Koresponduję z założycielką wątku na maila. Ona kota nie przetrzyma po operacji (o ile będzie konieczna) kota przez te 2-3 tygodnie bo jest w 7 miesiącu ciąży i ma schizę "to mi zaszkodzi" - standard

. Hormony to potężna siła niestety. Spytałam, czy sąsiadka przetrzyma i poprosiłam o namiary inne niż mail - w końcu jak inaczej mam umówić kwestię płatności z doktor Pałys

? Założenie jest że w poniedziałek po południu podjedzie do gabinetu z kotem na ogląd i podstawowe badania krwi (o ile będą wskazania do operacji), RTG czy co tam będzie niezbędne. Przy czym o ile za wizytę tak do 60 zł jestem w stanie zapłacić, tak w razie konieczności operacji itd. nie da rady - konieczna byłaby zbiórka. No i zdecydowanie potrzebny byłby DT - ja z 9 kotami, w tym 3 białaczkowe (odizolowane od reszty), odpadam w przedbiegach.