♥♥♥ Perełka i Chomisie ♥♥♥ wydanie VI! Dużo fot str. 89 :)

Spilett pisze:Zobaczę jak podziała Urine, powinno być ok.
Dzisiaj cały dzień cierpiałam z powodu mało przyjemnych dolegliwości okresowych, miałam zrobić conajmniej 70 opisów a zrobiłam 30, bo ciągle latałam do toalety
Ponadto Pysiowi pogorszyła się ta łuszczyca na głowie, gonię go do dermatologa ale on do lekarza to jeszcze gorzej niż ja A wygląda na to, że włoski trzeba będzie ściąć...

Oj to naprawdę nie fajnie. Z łuszczycą nie ma żartów. Pomijam fakt że nie fajnie wygląda i raczej nie przysporzy Rafałowi znajomych to nie leczona może doprowadzić do wielu komplikacji.
Przychodził do nas kiedyś taki klient. Sypało się z niego niesamowicie a ludzie za nim stali w odległości co najmniej metra.

Bo on ma takie włoski kręcone, zobacz sobie na moim FB mamy jedno zdjęcie razem.
I najgorsze te płaty ma na środku, centralna część głowy, nad czołem cała linia, po bokach i z tyłu. Tam to jest masakra. A że on tych włosów ma ile ma, to takie łysowate miejsca mu widać i tam te płatki, porażka

Spilett pisze:Bo on ma takie włoski kręcone, zobacz sobie na moim FB mamy jedno zdjęcie razem.
I najgorsze te płaty ma na środku, centralna część głowy, nad czołem cała linia, po bokach i z tyłu. Tam to jest masakra. A że on tych włosów ma ile ma, to takie łysowate miejsca mu widać i tam te płatki, porażka

To może weź mu trochę po ambicji pojedź żepowinien sie leczyć bo jak to będzie wyglądało jak będziecie ślub brali albo jak z dziećmi na spacer pójdzie taki obsypany. :mrgreen:

Ewa L. pisze:
Spilett pisze:Bo on ma takie włoski kręcone, zobacz sobie na moim FB mamy jedno zdjęcie razem.
I najgorsze te płaty ma na środku, centralna część głowy, nad czołem cała linia, po bokach i z tyłu. Tam to jest masakra. A że on tych włosów ma ile ma, to takie łysowate miejsca mu widać i tam te płatki, porażka

To może weź mu trochę po ambicji pojedź żepowinien sie leczyć bo jak to będzie wyglądało jak będziecie ślub brali albo jak z dziećmi na spacer pójdzie taki obsypany.

W ogóle odkąd mu powiedziałam, że MUSI iść do lekarza i być może ściąć włoski, żeby łatwiej mu się wchłaniały jakieś leki czy coś, to się zasępił i dupa, zamknął się w swojej skorupce

Obiecane zdjęcia Perełeczki - na to krzesło nasiusiała

Spilett pisze:
Ewa L. pisze:
Spilett pisze:Bo on ma takie włoski kręcone, zobacz sobie na moim FB mamy jedno zdjęcie razem.
I najgorsze te płaty ma na środku, centralna część głowy, nad czołem cała linia, po bokach i z tyłu. Tam to jest masakra. A że on tych włosów ma ile ma, to takie łysowate miejsca mu widać i tam te płatki, porażka

To może weź mu trochę po ambicji pojedź żepowinien sie leczyć bo jak to będzie wyglądało jak będziecie ślub brali albo jak z dziećmi na spacer pójdzie taki obsypany.

W ogóle odkąd mu powiedziałam, że MUSI iść do lekarza i być może ściąć włoski, żeby łatwiej mu się wchłaniały jakieś leki czy coś, to się zasępił i dupa, zamknął się w swojej skorupce

Widziałam go - kłaczki ma fajne :roll:

Oj ten Perełsonek - takie wygodne krzesełko zalać.

No

Teraz śpi na łóżku a ja z kompem na kolanach na drugim, wcale nie takim wygodnym, fotelu.
Zrobiłam sobie herbatę czerwoną i... zapomniałam o niej! Jak sobie przypomniałam była już chłodna i gorzka jak pies.

I druga część sesji:
Obrazek

Hej Madziś :1luvu:

Dzisiaj chyba taki pechowy piątek, ja też mam same przygody :roll:

Śliczna sesja

I wreszcie Perełkowy pyszczuś z bliska

Spilett pisze:

Śliczna jesteś Perełko :1luvu:

Nosek pięknie zarysowany niczym konturówką

Hej Kasiu, a u Was co, znowu dziąsełka Muszowe?

Pełełka, a dlaczemu ty siusiasz na krzesełko? Nic cię nie boli? Nie przeziębnęłaś se dupinki?
Mała Ciorna Carmen zmartwiona

MB&Ofelia pisze:Pełełka, a dlaczemu ty siusiasz na krzesełko? Nic cię nie boli? Nie przeziębnęłaś se dupinki?
Mała Ciorna Carmen zmartwiona

Ceść Carmenku. Raczej się nie przeziąbnęłam, bo nie miałam kiedy. Duża nawet okna nie otforzy pożądnie tylko tak troszku że nawet noska nie wsadzę! A krzesło stało, to siuśnęłam no...
Perełka siusiak

Spilett pisze:Hej Kasiu, a u Was co, znowu dziąsełka Muszowe?

Na szczęście moje dzisiejsze perypetie nie dotyczą kocurków

Mam nadzieję, że to nie chwilowe

Ostatnio co chwilę coś się działo, tu dziąsełka, tu problemy z brzuszkiem u Muszu itd. Na szczęście to wszystko pod kontrolą.
Dziś za to miałam dzień wpadek... od zgubienia kluczy (na szczęście wypadły tuż przed klatką schodową), przez rozbicie w markecie soku (oczywiście za niego zapłaciłam) po rozwalenie sobie telefonu (jeszcze "żyje" ale obity) :mrgreen:

Po prostu super piątek

O, no to nieciekawie

Ale czasem jest taki dzień gdzie wszystko się sypie...
Ja mam we wtorek kolokwium z durnego przedmiotu i dopiero jutro zacznę się uczyć. Masakra.

♥♥♥ Perełka i Chomisie ♥♥♥ wydanie VI! Dużo fot str. 89 :)

Kto przegląda forum