
JJR, jak zdrówko? I jak tam futrzaki wiosną? Co u Gucia?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Rozumiem, że jesteśmy umówieniczitka pisze:A chatka na emeryturę przecudowna!
Ii tam, kosmos to był tu (zdj. nr 60). W chmurze się nie dało robić zdjęć, ale miałem prawie 6000mczitka pisze:Natomiast to co z lotów fotografowałeś, to już Kosmos.
Wręcz przeciwnie, stopień skomplikowania jest porównywalny z hulajnogą albo rowerem. Chcesz w lewo, ciągniesz lewy hamulec, chcesz w prawo, prawy. Chcesz zwolnić, ciągniesz oba. Dasz radęczitka pisze:Przepraszam za pytanie laika, ale sterowalność paralotni jest czymś bardzo skomplikowanym?
To jest moja tablica przyrządów w całości:czitka pisze:Na jednej z fotek widać fragment czegoś co masz chyba na kolanach w czasie lotu, taki zegar, czy coś podobnego. Co to? I co się tym osiąga
JJR pisze:(...)Ii tam, kosmos to był tu (zdj. nr 60). W chmurze się nie dało robić zdjęć, ale miałem prawie 6000mczitka pisze:Natomiast to co z lotów fotografowałeś, to już Kosmos.![]()
(...)
JJR pisze:(...)Wręcz przeciwnie, stopień skomplikowania jest porównywalny z hulajnogą albo rowerem. Chcesz w lewo, ciągniesz lewy hamulec, chcesz w prawo, prawy. Chcesz zwolnić, ciągniesz oba. (...)czitka pisze:Przepraszam za pytanie laika, ale sterowalność paralotni jest czymś bardzo skomplikowanym?
Do śmierci się człowiek uczyWojtek pisze:Ponad 5 km nad ziemią na "latawcu"? Nie sądziłem, że tak wysoko latacie.
Nie da się ukryćWojtek pisze:A to identycznie jak w czołgu.
Zasłonię się Guciem jakby co. Poza tym znam jednego moda, może się udaczitka pisze: Zaraz, ma tu być o kotach, bo nas wyrzucą.
JJR pisze:(...)
Dowcip polega na tym, że to są wysokości bezwzględne. W wysokościach względnych maksymalnie (i rzadko) zdarza się 4 km nad poziom gruntu.(...)
Czytam w twoich myślach. To musi być miłośćWojtek pisze:Właśnie chciałem o to dopytać, dzięki za wyjaśnienie.
Oszszywiście, dla przyjaciół wszystkoczitka pisze:Z tego co mi wiadomo uwielbia dyskusje o łożyskach. Jest chociaż jakieś jedno malutkie w temacie?
Ależ oczywiście, on ma w sobie wielkie serce i wszystkich zmieści. Ciebie, Nignę, nas i wszystkich innych z wątkuczitka pisze:Zdjęcia Gucia oglądam często, mój ci on był przez dwa tygodnie i zawsze zostanie takim trochę moim.
Spóźnieni jesteście, nasze jako łazęgi już od dobrego tygodnia znoszą. Myślę że to też odpowiada za brak myszy na balkonie ostatnimi czasy - Gucio widocznie czerpie satysfakcję z bycia skuteczną pułapką na kleszczeczitka pisze:Dzisiaj z Micia wyjęłam pierwszego kleszcza, wypasionego już czyli kilkudniowego.
Oczywiście wpadniemy. Zasadniczo pojedziemy psa obciąć, ale specjalnie dla ciebie weźmiemy też Gucia na wycieczkęczitka pisze:Jeżeli na Kuropatwiej to oczywiście wpadnijcie się pokazać, choćby przy płocie![]()
A jak polowania?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter, pibon i 57 gości