Dzisiejsza wystawa kotów. [trochę długie]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 13, 2005 21:33

ja takie ulotki moge porozkładac w lecznicach w których bywam, czasem zdarzaja sie tam tablice z ogłoszeniami, moge wywiesić. mOżna by tez np w wyborczej w dziale ze zwierzakami zamieścić ogłoszenie na ten temat.W końcu potencjali nabywcy kotów często siegają po gazete. I na allegro tez by mozna jakąs taka niby sprzedaż ulotek informacyjnych wykombinować, tak jak ktoś kiedyś zdjącia kotów ze swojej hodowli sprzedawał.
Prawdziwy dżentelmen to ktoś, kto kota zawsze nazwie kotem, choćby się o niego potknął i upadł
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazk ... hichraszek - zapraszam do lektury

pstryga

Avatar użytkownika
 
Posty: 7701
Od: Pon sie 23, 2004 15:32
Lokalizacja: Wilanow

Post » Nie lut 13, 2005 21:37

Zebrałem pomysły, które przewijały sie w tym wątku. jeśli coś pominąłem, proszę o uzupełnienie.

Podkreślam, że nie są to pomysły na zlikwidowanie pseudohodowli.

Są to pomysły na utrudnienie sprzedawania na wystawach kotów bez rodowodu


:arrow: 1. Organizator wystawy może powiesić nad wejściem do hali wystawowej transparent z napisem podobnym do: "Jedynie kot z rodowodem jest kotem rasowym".
:arrow: 2. Plakat o podobnym przesłaniu można umieścic przy wejściu do sali wystawowej.
:arrow: 3. Podobny tekst można wydrukować na biletach wstępu.
:arrow: 4. Podobne hasło można wydrukować w stopce na stronach katalogu wystawy.
:arrow: 5. Informacje o nielegalności sprzedawania kotów bez rodowodu można ogłaszać przez megafony.
:arrow: 6. Można wręczać zwiedzającym ulotki z informacjami o nielegalności sprzedawania kotów bez rodowodu.
:arrow: 7. Osoby sprzedające bilety mogą każdemu kupującemu wygłosić jedno zdanie "uświadamiające".
:arrow: 8. Podobnie mogą robić osoby sprawdzające bilety.
:arrow: 9. Można w widocznym miejscu sali wystawowej zorganizować stanowisko, w którym doświadczeni hodowcy (oczywiście z tych uczciwych) radziliby potencjalnym klientom, na co zwracać uwagę podczas kupowania kota (m.in na obecność rodowodu).
:arrow: 10. Można na każdej klatce umieścić kartkę z napisem: "Szanowny widzu! Nikt z naszych wystawców nie sprzedaje kotów bez rodowodu".
:arrow: 11. Firmowe koszulki srewardów mają "puste plecy" - można wydrukowac tam hasło podobne do "Kot rasowy zawsze ma rodowód".

Zwrócono mi uwagę, że są to tylko pomysły.
Tak, są to tylko pomysły i pozostaną nimi jeśli organizacje hodowlane ich nie zrealizują.
Nie wyobrażam sobie, żeby członkowie Forum drukowali bilety i koszulki dla stewardów.
Nie wierzę w to, że organizator wystawy pozwoli osobie z zewnątrz "dorwać się" do mikrofonu lub prowadzić na wystawie kącik porad z hasłem przewodnim "nie kupujcie kotów bez rodowodu".
Oczyma wyobraźni widzę reakcję ochroniarzy na widok kogoś oblepiającego klatki "bibułą".
Krótko mówiąc: wystawę organizuje organizator, a nie widzowie.

Co możemy zrobić?
Możemy przekazać powyższe pomysły Zarządom organizacji hodowlanych.
I teraz pytanie: czyje pismo zostanie rozpatrzone z większą uwagą: członka organizacji, czy nieznanego pana/pani X z jakiegoś Forum internetowego?
Moim zdaniem większe szanse ma pismo podpisane przez samych hodowców. Jestem przekonany, że Zarządy poczują się bardziej zobowiązane do udzielenia odpowiedzi członkom swoich organizacji niż osobom z zewnątrz.
Dlatego uważam, że pismo z propozycjami powinni napisać sami hodowcy.

Wojtek

 
Posty: 27936
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie lut 13, 2005 21:40

TŻ Oberhexe pisze:I tak nie rozwiąże to problemu tych "chodowców", którzy nie są nigdzie zarejestrowani... Tak długo, jak polskie prawo dopuszcza rozmnażanie i sprzedawanie zwierząt bez ładu i składu, wszystkie te akcje będą walką z wiatrakami...


Na tej wystawie mogli wystawiac hodowcy niezarejestrowani????? vide:pierwszy post

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15840
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Nie lut 13, 2005 21:42

Wojtek pisze:Zebrałem pomysły, które przewijały sie w tym wątku. jeśli coś pominąłem, proszę o uzupełnienie.

Podkreślam, że nie są to pomysły na zlikwidowanie pseudohodowli.

Są to pomysły na utrudnienie sprzedawania na wystawach kotów bez rodowodu


:arrow: 1. Organizator wystawy może powiesić nad wejściem do hali wystawowej transparent z napisem podobnym do: "Jedynie kot z rodowodem jest kotem rasowym".
:arrow: 2. Plakat o podobnym przesłaniu można umieścic przy wejściu do sali wystawowej.
:arrow: 3. Podobny tekst można wydrukować na biletach wstępu.
:arrow: 4. Podobne hasło można wydrukować w stopce na stronach katalogu wystawy.
:arrow: 5. Informacje o nielegalności sprzedawania kotów bez rodowodu można ogłaszać przez megafony.
:arrow: 6. Można wręczać zwiedzającym ulotki z informacjami o nielegalności sprzedawania kotów bez rodowodu.
:arrow: 7. Osoby sprzedające bilety mogą każdemu kupującemu wygłosić jedno zdanie "uświadamiające".
:arrow: 8. Podobnie mogą robić osoby sprawdzające bilety.
:arrow: 9. Można w widocznym miejscu sali wystawowej zorganizować stanowisko, w którym doświadczeni hodowcy (oczywiście z tych uczciwych) radziliby potencjalnym klientom, na co zwracać uwagę podczas kupowania kota (m.in na obecność rodowodu).
:arrow: 10. Można na każdej klatce umieścić kartkę z napisem: "Szanowny widzu! Nikt z naszych wystawców nie sprzedaje kotów bez rodowodu".
:arrow: 11. Firmowe koszulki srewardów mają "puste plecy" - można wydrukowac tam hasło podobne do "Kot rasowy zawsze ma rodowód".

Zwrócono mi uwagę, że są to tylko pomysły.
Tak, są to tylko pomysły i pozostaną nimi jeśli organizacje hodowlane ich nie zrealizują.
Nie wyobrażam sobie, żeby członkowie Forum drukowali bilety i koszulki dla stewardów.
Nie wierzę w to, że organizator wystawy pozwoli osobie z zewnątrz "dorwać się" do mikrofonu lub prowadzić na wystawie kącik porad z hasłem przewodnim "nie kupujcie kotów bez rodowodu".
Oczyma wyobraźni widzę reakcję ochroniarzy na widok kogoś oblepiającego klatki "bibułą".
Krótko mówiąc: wystawę organizuje organizator, a nie widzowie.

Co możemy zrobić?
Możemy przekazać powyższe pomysły Zarządom organizacji hodowlanych.
I teraz pytanie: czyje pismo zostanie rozpatrzone z większą uwagą: członka organizacji, czy nieznanego pana/pani X z jakiegoś Forum internetowego?
Moim zdaniem większe szanse ma pismo podpisane przez samych hodowców. Jestem przekonany, że Zarządy poczują się bardziej zobowiązane do udzielenia odpowiedzi członkom swoich organizacji niż osobom z zewnątrz.
Dlatego uważam, że pismo z propozycjami powinni napisać sami hodowcy.


A ja uwazam ze pismo moze napisac kazdy.

A czlonek zwiazku nie rowna sie hodowca.
Mozna w zwiazku zarejestrowac kota domowego i tez byc czlonkiem organizacji, bynajmniej zas hodowca.

Jakbysmy sie uparli, wszyscy moglibysmy sie zarejestrowac, aby nie wystepowac jako osoby z zewnatrz ;)

Ska

 
Posty: 6073
Od: Sob lut 28, 2004 20:40
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów Górny

Post » Nie lut 13, 2005 21:44

O ile wiem, to nawet kota domowego, zeby moc sie nim pochwalic na wystawie trzeba miec zarejestrowanego w ktoryms ze zwiazkow i oficjalnie zgloszonego na wystawe.
Obrazek

lakshmi

 
Posty: 2870
Od: Pt mar 01, 2002 23:48
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie lut 13, 2005 21:50

TŻ Oberhexe pisze:I tak nie rozwiąże to problemu tych "chodowców", którzy nie są nigdzie zarejestrowani... Tak długo, jak polskie prawo dopuszcza rozmnażanie i sprzedawanie zwierząt bez ładu i składu, wszystkie te akcje będą walką z wiatrakami...


A są jakieś dobre przykłady takiego prawa w innych krajach?
Prawdziwy dżentelmen to ktoś, kto kota zawsze nazwie kotem, choćby się o niego potknął i upadł
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazk ... hichraszek - zapraszam do lektury

pstryga

Avatar użytkownika
 
Posty: 7701
Od: Pon sie 23, 2004 15:32
Lokalizacja: Wilanow

Post » Nie lut 13, 2005 22:44

Jednej rzeczy nie rozumiem . Na wystawie mogą być tylko koty zgłoszone do oranizatora. Zgłoszenie musi być opłacone.
To moje pytanie jest takie: czy zgłaszane są na wystawę koty bez rodowodów, czy też są one przemycane.
A może są zgłaszane w grupie kotów domowych - wtedy to już tylko problem kupującego,że chce kupić kota domowego za np. 600,oo

mara

 
Posty: 2
Od: Sob kwi 17, 2004 17:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lut 13, 2005 22:52

No niech mi będzie wolno dolać oliwy do ognia. To przegląd pierwszych kilku stron:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=41063700
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=42018724
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=41524976
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=41893647
Nie chce robić reklamy, lecz pokazać skalę zjawiska. Może ktoś napisze do administratorów allegro?
Pozdrawiam
Łukasz

Łukasz

 
Posty: 18
Od: Pon sty 17, 2005 22:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 13, 2005 23:10

Ska pisze:
Jana pisze:
agal pisze:Wiesz, co jest niehalo z pomysłaem Wojtka i kilku jeszcze innych osób wypowiadających się w tym wątku? Że są pomysłami. Potrzeba do tego realizatora. Ja naprawdę chętnie wydrukuję i powielę 500szt artukułu rasowy=rodowodowy, tylko niech ktoś stanie i go rozdaje, bo tak się składa, że będąc na wystawie mam wiele innych związanych z wystawianiem kotów rzeczy do załatwienia.

Zgłaszam się - mogę być rozdawaczem ulotek na wystawie w Warszawie - powiedzcie kiedy i gdzie się zgłosić.


Wydaje mi sie, ale sa to tylko moje przypuszczenia, ze Agal chodzi o wieksza inicjatywe wlasna.
Zeby np sprawdzic kiedy jest nastepna wystawa, skontaktowac sie z organizatorem w sprawie pozwolenia o rozdawanie ulote, skrzyknac kilka osob i rozdawac.
A nie -powiedzcie kiedy i gdzie.
Ze chodzi jej o Inspiratorow i Realizatorow.
:)


Odpowiedziałam na konkretną część wypowiedzi Agal. Nie mam i nigdy nie miałam rasowych kotów. I nie zamierzam mieć. Nie mam nic wspólnego z hodowcami, wystawcami, związkami etc. Na kociej wystawie byłam po raz drugi w życiu. Tak naprawdę mogłabym mieć to głęboko w poważaniu, ponarzekać trochę na nieuczciwych chodowców i już. Ale jeżeli znajdą się Inspiratorzy i Realizatorzy, jeżeli zadziałają, to mogę i chcę odrobinę pomóc i porozdawać te ulotki, porozmawiać z ludźmi dzieląc się swoją wiedzą z forum.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lut 13, 2005 23:37

W Łodzi mogę być aktywna.
Porozmawiam nt temat w związku w czwartek. I mogę w trakcie wystawy w maju (pierwszy raz wystawiam wtedy swoje koty) rozdac ulotki, wywiesic informacyjny plakat i ...hmm...

koc-cat

Avatar użytkownika
 
Posty: 1101
Od: Sob lis 13, 2004 14:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 13, 2005 23:42

Lucynka pisze:Osoba całkowicie niezorientowana /czyli taka jak ja zanim przeczytałam ten wątek/ zazwyczaj nie ma zielonego pojęcia, że nie powinno się kupować kota bez rodowodu. No bo niby skąd ma to wiedzieć? W szkole tego nie uczą....


A powinni... Skoro szwedzkie dzieci mogą odruchowo wyrzucać baterie do właściwego pojemnika, to czemu polskie nie mogą odruchowo łączyć rasowy=rodowodowy?
Our survey of households in seven U. S. regions demonstrated that few citizens have bothered to equip themselves with fireproof suits and extinguishers to deal with volcanic upheaval, solar flares, or the Lord's purifying flame.

TŻ Oberhexe

 
Posty: 4107
Od: Nie kwi 13, 2003 0:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 13, 2005 23:47

Tez_Kaska pisze:
TŻ Oberhexe pisze:I tak nie rozwiąże to problemu tych "chodowców", którzy nie są nigdzie zarejestrowani... Tak długo, jak polskie prawo dopuszcza rozmnażanie i sprzedawanie zwierząt bez ładu i składu, wszystkie te akcje będą walką z wiatrakami...


Na tej wystawie mogli wystawiac hodowcy niezarejestrowani????? vide:pierwszy post


Pokaż mi proszę, z czego to wywnioskowałaś.

Rozwiązanie kwestii nieuczciwości hodowców zarejestrowanych nie rozwiąże problemu tych, którzy nawet się nie próbują podpinać pod żaden związek, a którym zakazać czy nakazać czegokolwiek w Polsce nie może żaden związek.
Our survey of households in seven U. S. regions demonstrated that few citizens have bothered to equip themselves with fireproof suits and extinguishers to deal with volcanic upheaval, solar flares, or the Lord's purifying flame.

TŻ Oberhexe

 
Posty: 4107
Od: Nie kwi 13, 2003 0:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 13, 2005 23:57

DeDe pisze:
TŻ Oberhexe pisze:I tak nie rozwiąże to problemu tych "chodowców", którzy nie są nigdzie zarejestrowani... Tak długo, jak polskie prawo dopuszcza rozmnażanie i sprzedawanie zwierząt bez ładu i składu, wszystkie te akcje będą walką z wiatrakami...


Całkowicie się z Toba zgadzam, ale jak tylko siądziemy i bedziemy narzekać, to juz na pewno nic się nie zmieni.


Sądzę, że te słowa chyba nie powinny być zaadresowane do mnie...

Zmienia się wiele, i to na dobre. Dzięki temu, że są ludzie, którym naprawdę zależy, coraz mniej ludzi pyta tylko i wyłącznie o cenę kociaka i na tym kończy rozmowę... Takich ludzi było dosłownie kilku w ciągu tych dwóch dni. Świadomość pewnych kwestii dotyczących kotów rasowych czy w ogóle kotów jest coraz większa. I to bardzo cieszy...
Our survey of households in seven U. S. regions demonstrated that few citizens have bothered to equip themselves with fireproof suits and extinguishers to deal with volcanic upheaval, solar flares, or the Lord's purifying flame.

TŻ Oberhexe

 
Posty: 4107
Od: Nie kwi 13, 2003 0:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 13, 2005 23:57

TŻ Oberhexe pisze:Rozwiązanie kwestii nieuczciwości hodowców zarejestrowanych nie rozwiąże problemu tych, którzy nawet się nie próbują podpinać pod żaden związek, a którym zakazać czy nakazać czegokolwiek w Polsce nie może żaden związek.

Ale to chyba nie oznacza zgody na nieuczciwość niektórych zrejestrowanych hodowców?
Jeżeli oficjalnym stanowiskiem organizacji hodowlanej jest stwierdzenie "kot rasowy ma zawsze rodowód", to chyba nic nie stoi na przeszkodzie, żeby organizator prowadził podczas wystawy szeroko zakrojoną akcję pod takim właśnie hasłem?

Wojtek

 
Posty: 27936
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie lut 13, 2005 23:59

TŻ Oberhexe pisze:
Lucynka pisze:Osoba całkowicie niezorientowana /czyli taka jak ja zanim przeczytałam ten wątek/ zazwyczaj nie ma zielonego pojęcia, że nie powinno się kupować kota bez rodowodu. No bo niby skąd ma to wiedzieć? W szkole tego nie uczą....


A powinni... Skoro szwedzkie dzieci mogą odruchowo wyrzucać baterie do właściwego pojemnika, to czemu polskie nie mogą odruchowo łączyć rasowy=rodowodowy?

Hmm... ja mysle, ze u szwedzkich dzieci ten odruch wziął się z wdrożonej konsekwentnie i na szeroką skalę SWIADOMOŚCI, dlaczego tam, a nie gdzie indziej nalezy wrzucać zuzyte baterie. Obiektywnie- nie ma szans na wprowadzenie do edukacji podstawowej wiedzy nt. pseudohodowli, w przeciwieństwie do szans na wprowadzenie podstaw wiedzy o ochronie srodowiska naturalnego.
Najogólniej- ludzie przyswajają wiedze, która na danym etapie jest im potrzebna i/lub dostępna. A wiedza o pseudohodowlach, rodowodach, rasowości itp. jest potrzebna/dostępna ograniczonej grupie ludzi i to tylko w wyjatkowych momentach zycia. A na dodatek większość nie zdaje sobie sprawy z tego, ze ta wiedza jest im właśnie w danej chwili potrzebna ani jak ją uzyskać.
Czyli wracamy do punku wyjścia: edukacja prewencyjna na szeroką skalę, szczególnie w miejscach, gdzie potencjalni kupujący mogą (choc o tym nie wiedzą) jej potrzebowac :roll:
Ostatnio edytowano Pon lut 14, 2005 0:08 przez Olat, łącznie edytowano 1 raz

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39532
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@ i 103 gości