Kot wymiotuje :( pomocy!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 30, 2014 19:39 Re: Kot wymiotuje :( pomocy!!

Nie próbowałam gerberków póki co bo w domu mam ten rc - spróbuje narazie z tym.Ale dziękuję za radę-może skorzystam. A jakieś specjalne te gerberki?tzn które wybrać?a co to to Medicare?

Asia777

 
Posty: 254
Od: Czw mar 27, 2014 12:28

Post » Nie mar 30, 2014 19:45 Re: Kot wymiotuje :( pomocy!!

Asia777 pisze:Nie próbowałam gerberków póki co bo w domu mam ten rc - spróbuje narazie z tym.Ale dziękuję za radę-może skorzystam. A jakieś specjalne te gerberki?tzn które wybrać?a co to to Medicare?

Za bardzo nie mieszaj na początek bo jak się coś nie tak zadzieje nie będziesz wiedzieć czy to wina choroby czy karmy. Zmiany wprowadzaj stopniowo. Gerberki kupuje się "Delikatny indyk" ,"Delikatny kurczak" małe słoiczki mięsne .
Medicare to karma o wysokiej jakości. Zamiast Convy można ją stosować.
http://www.kuchniapupila.pl/kot/zdrowie ... 1773169178
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie mar 30, 2014 20:28 Re: Kot wymiotuje :( pomocy!!

moja też wymiotuje ale raz może dwa razy w miesiącu ale jak zacznie to z 3, 4 razy więc muszę ją gonić bo wszędzie mi wymiotuje np na łóżko, pościel legowisko drapak... (kot bez futra :) )

iwonaanna87

 
Posty: 54
Od: Czw wrz 05, 2013 7:58

Post » Nie mar 30, 2014 20:36 Re: Kot wymiotuje :( pomocy!!

Zgadzam się aby karmę zmienić stopniowo... kiedyś zmianą karmy doprowadziłam moją kotkę do takich bóli brzucha że aż się trzęsła i nie mogłam nawet do niej podejść bo syczała (po prostu bała się że będę ją dotykać a ona z bólem walczyła) nie wspominając o rozwolnieniu i gazach. i zafundowałam jej w ten sposób wizytę u weterynarza , usg, i 4 zastrzyki oraz kontrast do picia i na 2gi dzień 3 zastrzyki :( nie poleca... szkoda kota i nerwów właściciela bo się bałam co dalej

iwonaanna87

 
Posty: 54
Od: Czw wrz 05, 2013 7:58

Post » Pon mar 31, 2014 16:36 Re: Kot wymiotuje :( pomocy!!

Melduję, że póki co tfu tfuuuuu jest wszystko ok :) Kotek nie wymiotuje,zaczyna brykać i je pokarm który mu podaję w małych porcjach.
Mam nadzieję, że to już się nie zmieni i, że diagnoza drugiej wetki była trafiona.

Asia777

 
Posty: 254
Od: Czw mar 27, 2014 12:28

Post » Pon mar 31, 2014 16:44 Re: Kot wymiotuje :( pomocy!!

Super :D
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Śro kwi 02, 2014 14:31 Re: Kot wymiotuje :( pomocy!!

Witam

Zajrzałam zameldować co u nas :roll:

Wczoraj miałam stan przedzawałowy :wink: bo obudził mnie Bond odruchem wymiotnym- ale skończyło się na ślinie z kłakiem.
Od tamtej pory spokój. Wczoraj mąż odbierał książeczkę kota z gabinetu bo zapomnieliśmy i babka mówi, żeby dawać mu już tego Royala pomału żeby żołądek pracował. Także pomału do przodu.( tego kuraka w rosole mu zrobiłam ale mało zjadł-nie pasowało mu ewidentnie)
Bond ogólnie wraca do siebie zachowaniem, ma duuuży apetyt choć wydzielam mu mniejsze porcje, bryka, ustawia nas po kątach :lol: , kuwetka się zapełnia więc jestem dobrej myśli :roll: :kotek: :kotek:

Wczoraj mąż rozmawiał z kolegą który ma kotkę wychodzącą- podobno wymiotowała 3 dni, już mieli iść do weta a ona zwymiotowała szczura 8O masakra.... 3 światy z tymi kotami 8)

Asia777

 
Posty: 254
Od: Czw mar 27, 2014 12:28

Post » Śro kwi 02, 2014 15:05 Re: Kot wymiotuje :( pomocy!!

TO DOBRZE ŻE WRACA DO ZDROWIA!

iwonaanna87

 
Posty: 54
Od: Czw wrz 05, 2013 7:58

Post » Śro kwi 02, 2014 15:30 Re: Kot wymiotuje :( pomocy!!

dzika ruta pisze:Dlatego wcześniej pytałam czy był robiony rtg, bo może kot zjadł coś, co mu utkwiło w przewodzie pokarmowym. Dobrze, że prześwietlenie nie wykazało niczego poważnego. W takim razie jedną niewiadomą masz już z głowy. Trzymam kciuki za szczęśliwe zakończenie.


Nie do końca. Bo to było RTG bez kontrastu (trochę bez sensu).
Nie doczytałam do końca - ale jeżeli wymioty się pojawiają nadal, to RTG z kontrastem.
Jak zeżarł np sznurek, to ten sznurek nie wyjdzie na USG.
A przy kontraście sprawdzisz gdzie kot się blokuje.
A odrobaczany był?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro kwi 02, 2014 15:36 Re: Kot wymiotuje :( pomocy!!

tajdzi pisze:
dzika ruta pisze:Dlatego wcześniej pytałam czy był robiony rtg, bo może kot zjadł coś, co mu utkwiło w przewodzie pokarmowym. Dobrze, że prześwietlenie nie wykazało niczego poważnego. W takim razie jedną niewiadomą masz już z głowy. Trzymam kciuki za szczęśliwe zakończenie.


Nie do końca. Bo to było RTG bez kontrastu (trochę bez sensu).
Nie doczytałam do końca - ale jeżeli wymioty się pojawiają nadal, to RTG z kontrastem.
Jak zeżarł np sznurek, to ten sznurek nie wyjdzie na USG.
A przy kontraście sprawdzisz gdzie kot się blokuje.
A odrobaczany był?

Trochę skrótowo się wyraziłam. Miałam na myśli, że może wykluczyć coś na tyle dużego, że zauważalnego przy rtg bez kontrastu.
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Śro kwi 02, 2014 16:44 Re: Kot wymiotuje :( pomocy!!

Babka nam powiedziała przy odbiorze kota, że jeśli nadal będzie wymiotować to rentgen z kontrastem. Ale poza kłakiem ze śliną na razie spokój więc kazała nie panikować i tak też staram się robić. Ogólnie z kotem zdecydowanie lepiej, a od wczoraj od 8 już ok, je normalnie tą karmę delikatną dla żołądka. Liczę , że teraz będzie tylko lepiej :roll:

A odrobaczany był w lipcu zeszłego roku- dziewczyny pisały już,że robią to 2 razy do roku,pomyślę nad tym a póki co wetka pytała o to i nie kazała doszczepiać już teraz.tzn nic nie mówiła po mojej odp.

Asia777

 
Posty: 254
Od: Czw mar 27, 2014 12:28

Post » Śro kwi 02, 2014 18:52 Re: Kot wymiotuje :( pomocy!!

jeśli chodzi o robale to ja kupiłam pojemniki w aptece do kału i z 3 dni brałam próbkę tego i po 3cim dniu jak zrobiła to co musiała :) zaniosłam osobiście do zakładu higieny weterynaryjnej zapłaciłam 16 zł i miała robione na wszystkie pasożyty typu tasiemce glizdy itd więc się na PRAWDĘ OPŁACA wynik jest tego samego dnia jak rano się zaniesie albo na następny można dostać e-mail (szybciej) a po 2 dniach postałam papier...

iwonaanna87

 
Posty: 54
Od: Czw wrz 05, 2013 7:58

Post » Śro kwi 02, 2014 19:02 Re: Kot wymiotuje :( pomocy!!

robię tak między innymi dlatego że moja kotka bardzo źle znosi odrobaczanie... po ostatnio odrobaczaniu miała przez tydzień biegunkę juz miałam iść do weta ale przy tym ostatnim dniu widziałam poprawę a kotka była wycieńczona...

iwonaanna87

 
Posty: 54
Od: Czw wrz 05, 2013 7:58

Post » Śro kwi 02, 2014 19:17 Re: Kot wymiotuje :( pomocy!!

iwonaanna87 pisze:robię tak między innymi dlatego że moja kotka bardzo źle znosi odrobaczanie... po ostatnio odrobaczaniu miała przez tydzień biegunkę juz miałam iść do weta ale przy tym ostatnim dniu widziałam poprawę a kotka była wycieńczona...

I nie poszłaś do weta tylko kota "mordowałaś" tyle dni?
Każdy kot może źle znosić odrobaczenie ale pomocy się szuka wtedy u weta. Mogłaś ją zabić, uszkodzić nerki, odwodnić, wynicować odbyt... Wystarczyło by twojej kotce podano lek przeciw wymiotny, kroplówkę jeśli tyle dni miała biegunkę i ew antybiotyk + przeciw zapalne/bólowe. A ty narażałaś ją tyle dni na cierpienie i tak lekko o tym piszesz. :cry:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw kwi 03, 2014 7:28 Re: Kot wymiotuje :( pomocy!!

ASK@ pisze:
iwonaanna87 pisze:robię tak między innymi dlatego że moja kotka bardzo źle znosi odrobaczanie... po ostatnio odrobaczaniu miała przez tydzień biegunkę juz miałam iść do weta ale przy tym ostatnim dniu widziałam poprawę a kotka była wycieńczona...

I nie poszłaś do weta tylko kota "mordowałaś" tyle dni?
Każdy kot może źle znosić odrobaczenie ale pomocy się szuka wtedy u weta. Mogłaś ją zabić, uszkodzić nerki, odwodnić, wynicować odbyt... Wystarczyło by twojej kotce podano lek przeciw wymiotny, kroplówkę jeśli tyle dni miała biegunkę i ew antybiotyk + przeciw zapalne/bólowe. A ty narażałaś ją tyle dni na cierpienie i tak lekko o tym piszesz. :cry:


Wiem dobrze kiedy mojej kotce coś dolega i kiedy wymaga opieki lekarza, nic ją nie bolała biegała była cały czas radosna wariowała była pełna energii a chodząc cały czas po wetach narażam jej zdrowie bardziej bo u weta są chore zwierzęta

iwonaanna87

 
Posty: 54
Od: Czw wrz 05, 2013 7:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 48 gości