» Pon mar 17, 2014 7:18
Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA VIII- potrzebujemy wsparci
No to jest jedno, co mnie martwi - karmię ja małymi porycyjkami - takimi troszku/troszku. Moge jej zapewnić 2 posiłki w nocy.Wiecej nie dam rady, bo też muszę czasem spać, a po drugie to nie będzie miało sensu. W sumie wyjdzie na to, ze w nocy opycha się do oporu.
Trzeba się zastanowić jak ja namówić do jedzenia w dzień. Otwartym tekstem ona nie jest tak przerażona jak Teoś, ona jest hmm taka zdystansowana. Czuje się bezpieczniej kiedy się schowa. Wzięta na ręce nie syczy, nie broni sie - jest taka hmm potulna.....Pogodzona z tym, ze człowiek ma władze. Ale piekielnie sie tej władzy boi. Jak ustalimy sytuacje zdrowotną trzeba ja będzie przeflancować do Dziecka Młodszego.
To jest kot wymagający sporej pracy behawioralnej - nie tylko leczniczo/pasącej. Nie jest to typ dominanta. Zdecydowanie nie.
Ale jak sobie przypomnę psio - lwi charakter Bono. Który się niczego nie bał, nikogo nie atakował. Z założenia przyjął, ze mnie akurat lubi w związku z tym będzie się np. uwalał na stole, zajmując cały, a ja mu potulnie pokroję mięsko na takim tyciuśkim zostawionym kawałku.......Byl taki spsiały, ale w sposób wyniosły. Przejmując moją całą uwagę w taki naturalny, nienachalny sposób.
Nie to co niektóre perskie pokręty, co chodza za mną NON stop drac ryj........
Ta to jest takie biedne, zastraszone, potulne stworzenie, w którym gdzieś tam głeboko, głęboko ukrywa się cień kociej dumy, którą tak lubię w tej rasie. One są tak przyjacielsko wyniosłe:). Tchną takim spokojem, który mi bardzo imponuje. OOO to są koty z charyzma
Smutny to na razie jest obrazek. Ale spokojnie. Najważniejsze, ze je, sika. Z resztą sobie damy rade.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"