Dopiero co pjechał doktor,niestety był rano,bo potem nie było by jak.
Koszt wizyty,leków,dojazdu-120zł
Jutro bedzie wiecej,bo niedizela
Na jutro doktor przywiezie Advocat 'BASINYM KOTOM" W TYM Zajaczkowi.Tak zdecydowano,że idzie to do wspólnego rozliczenia,bo kot przyjechał juz w takim stanie.Koszt na 1 kota-35zl będzie,wiec doktor mi to jutro zapuści i się policzę.Pieniazki jakie wejda po niedzieli od britty z bazarku pewnie pójda na wizytę poniedizalkowa jeszcze.Advocat ma byc jeszcze zapuszcony dwukrotnie w odstępie miesięcznym .
Wiem,ze Pani Joanna Lipińska bedzie apelowala jako Stowarzyszenie o wsparcie dla tych kotów,wiec moze jakies wsparcie dostaniemy ,żeby kociny wyprowadzic na prosta.
1)
Denis dzisiaj był zbadany przez doktora,oprócz kopalni w uszach wygląda świetnie,nadaje sie do adopcji od zaraz,tylko swierzbowca się zlikwiduje.Wyniki mu zrobię po niedzieli.
CatAngel pisze:Jak coś to podrzućcie mi na pw dane do Deniska i zdjęcia.

Mysle,ze zdjecia Gosiu trzeba wziac takie ajkie sa,on wygląda tak samo,a tutaj nie udalo mi się żadnego zdjecia cyknac ,bo Denis się chowa,a jak go trzymamy na rękach to wygląda wystraszony,wiec nei ma co na silę go cykac.
W związku z tym,ze Zajączek miał kontakt z kotami bialaczkowymi w piwnicy także bedzie mail zrobony PCR jako kot w jednej puli z kotami P.Basi.Zeby była pewnosc,że nie jest zarażony.Oczywiście nei chę ,zeby były z tego powodu jakies "dymy",bo kot pzryjechal na DS,ale jest taka zgoda od osób jakie te koty tam ogarniały i ich wsparcie może na to isc(jeszcze pzryjdzie jakis pieniązek staly od dwoch Pań na te koty)
2)
Blondynka zwana Blondi-
dzisiaj -stan oczywiście podobny jak wczoraj,darła się wnieboglosy na nasz widok,ale nie była agresywna,dała mi się złapac,przytulic i podac leki.
Uszka oczywiscie ogarnięte,jutro Advocat dostanie tez.Widac,że jest jakas tam ulga jak odsypalismy kopalnie,bo uszka juz wizualnie zewnetrznie ładniej się układaja,sa mniej "skręcone".
3).Żuczek
Kochany Niunio czekał na pania dzisiaj,bo się zarcie skończyło i kot czekał pzry..pustych miskach
Wszypalam na noc sporo suchej TOTW,wszystko zjedzone
U Żuczka planuje jescze wizyte okulistyczna,ale to jak bedę maiła wolny dzień z dziecmi moimi,może w jakas sobote uda mi się podjechac do Warszawy,ale to na razie tylko plany.
PCR tez się zrobi jak będzie z czego i tez go będziemy ogłaszac,on jest mlody,ma 7-mcy,wiec może ktos pokocha takiego małego dziabaga,bo ja oczywiscie oczu od niego oderwac nei moge
Kotek przytulak,kochany pieszczoch....jak by mial szansę na dom byloby super.Wiem,ze był w ciezkim stanie ,ciagle choruje.
Uszka ma najlepsze z kotków,nic tam nie widac,ale tzreba go zabezpieczyc,żeby nic na niego nie pzreszło,bo pzreciez ciagle siezi wtulony w Blondi,albo z Serafinka się przytula.
4) Serafinka
Dzisiaj na mnie nie czekala z podniesionym ogonkiem
Usłyszała głos doktora i w nogi,ale wszystko się dobrze skończyło,dostala leki-jest obslugiwalna,gzreczna,kochana,mila,przytulasna.Ma swierzbowca w 1 uchu.
5) KROPKA
Gdzie wlazła?no na najwyzsza szafkę pod sufitem,gdzie nikt jej sięgnac nie da rady nawet stajac na krzesle
No mielismy dzisiaj z nia tez ,ale ja się nie boje wlasnych kotów,wiec stanowczo weszlam na półke i ja zdjełam jedym machem za kark.Nim zdazyła się obrócić(bo ona się jak krokodyl obraca na plecy i wszystkimi 4 nogami atakuje z wykopu).
Nim zdazyła się zorientowac co sie dzieje,dostała wa kłuje w dupke i wrzeszcząc poszla "na chatę"
6) I chorutka Marynia
Wygląda najgorzej z kociaków bałaczkowych,z oczek dalej się leje,śmierdzi z noska,ale widac poprawę juz w leczeniu,wiec będzie dobrze.
Przytulała się do mnie dzisiaj,taka bieduleńka jest kochana.Kopalnia w uszkach ,daje sobie tez wszystko zrobic,wiec mam nadzieje,że ja podciagniemy.Ona jest młoda,powinna sobie jeszcze pożyć
To chyba na tyle dzisiaj.
Wysłałam scany paragonów do Malgosi,potem pewnie je wrzuci na watek,a britta jesli może niech je wstawi potem na watek bazarkowy jako rozlczenie na co poszly pieniązki od darczyńców.