to je" - nie każdy: mój nie tknie tego (bo chude) - fast foodu też nie tknie czy "ludzkich" wędlin. Więc nie każdy - niektóre pamiętają, że są bezwzględnie mięsożernymi drapieżnikami

[dzika ruta]

To nie jest dobry skład (zakładając, że mówimy o suchej, czyli np. takiej: http://ekozwierzak.pl/pl/p/Karma-sucha- ... -400-g/349) - 31% białka, 19% tłuszczu, 8% popiołu, 2.2% błonnika - zakładając nawet optymistycznie 10% wilgotność (a wiele karm ma 5-8%), to wychodzi, że węglowodanów jest 29.8%, czyli prawie tyle, co białka - jak granatapet czy inne niby bezzbożowe, ale napchane tanimi węglowodanami (niektóre zbożówki mają mniej węglowodanów); od np. acany o podobnym składzie (65% składników zwierzęcych i białka ok. 35% w analizie) gorsza choćby o taurynę, której tutaj nie widać (od TOTWa czy Orijena to już w ogóle zdecydowanie gorsza). Batat i maniok to jak ziemniaki - olej słonecznikowy nie jest kotu do szczęścia potrzebny - podobnie jak ekstrakt słodowy. Nie ma zbóż - i to jedyny plus tej karmy. Oczywiście zawartości wapnia i fosforu brak (i może lepiej nie wiedzieć, choć przy tak małej ilości białka może choć z tym tragedii nie ma - na stronie producenta nie ma ani słowa więcej niż w podanym linku).

Dziękuję za fachowy komentarz, czyli karma do niczego Na szczęście-tak jak pisałam-moje koty nie są miłośnikami smaku ryb. A wet tak zachwalał, dał mi próbkę, kiedy powiedziałam, że przestawiam moje futra na bezzbożówki. Mówił, że ta karma jest jeszcze lepsza, bo bez kurczaka, który często uczula.

[akne]

Co do "karma filetowa, każdy kot to je" - nie każdy: mój nie tknie tego (bo chude) - fast foodu też nie tknie czy "ludzkich" wędlin. Więc nie każdy - niektóre pamiętają, że są bezwzględnie mięsożernymi drapieżnikami

Dlatego wstawiłam przymrużenie oka po "każdy kot to je" Wiadomo, że każdy kot to inny przypadek

Mam do czynienia głównie z kotami po przejściach, byłymi bezdomniakami.
Od roku mam kota, który wciąż łapczywie pochłania jedzenie (czasami się boję, że się zakrztusi).
Za to mój drugi rezydent wyjątkowo wybredny jest, mokrej karmy prawie nie tyka (z wyjątkiem dwóch (!) smaków z całej palety catzfinefood + kociego fast foodu, który podaję rzadko). Ten drugi ma słabość do filetówek rybnych, ale też nie wszystkie łyka, za to chrupki rządzą: obecnie applaws i acana na zmianę (applaws wprowadziłam dla urozmaicenia parę tygodni temu, po taste od the wild miał wypryski na nosie - za szybko wtedy zmieniłam karmę). Futerko ma piękne, qupale też

Oba wsuwają wołowinkę, aż miło
Niezmiennie przymierzam się do barfa, póki co gotowce + wołowinka/kurczak kilka razy w tygodniu.

[Ewa.KM]

Od 2 tygodni mam jeża na tymczasie i oprócz mączniaków i drewnojadów kupiłam mu karme dla kociat Orijen i Renala, plus zaproponowalam to co mam dla dorosłych kociastych czytli ToTW i Bosch Sanebaell. Z tych 4 karm zdecydowanie wybrał Sanabell. Na mall jest promocja jakby ktoś chciał 113 za 10 kg.
http://www.mall.pl/karma-sucha-koty2/bo ... m_content=

[czarnekoty123]

Dziękuję za fachowy komentarz, czyli karma do niczego

Nie jest do niczego - na pewno wolałabym ją niż kukurydziankę jakąś (czy napchaną ryżem), bo ziemniaki.bataty itp. to właściwie same węglowodany, a białko masz jednak zwierzęce (w zbożówkach sporo białka jest ze zbóż). Ale wiele firm zwęszyło dobry biznes w bezzbożówkach, bo ludzie zwracają na to uwagę i robią kartoflanki (lub odpowiedniki) - dlatego nie każda bezzbożówka jest przyzwoitą karmą - niektóre są tylko minimalnie lepsze od zbożówek, ale koty po nich będą tyć jak po zbożowych, a niedobory pokarmowe zostaną (jeśli kot potrzebuje x białka i y witamin, to będzie chodził głodny dopóki ich nie dostanie - jak się mu porcję obetnie, to będzie miał niedobory; w tym samym czasie sporo węglowodanów będzie rozwalało gospodarkę insulinową - takie ilości jak tutaj nawet u ludzi - o ile nie pracują ciężko fizycznie - będą powodowały tycie /nadmiar węglowodanów jest przerabiany na tłuszcz; różnica jest taka, że zjadany tłuszcz nie powoduje skoków insuliny - a węglowodany tak - nieważne, czy w formie zbóż, ziemniaków czy owoców, bo warzywa inne niż spichrzowe mają ich malutko/).

Kolejny raz bardzo zachęcam do lektury wątku na forum kotów cukrzycowych - tego - szczególnie pierwszy akapit pt. "Dlaczego mój kot zachorował na cukrzycę" - naprawdę warto przeczytać zanim się kotu zafunduje taką chorobę.

[czarnekoty123]

Taka ciekawostka na niedzielę o eksperymentach na kotach (brrr....) i wpływie różnego rodzaju żywienia na zdrowie na przestrzeni pokoleń: Koty Pottengera.