Agneska pisze:Zlapanie psa przez straz miejska (bo taka sluzba jest wzywana przez urzad miasta lub dzielnicy w Warszawie) byloby dobrym rozwiazaniem. Straz miejska (ekopatrol) po pierwsze ma sprzet i doswiadczenie w lapaniu psow, a po drugie ma obowiazek odwiezc psa z terenu Warszawy do schroniska na Paluchu.
A ze schroniska na Paluchu mozna odebrac swojego psa lub adoptowac go, jesli nie ma sie dowodu na bycie wczesniejszym wlascicielem zwierzecia.
Przeciez zaden "hycel" nie odstrzeli psa, nie zrobi mu krzywdy.
Borys jest psem plochliwym, uciekajacym - coz wiec mialaby zrobic jakakolwiek osoba, ktora zauwazylaby go pod szkola? Jaki jest plan na wypadek zauwazenia Borysa?
cóż .... co może zrobic hycel - róznie może postapić w zalezności od tego w jakich zaleznościach jest ze zleceniodawcą
ekopatrol - wiezie na Paluch, chociaż jak w temat wejdziesz "głębiej" to możesz róznych dziwów się dowiedzieć - czy sa prawdziwe czy nie na Borysie sprawdzac nie będę
plan gdy ktos zauważy Borysa ....
plan jest prosty, przejrzysty i precyzyjny - wysyła zdjęcie, które może potwierdzić bądź zanegować Borys/nie Borys, upraszczając na max - DZWONI DO MNIE
są 2 osoby, które mają sprzęt, praktykę i możliwości złapania płochliwego psa, mieszkają w Wawie
jedna z tych osób jest 24 na dobę pod telefonem - czeka na hasło: tam..... jest Borys
prawda jest też taka, że osoba widząca Borysa, mogłaby zamknąć wszystkie bramki na terenie, zwabić go, zapędzić w teren zamknięty - nawet na czyjąś posesję aby nie odszedł, może iść w pewnej odległosci za nim, jest wiele możliwości
najpierw to musi byc Borys
i jeszcze jedno - Borys jest płochliwy ale nie jest agresywny
podejdzie do człowieka spokojnego, weźmie jedzenie z ręki
ucieka gdy jest wystraszony lub czuje sie zagrożony
prędzej Misza ugryzie niż Borys
zarówno Miszę jak i Borysa dokarmiały dzieci ze szkoły
zarówno jeden jak i drugi pójdzie za dzieckiem z kanapką
chociaz Borys szybciej, bo on był wiecznie głodny w przeciwieństwie do - jak się okazało schorowanego- Miszy