O hej. Miło, że wpadłyście

U nas nawet spokój, tylko Hanna zaczęła kichać... Wiosna idzie, bo u nas zawsze w tym okresie Hani uaktywnia się nos...
Wczorajszy dzień przespaliśmy... Taka aura, że koty ruszyły tyłki dopiero wieczorem, w dzień tylko wstały z raz do miski. Dzisiaj mam nadzieję, na lepszy dzień i cieplejszy, bo bawię się w ogrodnika i truskawki mi zaczęły rosnąć, więc w duchu mówię zimo precz coby nic nie przemarzło!
A dzisiaj mam nadzieję, że przyjdą mi zamówione w zeszłym tygodniu sadzonki ziół i poziomki, które wysłano dopiero wczoraj. I już się doczekać nie mogę, aż je zobaczę
