Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro mar 12, 2014 19:52 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

AYO pisze:A konkretnie jak bije?
Bo nie potrafię tego zwizualizować.

Konkretnie to leży na plecach rozstawiwszy łapy w pozycji "niekot" (skojarzenie z grafitti, które kiedyś widziałam), gdy mały nadciąga, Druś wystawia łapy tak, że mowy nie ma o podgryzaniu gardła, zabawie w zagryzanie, ani innych pomysłowych zabawach Świerszczyka. A gdy Świerszczyk już się ze złości i żalu rozświerszczy i straci czujność, wówczas "pac"! Druid trafia nieomylnie łapką w jakąś delikatną część Świerszczyka, Świerszczyk rozświerszcza się jeszcze bardziej, a Druś ... no i tak zabawa trwa :)
Birfanka pisze:Koci Sean Connery! :idea:

:1luvu:
Birfanka pisze: Druid forteca :ryk:

A opis obwarowań powyżej.

Przypomnialy mi się zajęcia z prof. Nadolskim - arma defensiva :lol:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 12, 2014 19:59 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

Ok, pojęłam.
Biedny malutki kotek w paseczki, nikt nie chce się z nim bawić, nawet starszy brat :(
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro mar 12, 2014 20:05 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

AYO pisze:Ok, pojęłam.
Biedny malutki kotek w paseczki, nikt nie chce się z nim bawić, nawet starszy brat :(

Bure, pasiaste jajo z którego wykluł się smok, to chciałaś powiedzieć ? :twisted:
Druid zażywa ruchu przy maleńkim (czyżby?), nieszczęsnym pasiastym koteczku, ale nawet cierpliwy Księżyc ma swoją granicę tolerancji, całkiem zresztą sporą :P


Podaj mi maila, po reinstalu przepadły mi kontakty, a Ty już wiesz co chcę Ci wysłać :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 12, 2014 20:09 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

Taa, biedny, tak samo jak biedne Szatony, ktore kochaja wujcia Puszka i tak go oblezaja, ze osaczany wujcio wieje, gdzie pieprz rosnie 8)

Chociaz czasami jest laskawy i pozwala sie kochac. Pozwole sobie zilustrowac zdjeciem, zeby przedstawic rozmiary oblegajacych. Mina obleganego jest jednakowoz bardzo wymowna-i kto tu jest biedny? :rudolf:
Obrazek

Dzielny Druid, nie pozwala sobie wejsc na glowe! :lol:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Śro mar 12, 2014 20:14 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

Birfanka pisze:Taa, biedny, tak samo jak biedne Szatony, ktore kochaja wujcia Puszka i tak go oblezaja, ze osaczany wujcio wieje, gdzie pieprz rosnie 8)

Chociaz czasami jest laskawy i pozwala sie kochac. Pozwole sobie zilustrowac zdjeciem, zeby przedstawic rozmiary oblegajacych. Mina obleganego jest jednakowoz bardzo wymowna-i kto tu jest biedny? :rudolf:
Obrazek

Dzielny Druid, nie pozwala sobie wejsc na glowe! :lol:

Ale wujek Pupusz jaki słodki, prawie ojciec karmiący :1luvu: I opiekuńczy. Kocury są jednak pod tym względem "debest".

A kto tam zalega "derierem" do towarzystwa? Maja?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 12, 2014 20:19 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

Tak, to Maya, ona sie demonstracyjnie derierem obraca :lol:

Puszek slodki, ale zauwazylas ten wyraz cierpliwej rezygnacji na pyszczku? :idea:

On chyba nie tylko z nazwy jest swietym kotem, bo cierpliwosc zaiste ma swieta 8)
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Śro mar 12, 2014 21:16 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

casica pisze:
Amica pisze:A co do pozy Druida - ostatnio Dymek regularnie śpi w takiej pozycji (na plecach), śpi tak całą noc mocnym snem. Zastanawiam się, czy to nie jest przypadkiem sposób na ulżenie kręgosłupowi (Dymek waży 8,30 kg)?

Złą zaiste jesteś kobietą, iż tak nam przypominasz o Drusiowej nadwadze :twisted: Ale nie, on tak nie sypia stale, ale czasem lubi poleżeć na pleckach.

Ależ ja miałam na myśli Dymka i tylko Dymka. Widzę, że Druid na zdjęciu nie śpi :mrgreen:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Czw mar 13, 2014 13:33 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

Amica pisze:
casica pisze:
Amica pisze:A co do pozy Druida - ostatnio Dymek regularnie śpi w takiej pozycji (na plecach), śpi tak całą noc mocnym snem. Zastanawiam się, czy to nie jest przypadkiem sposób na ulżenie kręgosłupowi (Dymek waży 8,30 kg)?

Złą zaiste jesteś kobietą, iż tak nam przypominasz o Drusiowej nadwadze :twisted: Ale nie, on tak nie sypia stale, ale czasem lubi poleżeć na pleckach.

Ależ ja miałam na myśli Dymka i tylko Dymka. Widzę, że Druid na zdjęciu nie śpi :mrgreen:

Ale sama rozumiesz, że na złodzieju czapka gore :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 13, 2014 15:11 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

A ja bym chciała usłyszeć jak to mały kotek w paseczki świerszczy. Niby był opis, ale nie daje mi to spokoju ;)

Rozumiem, że nie chodzi tu o "ćwierkanie"? Bo np. Nuśka ćwierka, gdy widzi ptaka za oknem.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 13, 2014 16:01 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

Ja mówię, że mój wtedy "kwęczy" - takie "kwę... kwę..." ze ściśniętego gardła...
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4967
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 13, 2014 16:44 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

A ja mówię że kot "poszczekuje", gdy patrzy na ptaki :)

Postaram się nagrać to świerszczenie, gdzieś już tam chyba było w tle jakiegoś filmiku.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 14, 2014 15:39 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

No i nie ma jak to się publicznie ucieszyć i pochwalić :cry:

Wczoraj Ignaś nie jadł, nie chciał, ale ponieważ jest wybredny i marudny, to jakoś uszło to mojej uwagi. Późno wieczorem rzygnął śliną podbarwioną na różowo. Noc minęła spokojnie, po rzygnięciu poszedł spać (schowałam żarcie no i wodę, wodę wystawiłam rano dopiero), rano był dość osowiały, w ogóle nie interesował się kuchnią, a to bardzo zły znak. Dzisiaj rano pojechaliśmy do weta.
Odwodniony, temperatura w normie, dostał antybiotyk, kroplówkę dożylną, mimo podejrzenia co do nerek, z glukozą bo trzeba było troszkę odżywić. Wyniki będą wieczorem, aż się boję dzwonić.
Pobieranie krwi było koszmarem, ale samą kroplówkę zniósł całkiem dobrze i spokojnie, warunek - drapanie za uszkami.

Jakoś optymistyczne jest to, że po powrocie do domu pognał pod lodówkę i głośno domagał się jedzenia. No ale to dopiero za 2 godziny, kupiłam plaster pięknej ligawy wołowej, żeby miał najświeższe i najlepsze.

Jestem podłamana, Ignaś kot nieobsługiwalny, niech to nie będą nerki, niech to w ogóle nie będzie coś takiego, co będzie wymagało podawania mu dopyszcznie czegokolwiek, albo kroplówkowania w domu. Bo obawiam się, że będziemy bez szans
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 14, 2014 16:48 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

No nie martw się na zapas, może to chwilowa niedyspozycja.
To podbarwienie śliny w pawiku może wskazywać na podrażnienie np. żołądka.
W każdym razie :ok: za Ignasia.
A jak tam Buranio?
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pt mar 14, 2014 17:25 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

Martwię się bo w tym wieku, no sama wiesz :(
Ale pociesza mnie to ożywienie po kroplówce, a przynajmniej tłumaczę to na naszą korzyść :ok:


A Buranio, tfutfu, lepiej, lepsze wyniki, wyraźnie lepsze samopoczucie, ładniejsze futerko. Cały czas leczymy. Bardzo dobrze zareagował na xobaline, parametry krwi się poprawiły, nie odpuszczamy :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 14, 2014 17:46 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

oj,oj Ignaś nie choruj nam chłopaku. :ok: za zdrówko Ignasia i Burania
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 915 gości