Fundacja Pazurek przekazała mi kolejne wpłaty, które dopisuję na listę z poprzedniej strony.
- drapak 7 - 50 zł (luty)
- Barbara K. - 20 zł (luty)
- Marta K. - 100 zł (marzec)
Bardzo dziękuję.
Rozliczenie i skany rachunków prawie gotowe do wklejenia.
Przepraszam, że to tak się rozciąga w czasie. Od początku roku jestem jak nie chora, to w nieustannym biegu, bardziej niż kiedykolwiek. Kiedyś miałam luzy w pracy, teraz z tym koniec. Nie i wiem jak długo tak pociągnę.
Nie da się ukryć, że ruszam się już wolniej i siły nie te. Ramoleje człowiek.

Do tego przyplątują się kolejne dolegliwości wskazujące na zużycie materiału.

Wczoraj byłam u okulisty. Mam zwyrodnienie siatkówki oka. Nie wolno mi dźwigać. Ale jak to zrobić skoro codziennie "tony" karmy trzeba dostarczać i nosić koty do weta. Sezon sterylkowy w pełni, przecież.
No ale trudno. Cieszmy się wiosną i słońcem. Dla mnie wiosna jest cudem. Co roku nie mogę wyjść z podziwu patrząc jak odradza się życie wokół, jaka radość w przyrodzie. Wiosna trwaj!
Postaram się pisać więcej, choć może nie wielu to co mam do przekazania interesuje. Ale powinnam z poczucia obowiązku wobec sponsorów. Mają prawo wiedzieć co robię.
Przesyłam Wam słoneczne pozdrowienia.