Wojtusiu...tak bardzo tęsknię....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 05, 2014 10:37 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

I ja też :ok: :ok: :ok:

Czupurka

 
Posty: 93
Od: Nie paź 16, 2011 22:20

Post » Śro mar 05, 2014 10:56 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

I ja :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 05, 2014 13:16 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

najszczesliwsza pisze:Skoro kotu nic nie dolega j.w. napisalas, to dlaczego usypiac zdrowego kota? Bo na moje oko kot jest zdrowy, jesli faktycznie mial PP, to po niej musi sie zregenerowac, jednak calosciowo duzo kasy pochlonie... [...]

Najszczesliwsza
Czytaj uważnie.. jaki on zdrowy skoro w brzuszku zbiera mu się fipopodobny płyn? Problem w tym, ze zanim się zaprzestanie walki o kota, trzeba zrobić wszytko, by FIP potwierdzić lub wykluczyć (wtedy leczyć na to, co mu jest). Miałaś chyba nerkowego (o ile pamiętam), też studnia bez dna? Każde chore zwierze to niestety drenaż portfela.
Szkoda, ze na Głębokiej nie wyszło, zawiodłam się na nich (powinni choć zaproponować stosowne badania). Może szukajcie kogoś, kto będzie skłonny wykonać choć ten test z płynu w brzuszku. Nieustające :ok:
pwpw
 

Post » Śro mar 05, 2014 13:32 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

Vipusiu, Wojtusiu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Śro mar 05, 2014 14:23 Najszczęśliwszej posty usunięte

najszczesliwsza pisze:
Hannah12 pisze:
najszczesliwsza pisze:
Vip, z innej beczki, Azora bys nie chciala?


Proponowanie Vip kolejnego zwierzęcia, znając jej sytuację uważam, delikatnie piszcząc, za niestosowne.


Nie piszcz. :lol:



@ najszczęśliwsza
Kolejny wpis w takim tonie jak zacytowany lub poprzednie (usunięte z komentarzami) zostanie potraktowany jako trolowanie - z wyciągnięciem konsekwencji przewidzianych regulaminem forum.

Ostrzeżenie.

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12975
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Śro mar 05, 2014 16:21 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

Gosiku, co u Was, jak Wojtuś :?:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 05, 2014 18:34 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

Jak się dzisiaj czuje nasze słoneczko?
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin


Post » Śro mar 05, 2014 19:24 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

U Wojtusia bez zmian.
Bałam sie trochę, co zastanę po powrocie do domu.
Ale Wojtula nakrzyczał na mnie przy drzwiach, że długo mnie nie było i gdzie wogóle jest miseczka.
Zjadł obiadek i poszedł na fotel sie obrażać.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Śro mar 05, 2014 19:25 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

Nasz Wojtulo kochany :1luvu:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro mar 05, 2014 19:28 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

Wojtuś zuch chłopak :1luvu: :ok: :1luvu: :ok: :1luvu:

Farcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1201
Od: Pon lis 22, 2010 14:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 05, 2014 19:30 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

no kto to widział zostawiać kotecka na tyle godzin głodnego :)
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro mar 05, 2014 19:31 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

Co by nie powiedziec, apetyt na razie ma za dwóch...
Brzuś co prawda nie powiększył sie objetościowo- mam juz chyba na stałe w kieszeni zamontowany metr krawiecki- jednak mam wrażenie, że jest bardziej napięty :? .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Śro mar 05, 2014 19:32 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

bo się najadł przeca ;-)
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro mar 05, 2014 19:49 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

mamaGiny pisze:bo się najadł przeca ;-)

Nie, Małgosiu, przed jedzeniem mierzę :? .

A teraz z innej beczki chciałam...może Wojtuś się nie obrazi :mrgreen: .
Taka mnie przygoda dzis spotkała.
Jechałam busem do domu, akurat w tych porach wypełniony po dach.
Jednego busika przepuściłam, i tak za 15 minut był drugi.
Wydarłam miejsce siedzące, no i ruszyliśmy.
Po jakichś 20 minutach jazdy mimowolnie usłyszałam rozmowę dwóch pań....
Pani nr 1, na oko przedział wiekowy 50- 60, pani nr 2 zdecydowanie młodsza...
Zorientowałam się, że panie dyskutują o programie, który wyemitowała wczoraj " dwójka ". Nie ogladałam, ale był o pieskach.
Fragmenty rozmowy:
P 1- A oglądałaś wczoraj ten program na dwójce o psach? No dejże spokój, co to się wyrabia na świecie!
P 2 - Nie, a o czym było?
P 1- No o psach! Normalnie świat to sie juz całkiem przekręca. Ty wiesz, że psy leczą normalnie jak ludzi? Nawet usg mają, zastrzyki, kroplówki, no wszystko!
P 2- Ale jak pies chory, to przeciez trzeba do lekarza....
P 1 - A kto by tam po lekarzach chodził, i to z psem! Ludzie to już cudują...jak pies jest chory, to sie kopie dół, zabija i zasypuje, a nie aferę robi (!) !
P 2- Eee, no jak to tak, zabić, zasypać....
P1 - No a co, jeszcze bym miała na psa pieniądze wydawać. Ludzie na rachunki nie mają, dzieci chore, bieda, a tu wielkie aj waj o psy. W tych schronisk to sie już tyle narobiło, że mówię ci. I kto to potem bedzie utrzymywał. A pousypiać to w cholerę, a nie jeszcze leczyć, cudować, po lekarzach latać...
Fragment podkreślony jest cytatem słowo w słowo.
Bym walnęła babę w ryj, ale nawet nie mogłam głowy odwrócić, bo wisieli nade mną ludzie :? .
Obejrzałam ją sobie dopiero przez okno, jak już wysiadłam. I byłam gotowa na pokazowy gest kierowców, ale nie patrzyła.....
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 101 gości