Laki już odkrwawiony, nie wiem, jak się udało tyle krwi utoczyć z tego wiórka

Teraz się focha w łazience
A u mnie wylądował Alfik-nerkowiec
Ma tylko TDT i bardzo, ale to bardzo pilnie potrzebuje miejsca na dłużej.
Najlepiej doświadczonego w prowadzeniu nerkowca.
Nie znam się na nerkach, ale wg mnie i dr, która go oglądała przed chwilą, wcześniejsze radosne doniesienia o "przewlekłym zapaleniu, ale do zaleczenia" są raczej pobożnym życzeniem.
Kot ma zjechane nery, jeszcze sobie z tym radzi, ale potrzebuje bardzo dobrego i starannego prowadzenia, jeśli ma sobie z tym radzić dalej

Porównuję wyniki, ale po tygodniu "płukania" ma takie same, jeśli nie gorsze wyniki nerkowe

No i widać, że wątroba oberwała
Jest piękny, czarny, miziasty do bólu, waży 4,6, ale spokojnie mógłby mieć kilo więcej...
HELP!!!
Ja mu mogę zapewnić tylko niewiele lepszą opiekę niż miałby na Woli

Edit: Po tzw. "płukaniu" kot ma mocznik 20,40 mmol/l i krea 442,2 umol/l - jeśli dobrze liczę, to daje odpowiednio 123 mg/dl i 5,0 mg/dl
