WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA VIII- a życie sobie płynie...

[shira3]

Test jednej dłoni...doooobre!
Próbowałam zrobić Leosiowi: moje dwie i dwie MK się PRAWIE domknęły na leosiołkowym brzusiu.

TŻ zrobił Pysi, a palce ma długie jak nie przymierzając pianista....albo ginekolog... jakby docisnął to by ją w dwie dłonie objął...może....ciut rąk zabrakło A ona drobniusia przecie.....

[MB&Ofelia]

Spróbuję zrobić moim pannicom test dłoni. Ale na oko patrząc, dwóch dłoni będzie trzeba.
Co prawda łapki mam małe, ale obie pannice dachówki (tfu, co jak piszę, roofcaty krótkowłose, oczywiście! )

[dalia]

Dalio, a jak ta druga biała? Bo nie chcę zapeszać, ale jeśli moje plany wypalą, to kto wie, kto wie, może będę miała dwa starające się domki do wyboru...

Biały nie wypalił, ponieważ Pani chciała sporo kasy, ale nie martw się znajde innego prędzej czy później

[Alienor]

Jakbym spróbowała zrobić test dłoni moim, to bym skończyła z pięknymi szramami No i mniej niż 2 ręce to nawet najchudszego nie da rady objąć.

[kotkins]

Ja bym tylko chciała ,żeby Cairo zrobiła test dłoni Mirusiowi....
Test wielu dłoni...

Alllellluja!!!
Chyba po latach poszukiwań, wielkich zawodów i cierpień WRESZCIE znalazłam weterynarza.
Spełnia wszelkie kryteria: mądry jest, ma zaplecze , wie co robi (Dalia leczy u niego swoje koty , w tym leczyła i leczy z pnn), i SŁUCHA co się do niego mówi.
Zostanie zapewne nadwornym weterynarzem Kotkinsowa.
Nareszcie...

Ma jedną wadę- jest bardzo przystojny.
Ale trudno, jakoś będę z tym żyć...

[MB&Ofelia]

Ja bym tylko chciała ,żeby Cairo zrobiła test dłoni Mirusiowi....
Test wielu dłoni...

Alllellluja!!!
Chyba po latach poszukiwań, wielkich zawodów i cierpień WRESZCIE znalazłam weterynarza.
Spełnia wszelkie kryteria: mądry jest, ma zaplecze , wie co robi (Dalia leczy u niego swoje koty , w tym leczyła i leczy z pnn), i SŁUCHA co się do niego mówi.
Zostanie zapewne nadwornym weterynarzem Kotkinsowa.
Nareszcie...

Ma jedną wadę- jest bardzo przystojny.
Ale trudno, jakoś będę z tym żyć...

Kotkisie, uważaj Mi się kiedyś przyśniło, że się zaręczyłam z Ofelkowym wetem (co ciekawe - on już jest żonaty! )

[izka53]

Kurczaczek Pietruś to moje dwie i pół dłoni. Do reszty nawet nie podchodzę.

Ab - też z braku laku na tych kotach na FB bywałam, nawet sie poudzielałam trochę no i szlag mnie trafiał, nie dalej jak wczoraj
Cholera, a dziś warczeli, ze kobieta dała zdjęcie kota na parapecie, w domu jednorodzinnym - napisali, ze to złamanie zasad forum. Ale kotka z czterema kociakami, oczywiście dachówka, to ochy, achy i serduszka. Wrrrrrr......

[kotkins]

Ja bym tylko chciała ,żeby Cairo zrobiła test dłoni Mirusiowi....
Test wielu dłoni...

Alllellluja!!!
Chyba po latach poszukiwań, wielkich zawodów i cierpień WRESZCIE znalazłam weterynarza.
Spełnia wszelkie kryteria: mądry jest, ma zaplecze , wie co robi (Dalia leczy u niego swoje koty , w tym leczyła i leczy z pnn), i SŁUCHA co się do niego mówi.
Zostanie zapewne nadwornym weterynarzem Kotkinsowa.
Nareszcie...

Ma jedną wadę- jest bardzo przystojny.
Ale trudno, jakoś będę z tym żyć...

Kotkisie, uważaj Mi się kiedyś przyśniło, że się zaręczyłam z Ofelkowym wetem (co ciekawe - on już jest żonaty! )

Ja też mam męża jakby coś ,a on (weterynarz znaczy ,a nie mąż) to nie wiem co ma.
To taki typ faceta, który nic nie musi udowadniać . Osobiście najbardziej nie cierpię facetów , którzy muszą cały czas się spinać i pokazywać ,że są lepsi. Wiecie: jeżdżę tirem bo to największy samochód jaki jest dostępny, skaczę na bungee w Himalajach , latam na desce (do prasowania?) po Księżycu...i ciągle o tym opowiadam, bo trza mieć lansik!
A kobiety to są głupie i trzeba im współczuć.
No chyba ,że ładna dziunia , to wtedy trza zaliczyć.
Nie wiem swoją drogą skąd się biorą taki buce, kto TO wychowuje- matki, żony..?
W każdym razie znam z pięciu takich co NIC nie muszą udowadniać: mój Małż, TŻ Neigh, mój kolega ortopeda , ów przystojny weterynarz i może jeszcze ze dwóch.

Z racji posiadania licznej trzody potrzebuję mieć takiego weterynarza.
Znaczy nie spinającego się:)
Poza tym Dalia go rekomenduje , więc to chyba pewniak!




Mam już: niezłego chirurga (weterynarza), dentystę (też weta) i teraz internistę.

MB sugeruję zostanie żoną numer dwa.
Oraz zmianę religii.
Tylko co na to żona już zastana?

[floxanna]

Ma jedną wadę- jest bardzo przystojny.
Ale trudno, jakoś będę z tym żyć...

Ty jak Ty, raczej Twój szanowny małżonek będzie musiał z tym jakoś żyć

[Ja-smina]

Ma jedną wadę- jest bardzo przystojny.
Ale trudno, jakoś będę z tym żyć...

Ty jak Ty, raczej Twój szanowny małżonek będzie musiał z tym jakoś żyć

Jak kocha to zrozumie
Wszak nie chuć to prostacka, jeno poświęcenie prawdziwej Matki-Kotki (nie mylić z Matką-Polką)

[dalia]

za chwile do owego weta pędzę - zapytam czy miał czkawkę
i pogadam

[shira3]

Mam pytanie, co to za rasa?

[dalia]

popędziłam do weta, ciesząc się że poplotkuję o Kotkinsie
wpadam a wet mi mówi że jest moja koleżanka, otwiera drzwi, patrzę a tam Kotkins
westchnęłam i mówię do wet, że chciałam poplotkować o koleżance ale nie mogę bo siedzi i wszystko słyszy
Kotkins natomiast wynalazła zaćmę u mojego kota
kurde nudzi się kobieta na tych kroplówkach więc wymyśla
poproszę weta aby następnym razem transportem z kotem tyłem do Kotkinsa stawiał

[Neigh]

Dobra poważniej miało być:

a.czytam sobie Twoją wypowiedz Kotkinsie i tak mi przyszło do głowy, ze moj TZ zdecydowanie niczego nie udowadnia i absolutnie nie czuje takiej potrzeby......i już to miałam napisać, ale nie zdążyłam. Mój TZ jest totalnym kosmita. Ale niech mu tam. Dość go lubię. A ja ogólnie facetów NIE lubie.......tak jako gatunku.

b. byłyśmy na echu serca. I jest tak:

pozytywy - rozrostowo, przerostowo i jakoś tam kot się mieści nawet w zawyżonych normach i nie przekracza 5, 4 ( nie wiem czego 5,4 ). Ważne, ze nie przekracza

negatywy - serce nie rozkurcza się tak jak powinno. Miejscami ma takie hmm zesztywnienia. Może to być spowodowane niedoborem tauryny. Gdyby kot wyglądał normalnie i miał normalną przeszłość, to by go sierowano na specjalistyczne badania polegające na badaniu poziomu tej tauryny + grubosci mięśnia sercowego. Ale ponieważ wygląda jak zamorzony kurczak, to się zakłada że niedobór spowodowany znacznym ( bardzo nawet ) niedożywieniem. Ma być normalnie żywiona, bardzo energetycznie, wysoko gatunkową karmą.......
I mozliwości są 3
a. cofnie się i będzie sie prawidłowo rozkurczać
b. nie cofnie się i tak zostanie, ale to w niczym jej nie przeszkadza
c. bedzie się pogarszać i trzeba wtedy wdrożyc leczenie i dalsze badania.


Obstawiany jest wariant a. lub b. Celem stwierdzenia dokładnego, należy powtórzyć badania za jakieś 8 miesięcy czyli po odzywieniu kota.

Zapłacilam 160 zł.

Jutro jedziemy na szczepienie........Ogólnie nie jest szampańsko, ale żadnej tragedii. W sumie niedobory takie jak u tego kota musialy coś nadpsuc.........

[ab.]

Może jak już wybierzesz rodzaj karmy, to warto do niej troszkę tłuszczyku i tauryny dodawać.
Taurynę trzeba rozpuszczać w gorącej wodzie, bo inaczej może podrażniać żołądek.