Wojtusiu...tak bardzo tęsknię....

Piesy to moje Vipki. Jeden mi nawet zapisany :mrgreen:

A Zosia to tak jak ja. też się robię nerwowa jak to dziadostwo widzę :twisted:

A Wojtus śliczne miaukusia :1luvu:

Shoosh pisze:Pani Małgorzato, to jest niesamowite, co Pani robi dla Wojtusia! Nie sądzę, żeby wiele ludzi zrobiło coś takiego dla drugiego człowieka. Prześledziłam cały ten wątek. To niesprawiedliwe, co spotkało kotka. Jestem pełna podziwu nie tylko dla jego woli walki, ale też dla PANI woli walki. Trzymam mocno kciuki!

Droga Shoosh - to co Gosia robi dla Wojtka jest wielkie, ale to co zrobiła kilka lat temu dla Plamisia.....to było naprawdę COŚ. Dziś Gosię znamy, wtedy nikomu nie znana dziewczyna porwała pół forum swoją determinacją w walce o swojego pupila . Plamek żyje do dziś, dzięki temu wydarzeniu miałam okazję poznać Gosię także w realu, a wraz z nią wiele innych forumowiczek walczących o te nikomu nie potrzebne

Gośku - TY wiesz...... :1luvu:

Tyyyyyy - a Piesyyy?????

Caragh pisze:Piesy to moje Vipki. Jeden mi nawet zapisany

A Zosia to tak jak ja. też się robię nerwowa jak to dziadostwo widzę

A Wojtus śliczne miaukusia

Ja tam nie wiem...ale mówiłaś, że chcesz oba vipieski :mrgreen:

.
Zmiany w testamencie muszę poczynić

.

Izuś, ale co zrobiłam?
Dałam sie prowadzić za rękę jak zrozpaczone dziecko.
Bo znaleźli sie nagle ludzie, którzy mnie nie uważali za świra i którzy bezinteresownie pomogli.
Plamek żyje tylko dzięki Forum :1luvu:

.
No, bo żyje, słowo honoru :ok:

.

Może jestem naiwna i nigdy nie dopuszczam takiej myśli do siebie :oops:

ale wierzę w to,że Wojtuś wyjdzie z tego :ok:

Annaa pisze:Może jestem naiwna i nigdy nie dopuszczam takiej myśli do siebie
ale wierzę w to,że Wojtuś wyjdzie z tego

Aniu, ponoć wiara cuda czyni...
Takiej wiary, jak teraz, to ja chyba w życiu nie miałam!

vip pisze:
Annaa pisze:Może jestem naiwna i nigdy nie dopuszczam takiej myśli do siebie
ale wierzę w to,że Wojtuś wyjdzie z tego

Aniu, ponoć wiara cuda czyni...
Takiej wiary, jak teraz, to ja chyba w życiu nie miałam!

I o to chodzi :ok:

Robię też inne strasznie głupie rzeczy, ale pisać o tym nie będę, bo by mnie posądzono o różne tam takie....niezrównoważenia :mrgreen:

.

Cieszę się, że trafiłam do tego wątku w takim razie (i zamierzam zostać

), bo to cudowne "spotkać" tak inspirujących i zaangażowanych ludzi! Oczywiście, że każdy z nas zrobiłby wszystko, co w naszej mocy dla naszych ukochanych pupili, mimo wszystko jak czytałam o przejściach Pani Gosi to zastanawiałam się, ile razy w trakcie byłabym bliska poddania się z bezsilności i tego, że nie idzie po mojej myśli!
Jeszcze raz ściskam mocno Panią i Pani ferajnę, zwłaszcza Wojtusia i trzymam kciuki, żeby mu się polepszyło!

Shoosh pisze:Cieszę się, że trafiłam do tego wątku w takim razie (i zamierzam zostać ), bo to cudowne "spotkać" tak inspirujących i zaangażowanych ludzi! Oczywiście, że każdy z nas zrobiłby wszystko, co w naszej mocy dla naszych ukochanych pupili, mimo wszystko jak czytałam o przejściach Pani Gosi to zastanawiałam się, ile razy w trakcie byłabym bliska poddania się z bezsilności i tego, że nie idzie po mojej myśli!
Jeszcze raz ściskam mocno Panią i Pani ferajnę, zwłaszcza Wojtusia i trzymam kciuki, żeby mu się polepszyło!

Za ciepłe i tak miłe słowa bardzo dziękuję, oczywiście serdecznie zapraszam do pozostania, wątek bedzie tak długo, jak bedzie Wojtuś, czyli pewnie te 20 lat :ok:

.
Poddawałam sie wiele razy i z różnych powodów.
Tylko zawsze jednak w końcu dźwigałam się znów do pozycji pionowej...bo mam tu 9 takich małych żytek, którym jestem potrzebna i które na mnie liczą.
Ferajna zostanie wyściskana ze szczególnym uwzględnieniem Wojtusia...pod jednym warunkiem.
Nie " Pani Gosiu ". Gosiu po prostu.
Tak jest lepiej, milej i wygodniej :ok:

.

Dla Wojtusia, vipka i reszty ferajny ogromne :1luvu:

i

Alienor pisze:Dla Wojtusia, vipka i reszty ferajny ogromne i

Dziękujemy Alienorkowi :1luvu:

.
Marzenko, a z bazarku fant nie dotarł jeszcze?

Wczoraj przyszła koszulka, dziś odebrana

. Rzeczywiście jeszcze ładniejsza niż na zdjęciach.

Alienor pisze:Wczoraj przyszła koszulka, dziś odebrana . Rzeczywiście jeszcze ładniejsza niż na zdjęciach.

Uffff....już sie bałam, że zaginęła w akcji.
Cieszę się, że się podoba

.

vip pisze:Izuś, ale co zrobiłam?
Dałam sie prowadzić za rękę jak zrozpaczone dziecko.
Bo znaleźli sie nagle ludzie, którzy mnie nie uważali za świra i którzy bezinteresownie pomogli.
Plamek żyje tylko dzięki Forum .

Gośka - ja już wtedy jakiś czas byłam na forum , ale Twój pierwszy post, Twój ...nawet nie apel , nie prośba ...., no nie wiem jak to określić :oops:

rzuciło mnie na glebę.
Plamek żyje dzięki Tobie i katgral :1luvu:

I wiesz co - to może ja jeszcze Wojtkowi zapodam sławetne OLABOGA !!!!
I będę wierzyć, że to powikłania po pp :ok:

A ić ić!

OLABOGA nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie, olaboguj zatem, ile wlezie :1luvu:

.
Ja już nie takie rzeczy przed snem wygłaszam...
Do łba sobie wbiłam, że Wojtula musi przeżyć te 20 lat i już.
I mu powtarzam, żeby dobrze zapamiętał.

Wojtusiu...tak bardzo tęsknię....

Kto przegląda forum