» Śro lut 19, 2014 19:19
Re: Myszak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą
Kochanie Ciocie i Wujkowie,
Informujemy, że mamy się dobrze.
Anka nam daje scanomune, ale tylko Myszak dostaje je wymieszane z odrobiną gourmecika i to nie jest fair!!!!
Ja też chcę jeść gourmeciki !!!! Bo ładnie pachną i są smaczniusie, ale Anka mówi, że ja lubię mokre jedzenie, a Myszak nie, więc Myszakowi można wcisnąć ten proszek tylko z gourmecikiem, a ja dostaję dosypany do puszeczek catz finefood i grau, za którymi przepadam i Anka mówi, że one są odżywczo lepsze od gourmecików.
Nasze qupale zostały kontrolnie przebadane i wyniki są ok - podobno nie mamy robaków.
Anka nie chce nas odrobaczać w ciemno, bo się boi chemii. Bardziej się boi o mnie, bo mnie w schronisku przez sześć miesięcy karmiono mnie chemią głównie i wcale nie wyzdrowiałam, zostało mi charczenie przez nosek i glut powracający, i kiedy Anka przyszła ze mną po raz pierwszy do przychodni wet, w której leczy Myszaka, to powiedzieli jej, że ja to pewnie już nie mam wątroby i nie będą mnie chemiować.
Glut znika, kiedy Anka mi daje scanomune, ale drogie to scanomune i też czasami kicham pomimo tego proszku.
Anka jest bezradna i chce, żebyśmy byli zdrowi. Ale już nikomu nie wierzy, weterynarzom w szczególności.
Ale mamy dobry apetyt, lubimy się bawić (znów zgubiłam Ance kolczyk, hihi), mamy ładne futerka, a Myszaczek to ma nawet tłuszczyk na brzuszku, więc chyba aż tak źle nie jest.
K&M

