Koci "trójkąt": Kropcia nie żyje. Adolfina w dt

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 03, 2014 20:11 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Ojejku, ale przeżycia! Dobrze, że koty pomogły, ale żadnych więcej chorób, a kysz!

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Wto mar 04, 2014 9:44 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Teraz naprawdę muszę się zastanawiać, co robię, bo przecież w lipcu też miałam straszną grypę - wtedy sąsiadka mnie zaraziła :evil:
Jeszcze jedna taka grypa i wykorkuję :evil:

To tak mi spadła odporność po tej przeprowadzce i wszystkich pozostałych przeżyciach.
Ja przecież grypy nie miałam od wielu lat, najwyżej katary - a teraz czarna seria grypowa :evil:

Tak się płaci za własną głupotę (czyt. źle pojęta solidarność) - trzeba dbać o własne sprawy, zdrowie w szczególności. Człowiek się wyponiewiera dla kogoś, a jako rekompensatę i pomoc w chorobie proponują mu potem kisiel albo pączka :twisted:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 04, 2014 11:36 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Może którejś z gryp do samego końca nie wyleczyłaś ? i się ciągnie teraz ?
Spróbuj coś może na odporność brac?

Oj powiem CI (chyba Marysiu ?) że nie warto się czasem poświęcać

Ludzie,żeby dla siebie mieli jak najlepiej zrobią wszystko i wciągną każdego
Potem jak osiągną cel mają Cię gdzieś,a nie daj bóg TY,żebyś poprosiła o pomoc
Niestety,taka brutalna rzeczywistość :(
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto mar 04, 2014 11:59 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Zgadza się - "Marysiu" :smiech3:

Ja cały czas biorę leki na podniesienie odporności, ale jak sobie sama osłabiam odporność głupim postępowaniem, to niestety jest, jak jest.

A na tą ostatnią grypę to u nas w pracy chorowała koleżanka, jej mąż i dzieci, ja i nasz kierownik :twisted:
Ja i tak miałam tylko 39 stopni maksymalnie, natomiast koleżanka i jej dzieci mieli powyżej 40 :strach:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 09, 2014 18:14 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

To już chyba wiosna :D
Nawet trawa urosła od wczoraj :D

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A teraz krótka opowieść o tym, jak ludzie potrafią podnieść innym ciśnienie :evil:

Przed południem dzwoni do mnie sąsiadka (jedna z tych dwóch szczególnie aktywnych) i mówi:
"Dzwonię z taką prośbą: jest u mnie z wizytą dziewczynka i chciałaby zobaczyć kota. Czy możemy któregoś pożyczyć :?: "

:twisted: :twisted: :twisted:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 09, 2014 19:11 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Pożyczyć kota 8O :evil: :evil: :evil:
Co odpowiedziałaś :mrgreen:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 09, 2014 19:32 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Annaa pisze:Pożyczyć kota 8O :evil: :evil: :evil:
Co odpowiedziałaś :mrgreen:

Że nigdy bym im tego nie zrobiła.
Że moje koty to koty po traumatycznych przeżyciach, panicznie bojące się obcych ludzi. Że dla nich byłby to niewyobrażalny stres i narażenie na komplikacje zdrowotne.

Zresztą nie pierwszy raz już o tym mówiłam, tylko komu by się chciało to pamiętać.

To ta sąsiadka, która w zeszłym roku poprosiła mnie o pomoc z kotem w sprawie myszy, która dostała się do jej mieszkania.
Wtedy poszłam z Tyśką, bo Tyśka na ogół się nie boi. Oczywiście nie szczułabym Tyśki na mysz - mysz też chce przecież żyć - ale myślałam, że Tysię zainteresuje inne mieszkanie. Tymczasem Tyśka całą wizytę wyła pod drzwiami wyjściowymi, bo chciała wracać do siebie.
Natomiast demonstrowanie Tyśki dzieciom, jakby była rzeczą - nie, coś takiego jest dla mnie nie do pomyślenia.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 11, 2014 18:34 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

niezła gwiazda :evil:
pożyczyć kota,żeby dziewczynka mogła sobie popatrzeć :evil: :evil: :evil:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Śro mar 12, 2014 8:43 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

W ogródkach mamy ogrodzenie z siatki, więc z następnego mieszkania można sobie moje koty oglądać do woli :mrgreen:

Wczoraj Kropcia zaliczyła weta.
Pobrano krew do badania - wyniki poznamy dzisiaj.
Poza tym, jak zwykle, tygodniowa kuracja na dziąsła (przeciw zapalny i antybiotyk) plus maść z chlorheksydyną.
Biedna Kropcia była w takim strachu u weta, że aż jej futerko wyłaziło kłębami, a stópki tak się spociły, że zostawiała ślady, jakby wyszła z wody.

Dzisiaj na przegląd powędruje Tysia, a jutro Czaruś.

W celu obniżenia poziomu kociego stresu podczas niesienia do weta w transporterku, nabyłam poniższy ocieplacz na transporter:
http://allegro.pl/ocieplacz-na-transpor ... 48551.html

Jest super i Kropcia o wiele mniej się denerwowała podczas niesienia. No i nie przewiewało jej w transporterku.
Weta mamy teraz zaledwie 3 bloki dalej, ale idziemy bardzo ruchliwą uliczką i cała trójka dotychczas po prostu wpadała w panikę.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 12, 2014 17:32 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Pożyczyć kota! Jakby był szklanką mąki, albo odkurzaczem! Wstrząsające...

Nie wiedziałam, że istnieją ocieplacze na transportery, dzięki. :)

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Śro mar 12, 2014 19:14 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

mb pisze:
Annaa pisze:Pożyczyć kota 8O :evil: :evil: :evil:
Co odpowiedziałaś :mrgreen:

Że nigdy bym im tego nie zrobiła.
Że moje koty to koty po traumatycznych przeżyciach, panicznie bojące się obcych ludzi. Że dla nich byłby to niewyobrażalny stres i narażenie na komplikacje zdrowotne.

A to ci ludzie mają pomysły, pożyczyć kota. :lol:
Nie wiem czy ktoś o zdrowych zmysłach by na to się zgodził.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro mar 12, 2014 19:40 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

weatherwax pisze:Pożyczyć kota! Jakby był szklanką mąki, albo odkurzaczem! Wstrząsające...

Nie wiedziałam, że istnieją ocieplacze na transportery, dzięki. :)

Mają ludzie pomysły, nie :?: :twisted:

Są, są ocieplacze, ale ostatnio jakoś nie ma ich w sklepach, w których robię zakupy. Całe szczęście, że na Allegro udało mi się namierzyć taki fajny ocieplacz.
Dawniej woziłam koty taksówką, więc noszenia było tylko najwyżej kilka metrów, a teraz na tym krótkim przecież dystansie koty miotają się w transporterku ze strachu, aż trudno go utrzymać.
Poza tym ta nasza uliczka to taki tunel wśród bloków i zawsze w nim wieje, a gdy dodatkowo jest zimno lub pada to w takim nieosłoniętym transporterku nie jest za fajnie, a ten ocieplacz od środka jest z polaru, a z zewnątrz jet to tkanina nieprzemakalna i nieprzewiewna. Czasem dawałam do transporterka tunel, ale tunel z jednej strony jest całkiem otwarty i nie zabezpiecza tak, jak ocieplacz.
Ostatnio edytowano Śro mar 12, 2014 20:04 przez mb, łącznie edytowano 1 raz

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 12, 2014 19:46 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Anna61 pisze:
mb pisze:
Annaa pisze:Pożyczyć kota 8O :evil: :evil: :evil:
Co odpowiedziałaś :mrgreen:

Że nigdy bym im tego nie zrobiła.
Że moje koty to koty po traumatycznych przeżyciach, panicznie bojące się obcych ludzi. Że dla nich byłby to niewyobrażalny stres i narażenie na komplikacje zdrowotne.

A to ci ludzie mają pomysły, pożyczyć kota. :lol:
Nie wiem czy ktoś o zdrowych zmysłach by na to się zgodził.

Niektórzy nie rozumieją, że dla kogoś jego kot jest jego największym skarbem :D
A tak poważnie - po prostu dla dużej liczby tych, którzy zwierząt nie mieli i nie mają, zwierzę jest bardziej rzeczą niż żywym stworzeniem.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 12, 2014 19:58 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

mb pisze:
Anna61 pisze:A to ci ludzie mają pomysły, pożyczyć kota. :lol:
Nie wiem czy ktoś o zdrowych zmysłach by na to się zgodził.

Niektórzy nie rozumieją, że dla kogoś jego kot jest jego największym skarbem :D
A tak poważnie - po prostu dla dużej liczby tych, którzy zwierząt nie mieli i nie mają, zwierzę jest bardziej rzeczą niż żywym stworzeniem.

Na pewno nie dla nas.
Czasami myślę, że za bardzo się do nich przywiązujemy, za bardzo kochamy, dbamy, ale uważam, że tak być powinno, bo przecież to żywe istoty zdolne do odczuwania bólu, cierpienia, chłodu, głodu oraz smutku, przez co należy im się szacunek i nasze im oddanie.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro mar 12, 2014 20:01 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Anna61 pisze:
mb pisze:
Anna61 pisze:A to ci ludzie mają pomysły, pożyczyć kota. :lol:
Nie wiem czy ktoś o zdrowych zmysłach by na to się zgodził.

Niektórzy nie rozumieją, że dla kogoś jego kot jest jego największym skarbem :D
A tak poważnie - po prostu dla dużej liczby tych, którzy zwierząt nie mieli i nie mają, zwierzę jest bardziej rzeczą niż żywym stworzeniem.

Na pewno nie dla nas.
Czasami myślę, że za bardzo się do nich przywiązujemy, za bardzo kochamy, dbamy, ale uważam, że tak być powinno, bo przecież to żywe istoty zdolne do odczuwania bólu, cierpienia, chłodu, głodu oraz smutku, przez co należy im się szacunek i nasze im oddanie.

Zgadza się - przecież są członkami naszych rodzin.
Co niektórym także nie mieści się w głowie, niestety :evil:


Dzisiaj u weta była Tysia.
Płakała, narzekała , wściekała się, ale krew dała sobie pobrać.
Poza tym nic szczególnego się u Tysi nie dzieje.

Niestety wyniki badań Kropci nie są zbyt dobre: kreatynina 3, a mocznik - 89. Poza tym nieznaczne podwyższenie 3 innych parametrów świadczy o odwodnieniu.
Powinnam była - i tak planowałam - pójść z nią na badanie miesiąc temu, ale przez ten cyrk w bloku i grypę tak mi się to opóźniło. I na pewno po części te wyniki są efektem tego, że z powodu dziąseł Kropcia miała problem z jedzeniem i piciem - podobnie, jak było w listopadzie 2012.
No, trudno - będziemy się leczyć. Najważniejsze, że Kropcia ma bardzo dobry apetyt i po podaniu leków na dziąsła je bardzo chętnie.

A jutro weta zaliczy Czaruś.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 48 gości