Megrito my mówimy o TYCH rocznikach-ja, Monika Krk i ktoś jeszcze też z 69.
A pamiętacie Limahla???
Ja słuchałam Republiki, nosiłam się w czarnej spódniczce i białej bluzeczce z włosami obciętymi tak ,że mi połowy twarzy widać nie było.
Miałam torbę RAPORTÓWKĘ w której nosiłam wszystko do szkoły, dyndającą się koniecznie w okolicy kolan a którą kupowało się (polowało się na nią..) w spółdzielni Jedność Łowiecka.
A Sala Solo pamiętacie?
Zwanego salcesonem...
Wszystko się zdobywało, mama jeździła na wyprawy do ościennych miasteczek żeby upolować np. materiał na sukienkę.
Koleżanka miała tatę w USA i złoty wisiorek z wrotką (pewnie "złoty") na szyi, jakżeśmy jej zazdrościły...
A potem wszystko się zmieniło, koleżanka od wisiorka ma 20-letni samochód i nie pracuje, patrzy na mnie z zazdrością.
Dziwny jest ten świat.
Neigh, autor dostał pytanie w mailu, ciekawam czy mi wyjaśni.
Myślę ,że pisarstwo jest dla konsekwentnych.
Może jakbym RAZ się wzięła...
