Boo, przy evangers nie napisałam "zrób barf" tylko "jak takie coś, to mięso po prostu ugotuj" - bo dokładnie tym jest ta karma: gotowane mięso, woda i guma guar - nic więcej: zero tauryny i witamin - od filetówek lepsza tylko o to, że ma więcej tłuszczu (chyba, że tylko w sklepach "zapominają" dopisać, że ma witaminy i taurynę). Dlatego napisałam: szkoda kasy na to. Nie wiem czy ja tak niezrozumiale pisze, czy już uprzedzenie na zasadzie "jak ona pisze, to tylko barf"
Ja też nie mam maszynki - część kroję (to, co twarde, czyli zwykle mocno żylasta wołowina) na większe kawałki, a reszta do miksera (ostry nóż i szarpie równo - wychodzi jak mus). I tak raz na miesiąc wystarczy zrobić. Mieszanki dla kotów to raczej już na BŚ trzeba szukać (napisać temat, że szuka się z okolic - nieraz hodowcy robią dal swoich nastu kotów, więc dla 1 czy kilku więcej to już nie taka duża różnica), bo te gotowe to niby dla psów, a i tak są takie niezbyt fajne.
Jest jeszcze lilly's kitchen organic - coś jak evangers, ale lepsze (ma taurynę i jest z eko upraw/hodowli):
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... ys_kitchen - kilka rodzajów białek, ale za to bez chemii (bo kurczak często uczula, a objawem alergii czy nietolerancji pokarmowej bywają właśnie biegunki - ale pytanie, czy jego mięso, czy chemia w nim - te idące do karm też nie są od niej wolne o ile nie jest zaznaczone, że z upraw ekologicznych). A granata pet symphonie -
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... pet/400404 - próbowałaś?
...