Potrzebna pomoc dla kotka z Siemianowic Śląskich

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt kwi 04, 2014 6:55 Potrzebna pomoc dla kotka z Siemianowic Śląskich

Potrzebna jest pomoc dla młodego kotka, zauważyłam, że kotek od wczoraj ma przetrąconą łapkę tylną, bardzo kuleje. Kotek nie ma właściciela, śpi w piwnicy w naszym bloku. Od roku opiekujemy się nim z sąsiadką. Może ktoś napisać jak pomóc kotkowi, czy ktoś może go wyleczyć za darmo lub do kogo się zwrócić o taką pomoc.
Ostatnio edytowano Pt kwi 04, 2014 8:57 przez trinity., łącznie edytowano 1 raz

trinity.

 
Posty: 3
Od: Pt kwi 04, 2014 6:43

Post » Pt kwi 04, 2014 7:51 Re: Potrzebna pomoc

Kotek powinien jak najszybciej trafic do weta. Mozesz zrobic bazarek, jesli masz cos do sprzedania i poprosic weta, zeby poczekal na uregulowanie rachunku.
Albo wstawic rachunek tu na miau.pl to napewno znajdzie sie ktos kto to ureguluje - ale pomoc potrzebna jest NATYCHMIAST :!:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt kwi 04, 2014 8:39 Re: Potrzebna pomoc

Wstaw w tytuł nazwę miasta - ktoś z okolicy łatwiej podpowie gdzie się zwrócić. Na forum są ludzie z całej Polski. Bo kot pilnie musi trafić do weta.

Edit: "Na szybko" to najszybciej katowickie organizacje albo Viva (jako ogólnopolska) mogłyby pomóc. Bo w Siemianowicach chyba nic nie ma :( .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt kwi 04, 2014 19:40 Re: Potrzebna pomoc dla kotka z Siemianowic Śląskich

Czy macie możliwość zabrania tego kotka do weta? Tylko jakiegoś porządnego? Zakładając, że za wizytę kto inny zapłaci? Nie wiem jakie macie możliwości - czy dałoby się podrzucić go samochodem np. do doktor Eweliny Pałys w Katowicach? Albo do doktora Skolika (też K-c)?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt kwi 04, 2014 19:58 Re: Potrzebna pomoc dla kotka z Siemianowic Śląskich

Zależy z jakiej części Siemianowic. Jednak do np. doktor Pałys to tylko kilka przystanków autobusem.
Myślę, że gdyby udało się kota dostarczyć do weterynarza, to można zorganizować zbiórkę i wspólnymi siłami pokryć koszty leczenia.
Kot jest na tyle ufny, że da się złapać?

Alyss

 
Posty: 546
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Sob kwi 05, 2014 14:29 Re: Potrzebna pomoc dla kotka z Siemianowic Śląskich

Koresponduję z założycielką wątku na maila. Ona kota nie przetrzyma po operacji (o ile będzie konieczna) kota przez te 2-3 tygodnie bo jest w 7 miesiącu ciąży i ma schizę "to mi zaszkodzi" - standard :roll: . Hormony to potężna siła niestety. Spytałam, czy sąsiadka przetrzyma i poprosiłam o namiary inne niż mail - w końcu jak inaczej mam umówić kwestię płatności z doktor Pałys :mrgreen: ? Założenie jest że w poniedziałek po południu podjedzie do gabinetu z kotem na ogląd i podstawowe badania krwi (o ile będą wskazania do operacji), RTG czy co tam będzie niezbędne. Przy czym o ile za wizytę tak do 60 zł jestem w stanie zapłacić, tak w razie konieczności operacji itd. nie da rady - konieczna byłaby zbiórka. No i zdecydowanie potrzebny byłby DT - ja z 9 kotami, w tym 3 białaczkowe (odizolowane od reszty), odpadam w przedbiegach.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon kwi 07, 2014 10:46 Re: Potrzebna pomoc dla kotka z Siemianowic Śląskich

Zero odpowiedzi od soboty. Spytałam czy to w ogóle aktualne. Nie umawiam sprawy płatności z dr Pałys bo jak? Skoro nie wiem nic, prócz tego, że jakiś kot w Siemianowicach Śląskich potrzebuje pomocy - zero nazwisk, kontaktku telefonicznego, dowodów na to, że kot jest bezdomny a nie właścicielski... Jak ja kocham takie sytuacje :evil: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon kwi 07, 2014 13:16 Re: Potrzebna pomoc dla kotka z Siemianowic Śląskich

W takim wypadu faktycznie nic nie można zrobić, no cóż...
Jak zawsze szkoda tylko kota. Nie rozumiem na co liczą osoby zakładające taki wątek.

Alyss

 
Posty: 546
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Pon kwi 07, 2014 13:35 Re: Potrzebna pomoc dla kotka z Siemianowic Śląskich

W Siemianowicach na Wróblewskiego jest bardzo fajny wet - miałam okazję poznac jak robiłam wizytę PA
jest i klinika na Wróbla
trzeba tylko chcieć
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon kwi 07, 2014 13:41 Re: Potrzebna pomoc dla kotka z Siemianowic Śląskich

trinity. pisze:Potrzebna jest pomoc dla młodego kotka, zauważyłam, że kotek od wczoraj ma przetrąconą łapkę tylną, bardzo kuleje. Kotek nie ma właściciela, śpi w piwnicy w naszym bloku. Od roku opiekujemy się nim z sąsiadką. Może ktoś napisać jak pomóc kotkowi, czy ktoś może go wyleczyć za darmo lub do kogo się zwrócić o taką pomoc.


Im chodziło o to, żeby wyleczyć tego kotka za darmo. Jakby była potrzebne przetrzymanie po operacji to ona nie może, bo jest w ciąży i "nie ma odporności na koty" (cytat, bo nie do końca rozumiem), sasiadka jak się domyślam też nie może, więc jeszcze miałybyśmy jak się domyślam przechować kotka. Niekastrowanego. Groovie.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon kwi 07, 2014 15:59 Re: Potrzebna pomoc dla kotka z Siemianowic Śląskich

Szkoda kota :-(. Jakby coś, co tez mogę się trochę dołozyć do leczenia, tylko założycielka musiałaby się odezwać...

ultra75

 
Posty: 856
Od: Śro wrz 14, 2011 10:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon kwi 07, 2014 16:11 Re: Potrzebna pomoc dla kotka z Siemianowic Śląskich

Edit: odezwała się - kotek ma się dobrze, ale dziwnie na łapkę staje. Pojedzie do dr Pałys jutro po 16ej. Mam jej telefon etc. więc przestanie to być tak wkurzające i niedookreślone. Kotek jest zrudziały czarny (więc pewnie zarobaczony lub chory) - zdjecia wkleję jak będę w domu. Nie wygląda najgorzej. :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon kwi 07, 2014 20:21 Re: Potrzebna pomoc dla kotka z Siemianowic Śląskich

Oto Łapuś (moja licencia poetica, nie wiem jak kot ma na imię):
Obrazek Obrazek Obrazek
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto kwi 08, 2014 16:17 Re: Potrzebna pomoc dla kotka z Siemianowic Śląskich

wygląda trochę jak Tymek
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto kwi 08, 2014 16:36 Re: Potrzebna pomoc dla kotka z Siemianowic Śląskich

Właśnie dostałam SMSa - kotka nie udało się złapać, uciekł w osiedle :( . trinity. zawiadomiła panią doktor. Spróbują jeszcze jutro.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot], Jaga_17, sebans i 74 gości