PARYS - Piszpan PERS - i tyle ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 08, 2005 9:42

Chyba tak, bo raz : długo sie juz znamy, dwa : to porządny facet :D No i duże ułatwienie mam, bo kiedy on przyjeżdża do nas do związku zatatuowac jakieś szczeniaki (średnio ze 2 razy w tygodniu), to tylko mówię wczesniej przez telefon - co mi trzeba, on przywozi, ja pakuję kota do koszyka i sprawa załatwiona :D Mieszkam tuz obok związku, więc daleko nie jest :D. Z psami załatwiam jeszcze prościej - dostarcza mi, co potrzebne, a ja w domu sama szczepię, aplikuję tabletki czy ładuję antybiotyk domięśniowo. Ale kotu bałabym się podac sama, wolę, aby on się bawił tą igłą :twisted: No niestety, czasem z różnych względów muszę podejść do tej wetki przyjmującej niedaleko mnie - a ona juz potrafi skasować :roll: Mimo, że to mała lecznica i cienko zaopatrzona... Moze mysli, że ja jestem zamożna, cy cóś? 8O
Ale w powaznych sprawach - szukam kogos zmotoryzowanego i jadę do Tomka, albo do drugiego zaufanego weta - ale tego rzadko ostatnio widuję, a za daleko ma lecznicę, abym mogła stale do niego jeździć... .

DeDe

 
Posty: 1553
Od: Wto lis 02, 2004 19:26
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lut 09, 2005 22:30

Parysek - wciaz szuka domu. Tak cichutko przypominam, ale Bałwanka wkrótce będzie u mnie - jak wet się nie odezwie do rana, kto pierwszy, ten lepszy :D Pod warunkiem dogłębnego zbadania z mojej strony... bo wyobraźcie sobie, ze ogłoszenie ukazało się przed chwilą, a ja już otrzymałam propozycje :
1) pokrycia kotki (za 300 zeta)
2) kupna do hodowli (z pewnoscią pseudo, bo Parysiątko bezpapierowe, zatem jedynie w typie persa jest).

Potwierdza to moje przeswiadczenie, że wyłącznie w baaardzo dobre ręce i to forumowicza najchętniej.
Przypominam, ze kot jest do adopcji - czyli bezpłatnie. Ale z pewnych względów poszukuje naprawdę pewnego domu.

DeDe

 
Posty: 1553
Od: Wto lis 02, 2004 19:26
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lut 09, 2005 23:30

DeDe pisze: No niestety, czasem z różnych względów muszę podejść do tej wetki przyjmującej niedaleko mnie - a ona juz potrafi skasować :roll: Mimo, że to mała lecznica i cienko zaopatrzona... Moze mysli, że ja jestem zamożna, cy cóś? 8O
.

mowisz o tej lecznicy na ul. L. ? nie lubie tej wetki mlodej- kasuje sporo i ma male doswiadczenie. Lubie pana A. zna sie duzo lepiej i przewaznie, jak przychodze z dziczkami, bieze grosze - ale cos rzadko ostatnio przyjmuje :(
Ostatnio edytowano Pt lut 11, 2005 18:33 przez jojo, łącznie edytowano 1 raz
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lut 09, 2005 23:36

20 zl za odrobaczanie, toz to rozboj w bialy dzien.

Gdzie wogole chodzicie do weta w Katowicach?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lut 10, 2005 7:37

DeDe pisze:Parysek - wciaz szuka domu. Tak cichutko przypominam, ale Bałwanka wkrótce będzie u mnie - jak wet się nie odezwie do rana, kto pierwszy, ten lepszy :D Pod warunkiem dogłębnego zbadania z mojej strony... bo wyobraźcie sobie, ze ogłoszenie ukazało się przed chwilą, a ja już otrzymałam propozycje :
1) pokrycia kotki (za 300 zeta)
2) kupna do hodowli (z pewnoscią pseudo, bo Parysiątko bezpapierowe, zatem jedynie w typie persa jest).


DeDe trzymam kciuki za znalezienie domu dla Paryska i szybkie zadomowienie się Bałwanki :ok: :ok: :ok: !!!

A ci ludzie co do Ciebie dzwonili :evil: :evil: :evil: !!!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw lut 10, 2005 10:15

Tika pisze:
DeDe pisze:Parysek - wciaz szuka domu. Tak cichutko przypominam, ale Bałwanka wkrótce będzie u mnie - jak wet się nie odezwie do rana, kto pierwszy, ten lepszy :D Pod warunkiem dogłębnego zbadania z mojej strony... bo wyobraźcie sobie, ze ogłoszenie ukazało się przed chwilą, a ja już otrzymałam propozycje :
1) pokrycia kotki (za 300 zeta)
2) kupna do hodowli (z pewnoscią pseudo, bo Parysiątko bezpapierowe, zatem jedynie w typie persa jest).


DeDe trzymam kciuki za znalezienie domu dla Paryska i szybkie zadomowienie się Bałwanki :ok: :ok: :ok: !!!

A ci ludzie co do Ciebie dzwonili :evil: :evil: :evil: !!!
:strach: A moze go lepiej przed adopcja ciachnac? Chyba ze pojdzie do naprawde pewnych ludzi... :( Biedak :|
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lut 10, 2005 10:46

Tez się zastanawiam, cóż to za dziwne ludzie :? ...

DeDe

 
Posty: 1553
Od: Wto lis 02, 2004 19:26
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lut 10, 2005 21:34

DeDe pisze:Tez się zastanawiam, cóż to za dziwne ludzie :? ...

Hmm... no wielu takich, niestety, wielu :evil:

DeDe, popieram rade Kiary - nie dalabys rady jednak go wykastrowac przed oddaniem? Zawsze to pewniej...
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Czw lut 10, 2005 22:36

Finansowo - nie dam rady, muszę jeszcze doszczepić i wykastrować Luska, nawet po ulgowym potraktowaniu przez weta, pójdzie na to prawie stówa :roll: Dla mnie to dużo. Kasy za ostatnio robiony tekst jeszcze nie dostałam, toteż... cienko przędę, tylko na podstawowej pensji.
W dodatku muszę naprawić zlew w kuchni i umywalkę w łazience, robocizna + materiały to kolejna stówa, a muszę to zrobić juz - bo zalewa mi kuchnię i łazienkę, nawet gary myję w wannie :?

DeDe

 
Posty: 1553
Od: Wto lis 02, 2004 19:26
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lut 11, 2005 0:06

Zapomniałam napisac... napisała do mnie pewna Pani z Chorzowa - ma juz kotkę, którą jutro (dzisiaj :lol: ) sterylizuje i psa - setera, przyjaznego kotom. Może to będzie to...
W ogłoszeniu na adopcyjnej napisałam, że kot wymaga specjalnej pielęgnacji, zatem... Pani jest świadoma :D
Wet się nie odezwał, dzwonie jutro, bo nabazgrolił mi adres e-mail tak, ze może na zły adres przesłałam zdjęcia? Jak się tak przyglądam, to może część nie ma być pisana łącznie...

A Parysek sam na łóżko wlazł :D Ale tylko popatrzył, i znowu spi na "swojej" pralce. Ale już "na", nie "za" !!! No i przy psach przemaszerował na tapczan, zatem - dzielny chłopak jest !!!

DeDe

 
Posty: 1553
Od: Wto lis 02, 2004 19:26
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lut 11, 2005 0:10

brawo dla parysa :D
dzielno chlopak.....
ja jednam mam slabosc do plaskich mordek :1luvu:
buziaczki dla niego w sam srodek noska :wink:
Obrazek

vikus

 
Posty: 1160
Od: Sob lut 01, 2003 13:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 11, 2005 0:25

Jojo - tak, na L., i ta sama wetka. Jak ostatnio brałam Stronghold i inne takie dla tej koteczki adopcyjnej, która juz ma dom - coś mi się nawet zaczęła tłumaczyć, dlaczego tyle wzięła - może ktos juz jej zwrócił uwagę, że drogo sobie liczy. Najlepsze było, że poszłam do niej z kartką od mojego weta, co ma koteczce zapisać :twisted: Wyszło, że nie mam zaufania :twisted: A mój mi tego nie przywiózł, bo cały dzień się nie mogłam dodzwonić... a sprawa była pilna, bo bałam się rozniesienia świerzba na resztę zwierzaków.
Lidka pisze:20 zl za odrobaczanie, toz to rozboj w bialy dzien.

Gdzie wogole chodzicie do weta w Katowicach?

Z konieczności, kiedy chodzi o "drobiazgi" - na ulicę L. . A generalnie, mój sprawdzony wet przyjmuje w Bytomiu - ale że ja niezmotoryzowana, to zwykle umawiam się z nim - co mi trzeba i on to przywozi do Katowic (średnio dwa razy w tygodniu jest w ZKwP, to tuz obok mojego domu).
Znam jeszcze jedną niezłą lecznicę w Katowicach, ale to już kawał drogi ode mnie - lecznica Steffen-Pęczek i Szymy. Ale tam z kolei ufam głównie Szymie (chodź o Steffenowej niczego złego nie słyszałam - wręcz przeciwnie), a on się w chirurgii specjalizuje. A mój to interna z powołania, no i - kociarz :D

DeDe

 
Posty: 1553
Od: Wto lis 02, 2004 19:26
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lut 11, 2005 8:10

DeDe gdzie przyjmuje ten Twoj ulubiony lekarz, bo ja tez szukam dobrego weta-kociarza a przyznam ze niezbyt drogiego :oops:
no i oczywiście kciuki za dobry domek dla Paryska i szybkie zaklimatyzowanie sie Bałwanki :ok:
ObrazekObrazek

Mała

 
Posty: 1007
Od: Śro gru 29, 2004 21:20
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lut 11, 2005 17:48

Tomasz Borówka, lecznica: Bytom, Os. Arki Bożka ul. Chorzowska(nie mam pewnosci...) 27c (chyba...), tel. 387-06-05 Świetny lekarz, kociarz, bardzo dobry diagnosta, naprawdę zainteresowany swoimi pacjentami. W razie czego, nie waha się zaproponować konsultacji, zawsze dąży do poznania faktycznych przyczyn powstania problemu.
Ode mnie kasuje naprawdę mało, ale to tak trochę po znajomości ;), niemniej wiem, że skóry nie zdziera - ale mówił ostatnio, że więcej bierze od tych, co zwierząt nie odrobaczają, nie szczepią, a potem przybiegają bo "ojejku, nieszczęście". I bardzo drażnią go tacy, którzy kiedy cos się dzieje zamiast zapytac weta, to pytają np. sąsiadki... .

DeDe

 
Posty: 1553
Od: Wto lis 02, 2004 19:26
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lut 11, 2005 20:15

dzięki,pewnie skorzystam.A poradz mi jeszcze gdzie w Katowicach, bądz okolicy najlepiej iść na sterylkę[kocią oczywiście :D ].Planuję ja na czas akcji, a nie wiem gdzie robią krotkim cięciem.Mojre sterylizowałam w zeszlym roku i miała cięcie na cały brzuszek :(
Wiem ze mogę wszystko obdzwonić,ale może ktoś wie :oops: ,straszny mam mlyn
ObrazekObrazek

Mała

 
Posty: 1007
Od: Śro gru 29, 2004 21:20
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 255 gości