OTW11-Adapciaki f.83-85 ; Tak sobie żyjem...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro kwi 09, 2014 17:14 Re: OTW11-F:14/16.Nowe fotki s.47;Mentos s.52

piszę z komórki .Wracamy .Pikus w odlocie po. lekowym .Nas nerwy wykonczyly .Ponoć źle nie było .A ja zrobiłam rachunek sumienia .Ciężkie życie mają nasze koty :(
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56029
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw kwi 10, 2014 7:59 Re: OTW11-F:14/16.Nowe fotki s.47;Mentos s.52

Tragedią dnia jest zepsute poidełko. Padło. :cry: Trafił je szlag a na pewno nadmierna eksploatacja. Nie działa, wody wodospadem się nie toczy...Jak koty mają żyć?
Tami dziś zaglądała w dziurę skąd woda wylatywała ,grzebała łapką, jak kurak pysiek przekręcała zaglądając jednym lub drugim oczkiem. Inne też stoja i czekają aż źródło odpali. Janusz popatrzył, pozerkał ale chyba silniczek odmówił współpracy.
Po pracy dokładniej się przyjrzy ale chyba szans nie ma na zmartwychwstanie.
Trzeba było gar wody stawiać.

Pikuniek zdaje się ,że dobrze sie czuje . Odżył jak w domu wysiadł z kontenerka. Choć słowo "wystrzelił" jest bardziej prawdziwe. Jak on odetchnął jak zobaczył swoje kąty. Miał dostać jeść po 20 ale postawił mnie dość szybko w kuchni do pionu swoim gapieniem się i jojczeniem. Spażyłam mu wątróbkę i zeżarł migusiem. Za jakiś czas przyszedł po dokładkę ....potem po kolejną... Reszta tałatajstwa myślła, że to dzień kota i zdziwko miała wielkie, że one tylko przy chrupach mają zostać.
Tylko Wy zrozumiecie nasz stres wątróbkowy.Ileż się namartwiliśmy,ze nie ma. Jakby w Otwocku wywiało tą część . Bo rano oczywiście nigdzie Janusz jej nie dostał. Zamówił, ale dopiero mieliśmy odebrać ją wracając z Warszawki.
Siedząc u weta zamartwialiśmy się czy będzie. Tutaj zimnica, deszcz popaduje, my marzniemy ...a w głowach nam nie wojny i huragany tylko brak wątróbki siedzi.
Czekając na Pikusia poszliśmy się przejść. Piękna dzielnica najeżona pięknymi ,starymi budynkami. Palona cegła, wykusze, obramowania... A wszystko to walace się, zdezelowane, popękane... Kamienice ,które dawno swą świetność przeżyły, stoją już opuszczone. Piękne ,nowe bloki wystawiają swoje okna na podwórza pełne gruzu. Ogarnął nas żal. Stara ,piękna Warszawa umiera. Blokowiska nie wiedzieć jak wymyślnie ozdobione są niczym w swej urodzie w porónaniu z tymi ceglastymi budynkami. Jakie piękne w nich są ozdoby dookoła okien , jakie piękne barierki balkonowe...Toż ten metal tak precyzyjnie kuty jest sam w sobie wielką wartością co urodą oko cieszy. Tak żal tych budynków co umierają na naszych oczach.
Dzielnica musiała mieć tragiczną przeszłość wojenną i po wojenną. Wszędzie tablice upamiętniające walki i umeczenie ludzi już po wojnie.
Smutny czas.

Wiecie jak dziwnie jakoś tak było nam chodzić obok sklepików co pootwierane zostały w tych walących się kamienicach.Stojące obok nowych ,jeszcze nowością jadących. Te piękne drzwi, wykuszowe okna, kraty...Nawet nazwy mają nie z tego świata. Takie zwykłe. Idziemy sobie i czytamy z przyjemnością szyldy. Raptem cztam 8O Rzeźnik. Trzepię Janusza w ramię i pokazuję.Patrz, rzeźnik, rzeźnik
Nie Studio Mięsa, nie Salon Podrobów czy inne paskudztwo tylko rzeźnik. A jak rzeźnik to i ...wątróbka. Uff, była. Kupiliśmy cały zapas .Ile radochy daje zakup watróbki to tylko my wiemy. Jaka ulga nas ogarnęła,że kocisku będziemy mieć co do miski włożyć. Lekkim krokiem podyrdaliśmy dalej a mnie przyjemnie ciążyła czerwona, ozdobna torebunia zapakowana dobrocią. Tak na marginesie tylko napiszę ,że w Otwocku "w"nie było.

Było jeszcze deczko chodzenia , patrzenia. Bo czasu dużo. Co prawda mój krok nie był już tak lekki bo nigdzie brzózka przysłowiowa , nawet marna nie rosła ,bym mogła sobie pod nią kucnąć. Kucanie ,znaczy się jego chęć ,wprost wyparła inne myśli. TZ znalazł nawet jedną brzózkę. Taką troszkę mało konkretną. Co mi tam, dobra i taka. Ale rosła na... dachu starego budynku zakorzeniona w rynnie. Podciągłam więc spodenki bo to nie moja liga była.
Janusz zaś uszkodził się. Dowalił sobie w pamięć co po pachołu została (taka metalowa płytka) tak mocno paluszkiem ,że paznokcia zdarł. Mimo posiadania na tych swoich delikatnych sztopkach adidasków. Co prawda precenione były ,adidasy :!: , więc pewnie nie miały takiej warstwy ochronnej jak renomowane paputki.

My to do stolicy jeździć nie powinniśmy. Taki wniosek wysnuwamy zawsze. Nie umiemy trzymać się z dala od kłopotów jak to prowincjusze.
Albo błądzimy jadąc w jedna lub drugą stronę, albo mój pęcherz woła o swoje nawet w stolicy, albo Janusz sobie zawsze coś znajdzie by kopytka uszkodzić.
Ot urodzona prowincja z nas.

W tym całym galimatiasie przegapiliśmy Niezwykły Fakt.
Tami skończyła ROK!!!
Żyj długo, szczęśliwie i w zdrowiu Dzieciaku :1luvu:

:balony: :birthday: :love: :torte: :surprise:

ObrazekObrazek

Trafiły do nas 06.05.2013 roku. Taszka szylunia [*] i Tami.
Obie chore i z paskudnymi oczami.
[ObrazekObrazekObrazek

Obrazek
ObrazekObrazek

Taszka ma nieliczne foty ale ja nadal nie mogę na nie spokojnie patrzeć. Nasze biedne kochane dziecko odeszło. Dziś miałby rok. Taszeńko, wybacz nam proszę.
Ostatnio edytowano Czw kwi 10, 2014 8:14 przez ASK@, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56029
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw kwi 10, 2014 8:05 Re: OTW11-F:14/16.Nowe fotki s.47;Mentos s.52

Wszystkiego najlepszego dla Tamisi :birthday: :love:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw kwi 10, 2014 8:32 Re: OTW11-F:14/16.Nowe fotki s.47;Mentos s.52

Ale Tami - roczna panienka teraz ślicznie wygląda, aż nie chce się uwierzyć, że miała tak chore oczka. Macie super serduszka do tych wszystkich zwierzaczków. Wspaniali ludzie. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

jasia.stargard

 
Posty: 829
Od: Wto sie 27, 2013 10:14

Post » Czw kwi 10, 2014 8:47 Re: OTW11-F:14/16.Nowe fotki s.47;Mentos s.52

Piekna panna :-)!
Wszystkiego NAJ!

ultra75

 
Posty: 856
Od: Śro wrz 14, 2011 10:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw kwi 10, 2014 9:07 Re: OTW11-F:14/16.Nowe fotki s.47;Mentos s.52

:balony: :balony: :balony: :birthday:
dla Tamisi :1luvu:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Czw kwi 10, 2014 11:09 Re: OTW11-F:14/16.Nowe fotki s.47;Mentos s.52

jasia.stargard pisze:Ale Tami - roczna panienka teraz ślicznie wygląda, aż nie chce się uwierzyć, że miała tak chore oczka. Macie super serduszka do tych wszystkich zwierzaczków. Wspaniali ludzie. :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Taminka przeszła długą drogę. Bardzo długą.Obie dziewunie przeszły. Jak tylko do nas trafiły to właśnie Tami nie dawano szans na przeżycie.Radzono wręcz uśpić by kota nie męczyć. Taszka walczyła dzielnie. Ale potem obie okropnie zasłabły, poleciały w stronę światła .Odmówiły przyjmowania pokarmu. Spadła temperatura. Obie nosiłam w kapturze (bluzę założyłam odwrotnie) ,obwiązana polarowym kocykiem. Każdy z nas miał dyżury przy nich. Nie wychodziły z naszego łóżka bo tam najlepiej się czuły. Tami zawalczyła o siebie i zaczęła wreszcie łykać co jej wciskaliśmy w strzykawie. Taszka nie przełamała się.
Boże jak strasznie było mi żegnać się z Nią. Odeszła 30 maja 2013 roku a czas jaki u nas była był czasem cierpienia dla niej. Tylko weci, kroplówki, karmienie na siłę...Mamy wielkie poczucie winy i żalu w sobie.

Miała Tami jak odzyskała jako tako siły, to spojrzała na świat oczami zakrytymi zwapnionym bielmem. Nigdy nie miała podobno widzieć ale dr. Marta Warzecha mimo to zawalczyła o jej oczy .Sama była zdziwiona,że tak Tamince "dobrze" poszło. Ale były to miesiące zakrapiań, masowania... Zresztą wie wiekszość z Was jak było. Wspieraliście nas nie tylko słowem, za co bardzo dziękujemy.
Widzi dziecina, choć całe życie będzie mieć problemy z oczkami. I chyba ma ograniczone pole widzenia. Jest kochanym, cudnym dzieckiem.

Jest piękna, ma wspaniały charakter i ludzie chętnie chcieli by małą adoptować . Tylko nie dociera do nich złożoność problemu Tami i ew koszty jakie trzeba ponieść. Bagatelizują go i podejmują próby "obejścia" warunków adopcji. Może kiedyś tam...
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56029
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw kwi 10, 2014 11:34 Re: OTW11-F:14/16.Nowe fotki s.47;Mentos s.52

Piękna Tami musiałaby znaleźć domek taki jak Wasz, kochających ją ludzi i znających jej potrzeby. Koszty jej leczenia też musieliby uwzględnić. Jesteście wspaniali. Jestem pełna słów podziwu dla Was, podczytuję już dłuższy czas tutaj i już nie jedną historię Waszych kotków znam. 8O
Obrazek

jasia.stargard

 
Posty: 829
Od: Wto sie 27, 2013 10:14

Post » Czw kwi 10, 2014 13:02 Re: OTW11-F:14/16.Nowe fotki s.47;Mentos s.52

wszystkiego najlepszego dla Tami :1luvu: :birthday: :balony: :balony: :balony:


Asiu co się stało z Twoim banerkiem, ja widzę tylko taki mały znaczek :roll:
edit: o już jest :)
Ostatnio edytowano Czw kwi 10, 2014 21:38 przez ametyst55, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21800
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Czw kwi 10, 2014 20:56 Re: OTW11-F:14/16.Nowe fotki s.47;Mentos s.52

Najlepsze życzenia dla Tami na roczek!
I dla Taszy - tam gdzieś, gdzie jest teraz...
Obrazek

merlok

 
Posty: 1335
Od: Wto wrz 20, 2011 23:41
Lokalizacja: Sokółka

Post » Czw kwi 10, 2014 21:24 Re: OTW11-F:14/16.Nowe fotki s.47;Mentos s.52

merlok pisze:Najlepsze życzenia dla Tami na roczek!
I dla Taszy - tam gdzieś, gdzie jest teraz...

Tasza jest z Żukiem co montuje mega drużynę .To On ściąga wszelkie zawadiaki. Zaraz niebo opanują :wink:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56029
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw kwi 10, 2014 21:52 Re: OTW11-F:14/16.Nowe fotki s.47;Mentos s.52

Asiu jak chcecie to nowe poidło dorzucę do zamowienia w zooplusie :oops: ktore jutro będę składać
A co do Taszki to śledziłam wtedy mocno losy dziewczynek i uważam ze nie macie prawa sobie nic zarzucać !!! Robiliście wszystko zeby uratować je obie czy to cos złego? Tami tez Wam sugerowano uśpić a żyje i jest szczęśliwa, nie mogliście przewidzieć jak to sie skończy!!! Jesteście cudowni :1luvu: nie smuccie sie :kotek:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pt kwi 11, 2014 8:05 Re: OTW11-F:14/16.Nowe fotki s.47;Mentos s.52

Goyka pisze:Asiu jak chcecie to nowe poidło dorzucę do zamowienia w zooplusie :oops: ktore jutro będę składać
A co do Taszki to śledziłam wtedy mocno losy dziewczynek i uważam ze nie macie prawa sobie nic zarzucać !!! Robiliście wszystko zeby uratować je obie czy to cos złego? Tami tez Wam sugerowano uśpić a żyje i jest szczęśliwa, nie mogliście przewidzieć jak to sie skończy!!! Jesteście cudowni :1luvu: nie smuccie sie :kotek:

Dziękujemy pięknie :1luvu:

Rozstanie z Taszą bardzo nas zabolało. Ilekroć patrzymy na Tami nie możemy nie myśleć o siostrze. Miała kochany charakter. Otwarty i mizialski. Ale była słabiutka i delikatna. Nie chciała zawalczyć .Nie miała sił. Słowo "miała" jest najgorszym słowem na świecie .

U nas dzień jak co dzień. Wstałam za późno o całe 30 minut .Ale nawet nasze koty mnie nie budziły. Powinnam im chyba w tylec termometr wsadzić bo taka opieszałość nie jest normalna. Do dzików też już poszłam za dnia już, klnąc w duchu na duży ruch. Bałam się, że u pingwinów oszołoma od czerwonego samochodu zastanę.
Pingwiny czekały. Siedziały za siatką z nosami przyklejonymi do prętów, wgapiały się w wylot uliczki... i wyglądały jakby żywcem ich do więzień pokazywanych na zachodznich filmach wepchli. Nawet ubranka wiezienne miały podobne. Znaczy się takie same ofutrzenie. Bardzo się ożywiły jak katering nastał.

Jak szłam do nich to drogę przebiegło mi srebrne cudo. Replika Tami tylko okazalsza. Czyjś? Nie czyjś? W każdym razie olał moje zaloty . Przekicał przez odrutowany kolcami płotek. Ja takich umiejetności nie mam.

W kotłowni pusto kotkowo. Coś znów się musiało dziać. Psy? Pełno się szwenda tych gadów. Ludzie dziewuch nie kastrują i kawalerka zlatuje się z okolic . Gdzieś muszą panowie sypiać a jak się ma pod nosem dach nad głową to tam dulczą. Do baby blisko i jest gdzie odpocząć. Wymienić poglądy, zasiegnąć porady :mrgreen: Ot, takie menskie spotkanie.
Wtargałam tam materace by koty miały na czym polegiwać. Jak widać piesy tym nie gardzą. Co prawda nie jest to luks hotel ale dla napalonych faciów myślących inną częścią pasuje.

Pod klatką też mamy takiego facia. Kulejący, włos siwy a do młódki startuje. Bo takowa u ans zamieszkała. Przylatuje na osiedle kawał drogi, bo wiem czyj to pies jest. Janusz ostatnio wynosił mu puszki kocie na przekąskę bo mu żal ,psa co o pustym żoładku siedział, było. Facet faceta zrozumie. :twisted: To już nie wiek na dulczenie z maślanymi oczami i pustymi kiszkami.
Swoja drogą on jest od ludzi co nie dbają o zwierzaki. Kupowałm mu nie raz resztki w sklepie mięsnym bo tam siedzi i czekał na frajera. A ja frajer wszak jestem. Panie ze sklepu prosiły mnie tylko bym mu nie dawał blisko by ludzie nie czepiali się. Swego czasu przychodził z niewidomym kolegą. Staruszkiem. Specjalnie wpadałam co dzień do sklepu, a panie już miały naszykowany woreczek okrawków dla nich. Forsa, woreczek, brak stania w kolejce. :lol: Potem sam już przychodził nosząc jednak większe okrawki do domu. A potem właściciel sklepu się zmienił i koniec było stołowania.
Teraz widuję facia psiego czasem .Wiem, że pani Ula go dokarmia jak i koty tam będące.
Smutny jest los zwierząt .
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56029
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt kwi 11, 2014 9:04 Re: OTW11-F:14/16.Nowe fotki s.47;Mentos s.52

Tamuniu wszystkiego najlepszego :birthday: :catmilk:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 11, 2014 9:58 Re: OTW11-F:14/16.Nowe fotki s.47;Mentos s.52

Jakbym myślami domek ściągnęła.

Pozdrowienia od rozkoszniaka dostaliśmy.
Kto zacz? Ano Salem.
Pamięta ktoś jeszcze Salema Głucholca ?
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56029
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości