Gucia jest takim trochę persem, może praprababcia nim była

, ma bardzo gęste futro i pomimo czesania leni się cały rok i to bardzo.Ciekawe jest jednak to, że nigdy się nie zatyka kłakami, jest u mnie tyle lat, a nigdy, przenigdy nie wymiotowała.Mela to zwykła buraska, leni się bardzo, nie znosi wyczesywania, jest trudna w obsłudze, jeżeli chodzi o obcinanie pazurków,ale ja się tym nie przejmuję i robię, co do mnie należy.Bohun właściwie to ma włosy, nie sierść, stosunkowo mało się leni.Z nim, tak jak z Gucią mogę zrobić absolutnie wszystko.