Wojtusiu...tak bardzo tęsknię....

Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM

Nawet zdrowy kot ma chwile kiedy nie chce jeść, więc Wojtuś też może mieć spadki apetytu.

Właśnie weszłam zajrzeć do Wojtusia...
Spał sobie na podusi, na mój widok dostał oczu kota ze Shreka, zlazował z podusi i podbiegł truchcikiem, na ile mu brzuś pozwalał.
No i tak to właśnie z nim jest, z tym Wojtem moim

.

Wojtunio kochany :1luvu:

No to znów OLABOGA :ok:

Dzisiaj też trzymam :ok:

Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM

OLABOGA Wojtusiu :ok:

Jak Wojtulo dzisiaj :?:

Witam wszystkich

.
Wojtuś bez zmian, jemy i chodzimy troszeczkę....ale słabiutki ten mój Wojtunia bardzo

.
Łapeńki jak zapałeczki, i ten brzuś....
Sił malutko.
Dużo odpoczywa, ale jeszcze do miseczki biegnie.

Dobrze, że napisałaś. Wojtusiu, jedz śniadanko, kochany.

Wczoraj korzystając z pogody i dnia wolnego zabrałam się za prace ogrodowe.
A potem za ognisko.
Fajnie było, tak na oko nie dymiło wcale, ale jak przyszłam do domu, to poczułam swąd wędzenia :oops:

.
Bez prysznica się nie obyło, razem z włosami, które myłam dwa dni wcześniej.
Nie zdążyłam z olejkiem przed, więc naolejowałam tylko końcówki po myciu.
Generalnie unikam mycia włosów częściej niż raz na tydzień, są bardzo wysuszone farbowaniem.
No, chyba, że pachną wędzonką, tak jak wczoraj, wtedy to wyjścia nie ma :mrgreen:

.

Tja, po Grunwaldzie przez 2 tygodnie pachnę dymem ile bym się nie kąpała :mrgreen:

. Taki znak rozpoznawczy :wink:

.

OLABOGA Wojtusiu, :ok:

za Twoje zdrowie i samopoczucie :ok:

Wojtuniu za dobry dzień :ok:

W Łodzi dzisiaj wieje okrutnie :roll:

ja lecę zaraz na ślub, ależ sie nam pogoda zepsuła

Wojtulo- dużo radości i zdrówka :ok:

Miłego dnia!!! Obyscie nie musieli nigdzie wychodzić, wtedy taka pogoda ma też swoj urok... dobrze pamiętam Anię z Zielonego Wzgórza i takie rózne opisy... :wink:

Ja musze wyjść, ale to nic złego przecież. :mrgreen:

Wojtulo, OLABOGA!!! :ok:

Wojtusiu...tak bardzo tęsknię....

Kto przegląda forum