





Na tym pierwszym wygląda trochę jak kłusujący kucyk.
Może zdjęcia nasuną skojarzenie z imieniem. Tylko nie My Little Pony, please.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
koteczekanusi pisze:Żadna Adelka, fuj. I nie chcę, żeby była podobna do Amelki, sorry, bo rzadko który DS wita siczki pod drzwiami z równym entuzjazmem.
Chcę, żeby była podobna do Korneliusza. Dlatego memu sercu bliskie jest imię Kornelia. W zasadzie to - tak jak przy Korneliuszu - samo do mnie przyszło, gdy tylko spojrzałam na jej futerko. Ale trochę zbyt podobne do Korneliusza i może sie u weta w kartotece mylić.
Dlatego pomyślałam o Kordelii (w sumie to początkowo z tego imienia wziął się Korneliusz. od takiej bardzo fajnej bohaterki książki). Jeśli pamiętacie, to tak chciała się nazywać Ania Shirley, bo uważała to imię za niezwykle dystyngowane i dla prawdziwej piękności i bohaterki poematu romantycznego. W sumie to nawet jest w tym pewna prawidłowość, bo zamiast rudawej Nalewki mam prawdziwą księżniczkę.
A jeśli trafi mi się kiedyś ruda persica, nazwe ją Ania Shirley. Bo bardzo podobało mi się, że czyjaś kotka nazywa się Elizabeth Bennet.
Drugie imię to Kamelia. Tu z kolei z Damy Kameliowej - co, jak wiadomo jest ściśle związane z nierządem. Więc nawet się zgadza.
Niebieska mogłaby wtedy być Geiszą. One nawet były takie maleńkie i słodkie.
No i trzecie imię - Królewna Śnieżka. Jest super, ale to już bardziej do rodowodu albo dla żartu, no bo jak na takiego kota wołać. No i fajnie meldować się u weta. Ale za to jakie miałaby wzięcie.
Myślałam jeszcze o Milady, ale odpada, bo Milady musi być cała czarna i krótkowłosa (jeśli ktoś pamięta z dzieciństwa "Trzech Muszkieterów" w wersji kreskówkowej z psami).
Można głosować.
W każdym razie mała biała (strasznie jest maleńka), spędziła noc bardzo spokojnie. Włączyłam jej ogrzewanie dla ciepełka. Lubi siedzieć w kanapie - ale to nie ze strachu, tylko raczej pościel jej odpowiada. Pogłaskana od razu zaczyna się wić, mruczeć i wywalać brzuszek. Zjadła, ale dość słabo. W kuwetce też tylko taki mały siczek.
Od obicia kanapy elektryzuje jej się futerko.
ab. pisze:Proszę o nr konta.
Biała dama jest cudna.
A nie miały być dwa persy i MCO?
Neigh pisze:I napiszę jedno. Otwartym tekstem - jest na tym tym forum wiele osób które wykupiło/ chętnie by wykupiło kota z pseudo czy trudnych warunków. Tylko się do tego nie przyznaje. Z różnych powodów. Ostracyzmu forumowego też.
A ja to robię. I mam odwagę się do tego przyznać.
Bo życie kota jest mi droższe, niż opinia, kaśliwe uwagi, i morale. Jesli pomóc kotu, którego opisałam powyżej jest niemoralne, to ja byłam/jestem/będę niemoralna. I już.
Wolę być prostacka, chamska, wywyższająca się i niemoralna. Ale wierzyć w to co robię.
kotkins pisze:Zwyczajowo na tym wątku napiszę :JEŚLI KTOŚ NIE AKCEPTUJE WYKUPOWANIA ZWIERZĄT Z PSEUDOHODOWLI I INNYCH ZŁYCH MIEJSC PROPAGOWANEGO NA TYM WĄTKU - MOŻE IŚĆ GDZIE INDZIEJ
Co absolutnie nie jest wyrzucaniem stąd Casicy ani nikogo innego.
Ten nasz pogląd jest niezmienny od lat, taką mamy tu filozofię i TAK działamy.
Nie wszyscy muszą się z nami zgadzać.
Dyskusja na ten temat mnie nie interesuje.
Co nie znaczy ,że nie można dyskutować- jeśli ktoś chce ,proszę założyć sobie wątek i dyskutować do upojenia.
Tu uważam dyskusję za zakończoną, proszę to uszanować!
koteczekanusi pisze:PS. Zrobiłam kilka zdjęć. Trochę lepszych niż poprzednio. Tylko ładnego tła mi brakuje, a nie mam photoshopa. Wycieki pod oczami wyglądają gorzej na zdjęciu niż w naturze (umyłam wczoraj i na razie nie ma czego myć).![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Na tym pierwszym wygląda trochę jak kłusujący kucyk.
Może zdjęcia nasuną skojarzenie z imieniem. Tylko nie My Little Pony, please.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości