» Pt kwi 04, 2014 21:19
Re: OTW11-F:14/16.Zapraszamy na nowe fotki str.47
Ostatnio, kiedy oddawałam srebrnego, zbyt duży metraż (dom, a takich się mnóstwo zgłaszało), był nawet wadą, bo było potencjalnie zbyt dużo kryjówek, w których mógł się zaszyć. A był do dopracowania socjalizacyjnego. Poszedł w końcu do takiego ok. 50 m, czyli takiego, jakiego szukałam.
Ale byłam kiedyś u jednej pani, która szukała towarzystwa dla swojego persa. Pani akurat jakaś taka dziwna była i moim zdaniem nie tyle szukała kota, co z pa uczyniła życie towarzyskie. Sporo osób tam chyba na pa chodziło - Jokot też coś tam proponował. Skądinąd wizyta całkiem przyjemna, przy winku, oprócz tego, że bezowocna, zwykłe zawracanie 4 liter i jeszcze OPR od TŻ dostałam, bo czekał na mnie prawie godzinę po umówionej godzinie odbioru (jakoś pani nie mogła się w sposób zdecydowany wypowiedzieć o kocie).
Dziewczyny miały wtedy akurat odbite persy z meliny i porzucone sybki czy norwegi w sporej ilości, czyli sporo wyboru.
Ale miało być o mieszkanku. Mieszkanko tak ze 30 m. W sumie to klatki schodowe większe były. Pani mieszkała z kotem. No ok, może nie ideał, ale persy bardzo ruchliwe nie są - a zwłaszcza ta persica, w sprawie której przyszłam. Pani jednak z całego towarzystwa sposobał się wyłącznie bardzo młody norweg. No już widzę go w tym mieszkanku na dwa susy, ale pani jakoś to nie przeszkadzało. No i jednak młody kudłaty kremowo-rudy, to jednak może przebierać w propozycjach.
W ramach happy endu - oba koty znalazły znacznie lepsze domy.

Kawunia?